Całkowicie bezramkowe telefony - czy to w ogóle możliwe?
Smartfony, które często umownie nazywa się bezramkowymi, tak naprawdę wcale takie bezramkowe nie są. W przypadku takich modeli jak Galaxy S8 czy iPhone X wciąż kilkanaście procent powierzchni przednich paneli jest niewypełnionych przez ekran. Czy w najbliższej przyszłości standardem staną się konstrukcje niemające na froncie nic poza wyświetlaczem? Nie sądzę i - wbrew pozorom - nie chodzi tu o bariery technologiczne.
04.10.2017 | aktual.: 04.10.2017 12:57
Czy da się zrobić telefon bez ramek?
Choć nikomu jeszcze się to nie udało - teoretycznie się da.
Pierwsza rzecz, która będzie potrzebna, to pozbawiony ramek wyświetlacz. Bliski stworzenia takiego panelu jest już m.in. Sharp.
Smartphone không viền mới của Sharp!
Nawet jeśli wyświetlacz sam w sobie będzie wąską ramkę, istnieją rozwiązania, które pozwalają wizualnie rozwiązać ten problem. Pamiętacie model OPPO R7 z 2015 roku? Miał on ekstremalnie wąskie ramki po lewej i prawej stronie ekranu.
... a przynajmniej tak to wyglądało. W rzeczywistości wyświetlacz był dość mocno oddalony od krawędzi obudowy. Chińczycy opracowali jednak zakrzywione szkło, które rozpraszało pochodzące z panelu światło w taki sposób, że obraz sprawiał wrażenie wyświetlanego od krawędzi do krawędzi.
Stosując wyświetlacz z bardzo wąską ramką i odpowiednie szkło dałoby się zatem stworzyć konstrukcję pozbawioną widocznych ramek.
Co z głośnikiem i innymi sensorami?
Podzespoły na froncie to - wbrew pozorom - najmniejszy problem, bo producenci uporali się z nim już dawno.
Głośnik? Już Sharp Aquos Crystal z 2014 roku nie miał tradycyjnego głośnika, a zamiast tego wykorzystywał mechanizm przewodnictwa kostnego. Po przyłożeniu telefonu do skroni ten za pomocą wibracji przewodził dźwięk bezpośrednio do ucha wewnętrznego.
Niezbędny jest także czujnik zbliżeniowy, który dezaktywowałby ekran po przyłożeniu smartfona do ucha. Odpowiednia technologia już istnieje - w smartfonach Mi MIX Xiaomi wykorzystuje sensor ultradźwiękowy, który mógłby być zintegrowany z samym ekranem.
Czytnik linii papilarnych? Ten może zostać ulokowany na tyle obudowy lub - jak w prototypie vivo i Qualcomma - zatopiony w wyświetlaczu. Pierwsze smartfony z ekranami skanującymi odciski palców powinny trafić na rynek 2018 roku.
Aparat do selfie także nie powinien być wielkim wyzwaniem. Wystarczyłoby zastosować obracany aparat, podobny do tego z modelu Huawei ShotX.
Łącząc więc istniejące lub rozwijane właśnie technologie, teoretycznie dałoby się zbudować telefon, który wygląda - powiedzmy - tak:
Śmiem jednak wątpić, czy producenci będą w najbliższym czasie do tego dążyć
A przynajmniej ci najbardziej się liczący, którzy dbają o to, co najważniejsze - markę i rozpoznawalność.
Dwa całkowicie pozbawione ramek telefony byłoby bardzo trudno od siebie odróżnić, a tego każda szanująca się firma będzie chciała uniknąć. Obecnie popularne flagowce z wąskimi ramkami dość mocno różnią się od siebie.
O identyfikację wizualną szczególnie dba Apple, dla którego okrągły przycisk Home przez dekadę był znakiem rozpoznawczym. iPhone'y nigdy nie miały nawet logotypu na froncie, a mimo wszystko wystarczy spojrzeć na dowolny model z ostatnich 10 lat i od razu widać, że to iPhone.
W iPhonie X najbardziej charakterystyczne jest wycięcie w górnej części ekranu. Zapewne będzie ono obecne w iPhone'ach przez wiele kolejnych lat, bo nie sądzę, by Apple zrezygnował z jedynego znaku rozpoznawczego.
W Galaxy S8 czy Galaxy Nocie 8 ramka układa się natomiast w charakterystyczną klamrę.
Wspomniana klamra jest ponadto wdzięczna marketingowo, co Samsung chętnie wykorzystuje tworząc grafiki zapowiadające kolejne smartfony.
Nawet jeśli technologia pójdzie więc do przodu i tworzenie całkowicie bezramkowych smartfonów stanie się możliwe, nie sądzę, byśmy ujrzeli coś więcej niż kilka azjatyckich ciekawostek, o których świat zapomni po miesiącu. Liczące się marki będą chciały pozostać przy charakterystycznym dla siebie wzornictwie.