Porównanie szybkości Galaxy S9+ i iPhone'a X przypomina bajkę o żółwiu i zającu
Pewnie kojarzycie bajkę Jeana de La Fontaine'a o wyścigu żółwia i zająca. Uszaty ssak wystrzelił z linii startu jak z procy, zostawiając zielonego przyjaciela daleko w tyle, ale był tak pewny siebie, że postanowił zdrzemnąć się przed metą, dzięki czemu żółw ostatecznie wygrał to starcie. O tym, jak ponadczasowa jest ta historia, niech świadczy porównanie szybkości Galaxy S9+ i iPhone'a X.
Na YouTubie wylądował klasyczny test szybkości przygotowany przez kanał PhoneBuff. Udział w nim wzięły modele:
- iPhone X z Apple A11 Bionic i 3 GB RAM-u;
- Galaxy S9+ ze Snapdragonem 845 i 6 GB RAM-u (europejska wersja ma układ Exynos 9810 o zbliżonej wydajności);
- OnePlus 5T ze Snapdragonem 835 i 8 GB RAM-u.
Całe starcie możecie obejrzeć poniżej:
Galaxy S9+ vs. iPhone X vs. OnePlus 5T Speed Test
Pierwsi będą ostatnimi
W pierwszym "okrążeniu", które polega na uruchamianiu po kolei kilkunastu aplikacji, iPhone X zdecydowanie wysunął się na prowadzenie. S9+ i 5T szły łeb w łeb, podczas gdy smartfon Apple'a już w połowie rundy był względem tych modeli 2 aplikacje do przodu, by na koniec zyskać 5-sekundową przewagę.
Role odwróciły się w momencie, gdy zadanie polegało na wczytywaniu otartych aplikacji z pamięci operacyjnej. Flagowce Samsunga i OnePlusa bezproblemowo załadowały wszystkie 17 aplikacji, podczas gdy dziecko Apple'a poddało się już przy siódmej.
Finał? iPhone X, który błyskawicznie zdobył dużą przewagę, dotarł na "metę" ok. 25 sekund (!) po konkurentach.
Tak się kończy oszczędzanie na pamięci RAM
Apple odwalił kawał dobrej roboty przygotowując swój układ oraz optymalizując oprogramowanie. Jak pokazuje przykład Galaxy S9 i OnePlusa 5T, wśród smartfonów z górnej półki wydajność jest bardzo wyrównana, a jednak iPhone X z uruchamianiem apek radzi sobie wyraźnie szybciej.
Apple uznał jednak, że jego smartfon jest tak szybki, że zasłużył na drzemkę. Przez "drzemkę" mam oczywiście na myśli małą ilość pamięci operacyjnej, na co zwracałem już uwagę w moim teście iPhone'a X.
Rozumiem biznesowe powody stojące za tą decyzją. Przy takiej skali produkcji każdy dolar zaoszczędzony na produkcji przekłada się na miliony dolarów oszczędności.
Jeśli wierzyć wyliczeniom Tech Insights, kość 6 GB RAM-u do Galaxy S9+ kosztuje ok. 39 dolarów. O połowę mniejsza kość do iPhone'a X kosztuje Apple'a ok. 25,50 dolara. 13,5 dolara oszczędności na telefonie. 135 mln dolarów oszczędności na każde 10 mln sprzedanych smartfonów. Z podobnych powodów mniejszy Galaxy S9 ma tylko 4 GB RAM-u, a żaden smartfon Samsunga nie ma 8 GB RAM-u.
W przypadku trzech testowanych modeli sprawa jest jednak o tyle absurdalna, że ilość RAM-u jest odwrotnie proporcjonalna do ceny. Te cięcia kosztów zdecydowanie zaszły za daleko.