Dlaczego układy Exynos są tylko w samsungach? To sprawka Qualcomma
Samsung tworzy świetne układy mobilne z serii Exynos, z których zapewne z chęcia korzystaliby także inni producenci. Wiele wskazuje jednak na to, że Qualcomm zadbał o to, aby nie było to możliwe. Nie ma też co liczyć, że sytuacja się wkrótce zmieni.
28.03.2017 | aktual.: 28.03.2017 18:46
Exynosy są świetne, ale trafiają tylko do samsungów
Produkowane przez południowokoreańskiego giganta ekrany, matryce aparatów, kości pamięci czy baterie trafiają do całej masy smartfonów różnych producentów. Próżno szukać jednak urządzeń innych niż modele Galaxy, które oparte byłyby na układach mobilnych z serii Exynos. Nie licząc kilku starszych telefonów Meizu, ale o tym później.
Wydaje się to dość dziwne. Autorskie chipsety Samsunga cechują się nie tylko świetną wydajnością, ale i wieloma pożytecznymi technologiami usprawniającymi działanie smartfonów. Ba, Exynosy śmiało mogą konkurować ze Snapdragonami, a nawet wyprzedają je w niektórych aspektach, więc chętnych na nie z pewnością by nie zabrakło. Samsung ich jednak nie sprzedaje innym firmom.
Do tej pory sugerowano, że Koreańczycy nie chcą dzielić się swoim rozwiązaniem z firmami, które w przyszłości mogłyby skopiować ich technologię. Okazuje się jednak, że sprawa może być o wiele bardziej skomplikowana.
Qualcomm blokuje sprzedaż Exynosów
Serwis The Korea Economic Daily wskazuje, że zamieszany w nią jest nie kto inny jak Qualcomm. Amerykanie wykorzystują podobno jeden z kluczowych patentów, aby uniemożliwić Samsungowi sprzedaż modemów i wyposażonych w nie układów innym producentom, które byłyby konkurencją dla ich Snapdragonów.
W myśl porozumienia, które zawarły firmy, gigant z Korei Południowej nie może ponoć udostępniać autorskich chipsetów innym producentom przez okres ponad 25 lat. To dość duże ograniczenie, ale należy pamiętać, że dzięki wspomnianej umowie Samsung ma dostęp do portfolio patentów Qualcomma, z czego skrzętnie korzysta przy tworzeniu układów trafiających do flagowych produktów, jak Exynos 8890 z Galaxy S7/S7 edge czy nowy Exynos 8895 z Galaxy S8/S8+.
Działania Qualcomma pod lupą
Działania Qualcomma bada obecnie koreańska Fair Trade Commission, która chce sprawdzić, czy firma nie wykorzystuje w niedozwolony sposób swojej nadrzędnej pozycji na rynku układów mobilnych. Dość dodać, że Amerykanie już wcześniej dostali karę w wysokości 873 mln dol. (ok. 3,4 mld zł) za odrzucenie możliwości licencjonowania patentów innym firmom i wysokie opłaty licencyjne.
Na razie nie zanosi się jednak na to, że układy Exynos będą trafiać wkrótce do innych smartfonów niż samsungi. Tym bardziej, że chińskie Meizu, któremu udało się obejść w przeszłości ograniczenia i wykorzystywało Exynosy w swoim sprzęcie, na początku roku podpisało porozumienie z Qualcommem. Kończąc w ten sposób prawny spór, który ciągnął się od kilku lat.