Apple może zwiększyć pojemność akumulatorów w kolejnych iPhone'ach
Jeden z dostawców podzespołów dla Apple znalazł sposób na zainstalowanie większego akumulatora w telefonie. Zaskakujące jest to, że nie chodzi o nową technologię baterii, a kondensatorów.
05.12.2019 | aktual.: 05.12.2019 13:03
Sieć 5G przyniesie wiele korzyści, n.in. znacznie wyższe prędkości transferu i bardzo niskie opóźnienia. Niestety, ma też swoje minusy. Jednym z nich jest większy pobór prądu przez moduły łączności obsługujące tę technologię.
Producenci zaczęli rekompensować to pojemnością. Dla przykładu, nadchodzący Xiaomi Redmi K30 ma zaoferować akumulator o pojemności 4500 mAh. Okazuje się, że nie tylko w Xiaomi akumulatory rosną - podobnie ma być w Apple'a. Pewna japońska firma znalazła na to sposób.
Apple doda miliamperogodziny bez pogrubiania smartfona
Murata Manufacturing, jeden z dostawców podzespołów Apple'a, stworzył nowy rodzaj mikrokondensatora, tzw. wielowarstwowy kondensator ceramiczny.
Jest mniejszy niż tradycyjny kondensator stosowany do tej pory przy konstrukcji płyt głównych telefonów. Ma zajmować tylko 20 proc. powierzchni tradycyjnych podzespołów - miniaturyzacja jest więc niesamowita. Najmniejszy zajmuje jedynie 0,25 mm x 0,125 mm.
Serwis nikkei.com donosi, że Murata pomniejszyła kondensatory dzięki ulepszeniom ceramicznego proszku używanego do ich produkcji. Pozwoliło to zwielokrotnić jego pojemność.
Kondensatory są powszechnie używane do konstrukcji urządzeń elektronicznych. Pozwalają na sterowanie przepływem prądu przez gromadzenie oraz zwalnianie ładunku.
Zastosowanie mniejszych kondensatorów pozwoli na zaoszczędzenie miejsca w środku telefonu, co pozwoli na zastosowanie większej baterii bez pogrubiania urządzenia. Myślę, że na nowej generacji podzespołów skorzystałyby nie tylko iPhone'y - taka technologia przydałaby się nie tylko w telefonach, ale również w inteligentnych zegarkach i opaskach.
Sposobów na zastosowanie w iPhone'ach większych baterii może być więcej
Nowe mikrokondensatory to nie jedyny sposób Apple na uzyskanie więcej miejsca w obudowie. Podobno firma ma zastosować nowe, ultracienkie ekrany, które także pozwolą zaoszzędzić miejsce wewnątrz obudowy.
Należy wspomnieć, że Apple już powiększyło stosowane akumulatory iPhone'ach serii 11 Pro usuwając 3D Touch. Dobrze, że korporacja na tym nie poprzestała. Z akumulatorami jest jak z bagażnikiem w samochodzie - im większy, tym lepszy.
Pomniejszone mikrokondensatory to coś, czego nie chcieliśmy, ale czego potrzebowaliśmy. Ciekawe tylko, czy Apple zastosuje je w iPhonie 12, czy poczeka na następną generację.