Android 8.1 Oreo już jest. Co nowego?

Pewnie nie raz spotkaliście się z sytuacją, gdy np. po włączeniu telefonu lub odzyskaniu zasięgu po dłuższej przerwie dźwięk powiadomień zaczyna rozbrzmiewać jak szalony informując o każdej nieprzeczytanej wiadomości. Google w końcu znalazł rozwiązanie tego irytującego problemu.

Teraz każda aplikacja będzie mogła wygenerować maksymalnie 1 sygnał na sekundę. Co istotne, sygnały nie będą kolejkowane, więc jeśli apka zechce wyświetlić 10 powiadomień w jednym momencie, dźwięk powiadomień zostanie odtworzony tylko raz.

Drobna zmiana, którą wielu użytkowników przyjmie zapewne z otwartymi ramionami.

Dzięki WallpaperColors API system wykrywa dominujące kolory zastosowanej tapety i potrafi dopasowywać do niej elementy interfejsu. M.in. panel głośności czy menu wyświetlające się po przytrzymaniu przycisku zasilania mogą być jasne lub ciemne w zależności od zastosowanej tapety.

Nowe narzędzie będą mogli wykorzystywać także niezależni programiści. Deweloper będzie mógł przykładowo w prosty sposób przebudować swój widget pogodowy w taki sposób, by kolorystycznie pasował do tła pulpitu.

Wirtualne przyciski wstecz, powrotu do ekranu głównego i wielozadaniowości są teraz delikatnie przygaszane, gdy nie są używane. Działa to w obrębie całego systemu.

Ma to dwie zalety:

• jasne przyciski nie będą rozpraszały podczas korzystania z aplikacji;
• przyciemnienie powinno zapobiec wypalaniu przycisków na ekranach OLED (z czym ma problem m.in. Pixel 2 XL).

Android 8.1 Oreo wnosi funkcję, na którą użytkownicy słuchawek, głośników i innych akcesoriów Bluetooth czekają od lat. System potrafi teraz wyświetlać informacje na temat stanu naładowania baterii w sparowanych urządzeniach. Wskaźnik widoczny jest z poziomu panelu z szybkimi ustawieniami.

Warto odnotować, że niektórzy producenci (np. Huawei) zadbali już o tę funkcję na własną rękę.

Na rynku pojawiają się pierwsze smartfony (m.in. iPhone 8 czy Huawei Mate 10), których procesory mają wydzielone jednostki odpowiedzialne za wykonywanie zadań związanych ze sztucznymi sieciami neuronowymi. Można oczekiwać, że wkrótce będzie to rynkowy standard.

Android 8.1 Oreo wprowadza natywne wsparcie dla tego typu układów, dzięki czemu programiści będą mogli wykorzystywać ich możliwości w swoich aplikacjach.

Ta zmiana dotyczy tylko smartfonów z linii Google Pixel 2, które uzbrojone są w jeszcze nieaktywny układ Pixel Visual Core, który szczegółowo opisywałem w osobnym wpisie.

W skrócie przypomnę tylko, że programiści zyskują dostęp do technologii HDR+, która może poprawić jakość zdjęć robionych przez ich aplikacje.

Poniżej lista pozostałych nowości w nowej wersji systemu.

• Wyśrodkowany pasek stanu - godzina, stan naładowania baterii oraz informacje o sieci na pasku stanu mają teraz zachowane wyraźne odstępy od lewej i prawej krawędzi. Zmianę tę wprowadzono z myślą o telefonach z ekranami o zaokrąglonych rogach.
• Niższy priorytet powiadomień menedżera pobierania - notyfikacje o pobranych plikach nie będą teraz traktowane przez system jako priorytetowe.
• Lepsze zarządzanie pamięcią RAM w Androidzie Go - lżejsza wersja systemu, którą przygotowano z myślą o urządzeniach z 1 GB lub mniej pamięci RAM, ma teraz lepiej wykorzystywać zasoby
• Udogodnienia związane z uzupełnianiem - dla twórców menedżerów haseł i innych aplikacji wykorzystujących mechanizm Autofill przygotowani kilka poprawek, dzięki czemu tworzenie apek stanie się łatwiejsze.

Na razie nowa wersja systemu została wydana w wersji beta na następujące telefony:

• Pixel 2
• Pixel 2 XL
• Pixel
• Pixel XL
• Pixel C
• Nexus 5X
• Nexus 6P

Finalne wydanie dla tych modeli ma się pojawić w grudniu. Co z pozostałymi producentami? Ci, którzy jeszcze nie przygotowali dla swoich urządzeń aktualizacji do Androida 8.0 Oreo, być może będą chcieli po nowym roku przeskoczyć od razu do najnowszej wersji.