OnePlus zabrał głos w sprawie wcięcia w ekranie. Czy to wam nie wygląda na ustawkę?
Szef OnePlusa przekonał się, że sporej część użytkowników ekrany z wcięciami w górnej części nie przypadły do gustu. Pete Lau postanowił wiec jeszcze raz poruszyć ten temat i "uratować sytuację".
04.04.2018 | aktual.: 04.04.2018 16:04
OnePlus wychodzi z twarzą z sytuacji, w którą sam się wpakował
Pewne jest już to, że OnePlus 6 będzie wyposażony w ekran z charakterystycznym wcięciem w górnej części. Model będzie miał zapewne panel bardzo podobny do tego z Oppo R15, a więc będzie kolejnym azjatyckim produktem nawiązującym wyglądem do iPhone'a X. Użytkownikom niespecjalnie się to podoba.
Przekonał się o tym zresztą dobitnie Pete Lau, gdy zasugerował na Twitterze, że fani marki powinni "pokochać wcięcia". Szef OnePlusa dość szybko usunął wiadomość, pod którą pojawiła się fala krytyki, ale nie ma wcale zamiaru unikać tematu. Ba, znalazł częściowe rozwiązanie problemu.
Tak, jest dokładnie tak jak zasugerował kilka dni temu Miron w osobnym wpisie. OnePlus poinformował, że przygotuje oprogramowanie, które umożliwi użytkownikom "wyłączenie" wcięcia - wypełnienie fragmentów ramki po jego bokach czarnym tłem. Słowo "przygotował" nie jest jednak odpowiednie.
Na funkcję ukrycia wcięcia użytkownicy będą musieli poczekać
Lau wskazał, że mimo iż jego firma od początku prac nad OnePlusem 6 myślała o implementacji tego rozwiązania, postanowiła z niego zrezygnować. Chińczycy chcieli podobno, aby użytkownicy wykorzystywali pełny potencjał ekranu - przygotowane miały zostać rozwiązania w nakładce, które umożliwią szersze korzystanie z fragmentów ekranu obok wycięcia (gesty à la iPhone X?).
OnePlus - po wzięciu pod uwagę reakcji użytkowników - ma jednak wrócić do tego rozwiązania i dać użytkowników opcję wyboru trybu wyświetlania obrazu. Opcja ta zostanie jednak dodana wraz jedną z pierwszych aktualizacji dla OnePlusa 6, już po jego wprowadzeniu do sprzedaży.
Chińczycy nie będą pewnie pracować nad tym rozwiązaniem kilka miesięcy, więc to, że chcą je wprowadzić dopiero w aktualizacji wskazuje najpewniej, że OnePlus 6 zostanie zaprezentowany w ciągu kilku tygodni. Co potwierdzają też liczne materiały promocyjne.
Oczywiście, nie można też wykluczyć, że Chińczycy chcą, aby użytkownicy dobrze zapoznali się najpierw z ich autorskimi rozwiązaniami. Spora część użytkowników może się do nich przekonać, a jeżeli tak się nie stanie, to z pomocą przyjdzie aktualizacja z opcją "wyłączenia" wcięcia.
Czy to wam nie wygląda na ustawkę?
OnePlus świadomie wywołał zamieszanie dookoła wcięcia w ekranie modelu 6, więc nie zdziwiłbym się, gdyby cała sytuacja została wyreżyserowana. Huawei dostał pochwały za dodanie podobnego rozwiązania w P20 i P20 Pro, więc OnePlus z łatwością mógł przewidzieć rozwój wydarzeń.
Lau musiał wiedzieć, że jego wpis na Twitterze spotka się z negatywną reakcją, bo wcięcie było krytykowane już w przypadku innych smartfonów. Czyżby szef OnePlusa celowo zwrócił uwagę fanów marki na problem, aby móc później twierdzić, że jego rozwiązanie zostało wprowadzone w odpowiedzi na oczekiwania użytkowników? OnePlus nie od dziś stara się przecież zbudować wizerunek marki prokonsumenckiej