POCO by Xiaomi. Nowa (tańsza) marka to świetny ruch ze strony Chińczyków

Wszystko powoli staje się jasne. Wkrótce wystartuje nowa marka Xioami, która będzie dostępna globalnie. Co już teraz wiadomo o sprzęcie z logo POCO na obudowie?

POCO by Xiaomi
POCO by Xiaomi
Mateusz Żołyniak

09.08.2018 | aktual.: 09.08.2018 15:22

POCO by Xiaomi będzie działać globalnie

Black Shark, który zajmuje się tworzeniem sprzętu dla graczy, nie jest jedyną nową marką Xiaomi, która dostępna będzie globalnie. Chińczycy wystartują wkrótce z nowym projektem "POCO by Xiaomi", co potwierdził m.in. Manu Kumar Jain zajmujący się indyjskim oddziałem Xiaomi (pełni również rolę wiceprezesa Xiaomi).

Zapowiedział on na Twitterze, że rusza projekt POCO, a do tego zamieścił logotyp nowej marki. Na jej czele w Indiach stanie Jai Mani, ale zespół ma działać globalnie. Tak, oznacza to, że smartfony POCO będą dostępne na rynku europejskim.

Co więcej, zanosi się na to, że użytkownicy nie będą musieli oczekiwać na nie długimi miesiącami. Xiaomi już od pewnego czas czyni krok związanie z wprowadzeniem nowej marki na Stary Kontynent (zastrzeganie znaków towarowych w kolejnych krajach, umowy z dystrybutorami itd.).

Czym wyróżniać mają się smartfony POCO?

Sporo na temat strategii POCO by Xiaomi zdradza pierwszy model nowej marki, który znany jest jako "Pocophone F1". Szczegóły na jego temat przedstawiłem już w osobnym wpisie, więc skupię się tylko na cechach charakterystycznych. Można spodziewać się m.in.:

  • wyglądu zbliżonego do flagowców Xiaomi - F1 ma mieć większy ekran niż Mi 8, ale również ma wcięcie w górnej części;
  • nieco innych materiałów niż w linii Mi - Xiaomi stawia ostatnio konsekwentnie na szkło, a POCO ma wykorzystać metalową obudowę;
  • topowych rozwiązań Qualcomma - model F1 bazować ma Snapdragonie 845 jak droższe modele Xiaomi;
  • modnego podwójnego aparatu - F1 wyposażony będzie w dodatkowy moduł 5 Mpix o ograniczonych możliwościach (detakcja fazy);
  • obecności gniazda słuchawkowego Jack 3,5 mm - Xiaomi zrezygnowało z niego w modelach Mi;
  • braku drogich autorskich dodatków - F1 nie ma czytnika w ekranie czy zaawansowanego systemu rozpoznawania twarzy;
  • braku droższych licencjonowanych rozwiązań - w F1 nie ma najnowszego Quick Charge czy opcji bezprzewodowego ładowania.

Pisząc krótko: użytkownicy dostaną sprzęt, który na papierze będzie zwracał uwagę bardzo dobrymi kluczowymi podzespołami (modny ekran, szybki proces, duża bateria, podwójny aparat), ale nie będzie miał wielu dodatków z modeli z linii Mi. Przełożyć ma się to jednak na niższą cenę.

Tak ma wyglądać Pocophone F1
Tak ma wyglądać Pocophone F1© SlashLeaks

Już od paru miesięcy pojawiają się informacje wskazujące, że Pocophone F1 może być najtańszym produktem na topowym układzie Qualcomma w Europie, na którym sprzęt Xiaomi jest wyraźnie droższy niż w Chinach.

To marka POCO to świetny ruch ze strony Xiaomi

Tworzenie nowej marki, która skupia się na użytkownikach pragnących topowych podzespołów, ale niekoniecznie masy autorskich dodatków, może wydawać się nieco dziwne. W końcu tak na rynku wybiło się samo Xiaomi. Należy jednak wziąć pod uwagę, że firma musi się rozwijać.

Tak ma wyglądać Pocophone F1
Tak ma wyglądać Pocophone F1© SlashLeaks

Chińczykom udało się zdobyć świetną rozpoznawalność na rynku, więc przyszedł czas by przestać dokładać do droższych smartfonów i uczynić je jeszcze bardziej konkurencyjnymi wyposażając w popularne dodatki (np. odpowiednik TrueDepth Apple'a itp), które podnoszą cenę produkcji.

Teraz zamiast modeli Mi o świetnym stosunku ceny do kluczowych podzespołów, będą po prostu pojawiać się smartfony sprzedawane pod marką POCO. Można spodziewać się synergii jak między Huaweiem a Honorem. Skorzysta na tym z pewnością cała masa użytkowników.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)