ZTE Grand Memo w naszych rękach. Jak sprawuje się pierwszy na świecie smartfon ze Snapdragonem 800? [hands-on]
O 5,7-calowym phablecie ZTE Grand Memo pisał wczoraj Adrian, lecz doszło do małego nieporozumienia związanego z jego procesorem. Początkowo chiński koncern planował wyposażyć swoje dziecko w Snapdragona S4 Pro i świat dostał błędną informację. Jak się później okazało, ostatecznie zdecydowano się na Snapdragona 800. Grand Memo jest zatem pierwszym na świecie urządzeniem wyposażonym w ten ultrawydajny układ.
26.02.2013 | aktual.: 26.02.2013 08:00
O 5,7-calowym phablecie ZTE Grand Memo pisał wczoraj Adrian, lecz doszło do małego nieporozumienia związanego z jego procesorem. Początkowo chiński koncern planował wyposażyć swoje dziecko w Snapdragona S4 Pro i świat dostał błędną informację. Jak się później okazało, ostatecznie zdecydowano się na Snapdragona 800. Grand Memo jest zatem pierwszym na świecie urządzeniem wyposażonym w ten ultrawydajny układ.
Potężny Snapdragon 800 został zapowiedziany przez Qualcomma na początku stycznia. Jednostka ta składa się z czterech rdzeni Krait 400 o maksymalnym taktowaniu 2,3 GHz oraz - według zapewnień producenta - charakteryzuje się 75% wzrostem wydajności w stosunku do Snapdragona S4.
Jak się okazuje, układ ten znalazł się w najnowszym phablecie ZTE, jednak taktuje on z częstotliwością sięgającą "jedynie" 1,5 GHz. Pozostałe elementy wyposażenia to 2 GB RAM-u, 16 GB wbudowanej pamięci, aparat 13 Mpix oraz bateria o pojemności 3200 mAh. Wyświetlacz ma rozdzielczość 720p, co przy 5,7-calowej przekątnej przekłada się na zagęszczenie 257 pikseli na cal. Urządzenie pracuje pod kontrolą Androida 4.1 Jelly Bean wzbogaconego o autorską nakładkę producenta.
Muszę przyznać, że zastosowanie w tego typu urządzeniu tak wydajnego układu trochę mnie zdziwiło. Przede wszystkim jego taktowanie zostało znacząco obniżone, a 800 spokojnie wciągnęłaby noskiem wyświetlacz Full HD. Tymczasem w Grand Memo znalazł się "jedynie" ekran HD. Snapdragon 800 nie będzie miał zatem najmniejszych szans, by pokazać, na co go stać. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że został on tam wpakowany tylko po to, by chiński koncern mógł wieść prym w tej dziedzinie. Trąci to tanim chwytem marketingowym.
Poniżej możecie obejrzeć krótki hands-on przygotowany przez Adama. Jak widać, smartfon nie zrobił na nim zbyt dobrego wrażenia, a sam Adam prawdopodobnie jeszcze wtedy nie zdawał sobie sprawy, że trzyma w ręku demona prędkości wyposażonego w najwydajniejszy na świecie mobilny procesor. Wniosek jest raczej prosty - urządzenie to wygląda dobrze jedynie na papierze. [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=UXfrVkYyNSU[/youtube] Zachęcam do subskrybowania naszego kanału na YouTubie, na który na bieżąco trafiają materiały przygotowane przez Janka i Adama.
Cena i data premiery phabletu na razie nie są znane. ZTE zapowiedziało, że w pierwszej kolejności trafi on do Chin, a niedługo potem zadebiutuje na rynku europejskim.