Alcatel 5, 3 i 1 z ekranami 18:9 oficjalnie. Interesujące średniaki i budżetowiec z Androidem Go

Zacznę od modeli z linii 1, czyli nowych budżetowców firmy TCL Corporation. Alcatel 1C i 1X to na pierwszy rzut oka bliźniacze urządzenia, ale różni je kilka szczegółów. Ten pierwszy działa na starszym Androidzie 7.0 Nougat i nie obsługuje łaczności 4G. Alcatel 1X ma nie tylko modem LTE, ale i jest pierwszym smartfonem firmy na platformie Android Oreo (Go edition). Mimo skromnej specyfikacji, urządzenie ma działać sprawnie.

Oba telefony wyposażone zostały w 5,34-calowe ekrany o formacie 18:9, ale pracują one w niedużej rozdzielczość - 960 x 480 pikseli. Firma nie precyzuje, że są to panele IPS, więc można założyć, że chodzi o matryce TN. Identyczne są również aparaty (8 Mpix i 5 Mpix), baterie (2340 mAh) i kości pamięci (1 GB RAM i 16 pamięci wbudowanej).

Kluczową różnicą, gdy idzie o hardware, wydają się więc układy. Model 1C bazuje na starszym modelu MediaTeka z rdzeniami Cortex-A7, a wariant 1X ma nowsze rozwiązanie na Cortexach-A53. Poniżej porównanie podstawowych elementów ich specyfikacji technicznych.

Alcatel chwali się, że model 1C będzie pierwszym na rynku smartfonem znanej marki z ekranem 18:9, który będzie dostępny poniżej progu 100 euro. Bardziej opłacalną opcją będzie jednak bazujący na Androidzie Go wariant 1X, który będzie tylko o 10 euro droższy. Obie nowości do sprzedaży mają wejść w kwietniu, a ich ceny na europejskim przedstawiają się następująco:

• Alcatel 1C - 89,99 euro (ok. 375 zł).
• Alcatel 1X - 99,99 euro (ok. 420 zł).

Oba urządzenia będą dostępne w trzech wersjach kolorystycznych - czarnej, niebieskie i złotej.

Linia 3 firmy Alcatel jest tą, która cechuje się największą różnorodnością. Już wcześniej w jej ramach wprowadzony do sprzedaży został niedrogi model 3C, a teraz dołączą do niego ciekawsze produkty o oznaczeniach 3, 3X i 3V.

Wszystkie te smartfony łączy wykorzystanie ekranów 18:9, które pokryte są szkłem 2,5D. 3 i 3V mają do tego szklane warstwy na tylnym paneli, które są wyraźnie wyprofilowane na bokach. Alcatel 3X zamknięty został w obudowie z tworzywa sztucznego, które przypomina z wyglądu metal i ma charakterystyczną fakturę na tylnym panelu.

Tym, co łączy wszystkie urządzenia, mają być nowe funkcje - aplikacja aparatu SmartCam oraz funkcja Face Key. Ta druga służy do szybkiego odblokowywania ekranu za pomocą skanu twarzy. Producent twierdzi, że proces trwa pół sekundy, a podczas rozpoznawania analizowanych jest ponad 100 punktów na twarzy.

Alcatel 3, 3X i 3V różnią się zastosowanymi ekranami 18:9 i układami, ale takie elementy jak baterie czy przednie aparaty są identyczne. Głównym wyróżnikiem wariantów X i V mają być podwójne aparaty. W pierwszym przypadku dostępny jest dodatkowy moduł 5 Mpix z szerokokątnym obiektywem, a w drugim - sensor 2 Mpix zbierający dane o głębi, który wykorzystywane będą przy nakładaniu efektu rozmycia tła (bokeh).

Kluczowe różnice między poszczególnymi produktami znajdziecie poniżej.

Plusem Alcateli z linii 3 jest to, że wszystkie dostępne będą za mniej niż 200 euro. Dane dotyczące dostępności prezentują się następująco:

• Alcatel 3 - w sprzedaży od marca w cenie 149,99 euro (ok. 625 zł);
• Alcatel 3X - w sprzedaży od kwietnia w cenie 179,99 euro (ok. 750 zł);
• Alcatel 3V - dostępny już teraz w sprzedaży na wybranych rynkach w cenie 189,99 euro (ok. 790 zł).

Modele 3, 3X i 3V będą dostępne w kolorze czarnym niebieskim i złotym.

W ramach linii 5 póki co dostępny jest jedynie jeden model, ale to on jest najciekawszą nowością Alcatela. Wyróżnia się on ekranem 18:9 z małymi ramkami z trzech stron. Większy fragment obramowania panelu znalazł się u góry, gdzie producent umieścił podwójny aparat do zdjęć selfie.

Główny moduł ma sensor 13 Mpix i optykę f/2,0, a dodatkowy ma matryce 5 Mpix i szerokokątny obiektyw (f/2,4), który ma służyć robienia grupowych zdjęć selfie. Ciekawostką jest to, że aplikacja aparatu po wykryciu większej liczby osób w kadrze ma automatycznie przełączać się na pomocniczy moduł.

Alcatel postanowił wykorzystać panel 18;9 i przygotował tryb społecznościowy. Jego najciekawszym elementem jest Social Square, czyli opcja dzielenia ekranu na pół wyświetlania na jednej z jego części podglądu ostatnio zrobionych zdjęć. Przedni aparat wykorzystywany jest również do wykrywania twarzy - wspomniana już funkcja Face Key.

Pozostałe elementy specyfikacji, co widać powyżej, prezentują się podobnie do tych z Alcatela 3X. Model 5 już teraz wchodzić ma do sprzedaż na pierwszych rynkach. Jego cena została ustalona na poziomie 230 euro (ok. 960 zł). Sprzęt dla fanów selfie jest więc droższy niż 3X, ale to on wydaje się mimo wszystko najbardziej atrakcyjną opcją ze względu na dość nietypowy, ale całkiem ciekawy wygląd. Zarówno w czarny, jak i złotym wariancie.

Udało mi się od razu potwierdzić, że nowości Alcatela w sprzedaży w Polsce pojawią się w kwietniu. Jedynie model 3X będzie dostępny nieco później - od maja. Wyceny na naszym rynku prezentują się następująco:

• Alcatel 5 - 849 zł
• Alcatel 3V - 729 zł
• Alcatel 3X - 749 zł
• Alcatel 3 - 629 zł
• Alcatel 1X - 429 zł
• Alcatel 1C - 349 zł

Dodam, że modele 1 i 1X w Polsce będą dostępne w nieco okrojonych wersjach - będą obsługiwać karty Dual SIM, ale zostaną pozbawione czytników linii papilarnych. Firma mogła wprowadzić je dzięki temu w bardzo niskich cenach, co zresztą widać. W przypadku Alcatela 1C duże znaczenie miał też brak LTE.

Alcatel nie jest znany z częstego aktualizowania swoich smartfonów, ale firma przy okazji premiery nowych urządzeń postanowiła zapowiedzieć zmianę w tym temacie. Producent ma od teraz bardziej przykładać się do kwestii bezpieczeństwa i wydawać regularnie poprawki bezpieczeństwa dla najpopularniejszych urządzeń. Te mają być wprowadzane co najmniej raz na kwartał. O tym, co wyjdzie z tych zapowiedzi, przekonamy się za kilka miesięcy.