Firma kończy produkcję świetnego, ale niedocenianego smartfonu. Co wiadomo o jego następcy?
Firma ZTE potwierdziła, że nie będzie już produkować modelu Axon 7. Ujawnił to amerykański oddział giganta, ale potwierdzają to również przedstawiciele ZTE Poland. Co z następcą jednego z najciekawszych, ale mocno niedocenianych w Europie, multimedialnych androidów?
30.11.2017 | aktual.: 30.11.2017 23:04
ZTE Axon 7 niebawem zniknie z rynku
Axon 7 to flagowiec ZTE z 2016 roku, który z małym opóźnieniem, bo w styczniu 2017 roku, pojawił się oficjalnie na polskim rynku. Sprzęt ten szczególnie dużą popularnością cieszył się w Stanach Zjednoczonych, gdzie jego cena była bardzo konkurencyjna. W Europie było nieco gorzej nie tylko za sprawą wyższej wyceny, ale i braku większych działań marketingowych, które wsparły by jego sprzedaż.
Teraz sprzęt przechodzi jednak do przeszłości. Phandroid doniósł, że amerykański oddział ZTE potwierdził zakończenie produkcji tego modelu. Dotyczy to tak złotej, jak i srebrnej wersji kolorystycznej Axona 7 - po wyprzedaniu nakładów magazynowych nie będzie już nowych dostaw do amerykańskich sklepów.
Jak sprawy wyglądają w Polsce? Udało mi się skontaktować z firmą ZTE Poland i dowiedzieć, że w Europie nowe dostawy Axona 7 nie są przewidywane. Gdy sprzęt zniknie ze sklepów, w których ofertach jest jeszcze dostępny, czy wyprzeda się zapas w sieci Play, gdzie jest on produktem dostępnym na życzenie, smartfon zniknie z polskiego rynku.
Axon to kawał świetnego sprzętu
Z perspektywy miesięcy spędzonych z Axon 7, który wciąż jest moim głównym smartfonem, muszę przyznać, że był on wart swojej ceny. Oczywiście jego ekran AMOLED mimo że świetnej jakości, nie jest tak dobry, jak panele Samsunga, a nakładka nie oferowała tylu dodatków co EMUI Huaweia i MIUI Xiaomi, ale miał kilka innych zalet.
Pierwszą jest jakość wykonania, która do tej pory mnie zaskakuje, gdyż sprzęt w zwykłym silikonowym etui z zestawu przeżył bez zadrapania na ekranie kilka upadków z wysokości ponad 1,5 metra, a drugą obsługa multimediów. I nie chodzi wcale o świetne głośniki stereo, a wykorzystane układy audio.
ZTE Axon 7 to jeden z niewielu smartfonów, który jest w stanie w miarę poprawnie wysterować bardziej wymagające słuchawki dokanałowe, w tym RHA T20i, Mee Audio Pinnacle P1 czy 1More Quad Driver. Problemy z tym mają LG G6 czy Huawei P10 Plus, a nie jest przy tym wcale tak, że Axon ma bardzo mocnego Smart AMP-a (wzmacniacz). Całość jest po prostu nieźle dopracowana.
Co z następcą? Nie będzie nim Axon 8
Mimo całej sympatii do Axona 7, jego wycofanie z produkcji nie dziwi - to po prostu starszy produkt. Dziwić może natomiast to, że do tej pory nie pojawił się jego następca. Szczególnie pod kątem rynku amerykańskiego, na którym ZTE jest w czołówce producentów, a smartfon zbierał świetne opinie.
Chińskiej firma wprowadziła co prawda w Chinach ulepszoną wersję Axona 7, ale jej jedyną nowością z wyższej półki cenowej był na dobrą sprawę Axon M. Nie dość jednak, że sprzęt ten nie będzie dostępy w Polsce (nasz oddział skupia się teraz na promocji tańszych Balde'ów), to jest to raczej produkt eksperymentalny, ale nie dopracowany następca popularnego modelu.
Udało mi się jednak dowiedzieć, że ZTE pracuje już nad nowym urządzeniem z tej serii, ale nie będzie nim raczej Axon 8. Chińczycy mogą od przeskoczyć w nazewnictwie do cyfry "9", co specjalnie nie dziwi. Model, który zostanie pewnie zaprezentowany w pierwszej połowie 2018 roku, będzie najprawdopodobniej promowany jako tańsza alternatywa dla Galaxy S9.
ZTE Axon 9 będzie z pewnością wyposażony w panel 18:9 z małymi ramkami i podwójny aparat. Mam nadzieję przy tym, że inżynierowie nie zapomną o dźwięku, który jest wyróżnikiem tej serii. W nowym modelu z chęcią zobaczyłbym nie tylko o nowszy DAC (przetwornik cyfrowo-analogowy), ale jeszcze mocniejsze wzmacniacze, które poradzą sobie z wymagającymi słuchawkami nausznymi.