Oto niezwykłe pomysły, dzięki którym ZTE może wyróżnić się na rynku

ZTE to chiński gigant telekomunikacyjny, który z roku na rok wprowadza coraz lepsze i coraz ciekawsze urządzenia mobilne. Firma ostatnio błysnęła flagowym Axonem 7 i jego wersją "mini", którym mieliśmy okazję przyjrzeć się na targach IFA 2016. Mimo to ZTE wciąż pozostaje nie tylko w cieniu Huaweia, ale i Oppo czy Xiaomi, czyli znacznie mniejszych producentów.

Firma, której nazwa pochodzi od Zhong Xing ("pomyślność Chin"), nie robi wcale gorszych urządzeń niż wspomniana wyżej trójka, ale wydaje o wiele mniej na marketing niż Huawei, a do tego nie radzi sobie tak dobrze z promocją urządzeń, jak Oppo czy Xiaomi. Nie dziwi więc, że Chińczycy stale szukają rozwiązań, dzięki którym uda im się wyróżnić na rynku i zyskać o wiele większe zainteresowanie użytkowników smartfonów. Pomóc może Projekt CSX.

Amerykański oddział ZTE na targach CES 2016 zapowiedział Projekt Crowd Sourced X. Pod nazwą tą kryje się inicjatywa, dzięki której użytkownicy mogli przygotowywać i przesyłać firmie koncepty wymarzonych urządzeń. Program wystartował a sierpniu, a parę dni temu zaprezentowano pięć najciekawszych prac. Najlepszy z projektów ma zostać zrealizowany i pokazany podczas targów CES 2017. Warto więc przyjrzeć się im nieco bliżej.

Zacznę od dość zwyczajnego konceptu nowego Axona. Sprzęt ten ma wyróżniać się obecnością aparatu z matrycą Sony IMX378 oraz nakładki przygotowanej przez Google'a. Nowy launcher zarezerwowany jest póki co dla Pixeli, ale twórca projektu bardzo chciałby aby - wraz z Androidem 7.1 Nougat - trafił na pokład kolejnego flagowca chińskiego giganta.

Drugi projekt również zakłada stworzenie smartfona z "czystym" Androidem, ale ten ma wspierać zestaw inteligentnych etui/pokrowców. Twórca wymienił m.in. akcesoria z ekranem E Ink, gamepadem czy wbudowanym rysikiem. Pojawił się również projekt futerału pełniącego funkcję stacji dokującej, która zamieni smartfona w komputer oparty na systemie Google'a.

Pora na jeszcze ciekawsze projekty. Taki z pewnością jest koncept smartfona ZTE z systemem śledzenia ruchu gałek ocznych - interfejs urządzenia ma reagować na zmianę punktu na który patrzy użytkownik i odpowiednio dopasowywać wyświetlane treści lub zmieniać dostępne funkcje

Sprzęt ma również wyróżniać się wymiennymi pokrywami. Mają one nie tylko zmieniać wygląd tylnego panelu, ale i umożliwić przylepienie smartfona do ściany bądź powierzchni biurka. Nie będzie więc trzeba trzymać smartfona w dłoni podczas oglądania wideo czy przeglądania stron WWW. Szczególnie, gdy doda się wzrokowe przewijanie stron.

Nie zabrakło też ciekawych akcesoriów. Pierwszym z wyróżnionych są gogle wirtualnej rzeczywistości, które zostały połączone z maską do nurkowania. Gadżet ten ma przenieść pływanie w basenie na zupełni nowy poziom - jednoczesne oglądanie w goglach rafy koralowej, egzotycznych rybek czy... pływającego parę metrów od użytkownika żarłacza.

Ostatnia z wyróżnionych prac to futurystyczna nakładka na dłoń, która rejestruje ruchy palców. Gadżet ma współpracować ze smartfonem i ma być wykorzystywany w szeregu aplikacji edukacyjnych. Powerglove ma być narzędziem pomocnym przy nauce gry na pianinie, rehabilitacji sportowców, a nawet ułatwianiu użycia chorym na artretyzm czy chorobę Parkinsona.

ZTE obiecuje, że wybór najlepszego projektu zależy tylko od użytkowników. Osoby zainteresowane inicjatywą mogą głosować na najciekawsze rozwiązanie do 19 października za pośrednictwem strony Projektu CSX, gdzie dostępne są też szczegółowe informacje o powyższych konceptach. Zwycięzca zostanie ogłoszony pod koniec miesiąca, a jego projekt ma zostać wystawiony na Consumer Electronics Show 2017 w Las Vegas.

Obecnie na prowadzeniu są smartfon z "czystym" Androidem oraz sprzęt z adhezyjną pokrywą, któremu sam kibicuję. Który z projektów najbardziej was przekonał? Znajdą się jacyś fani maski VR do nurkowania?