Snapdragon 865 w szczegółach. Obsłuży aparaty 200 Mpix
Krótko po pierwszej zapowiedzi Snapdragona 865, Qualcomm ujawnił parametry techniczne swojego sztandarowego układu na 2020 rok. Jest na co czekać.
05.12.2019 | aktual.: 05.12.2019 18:09
Podczas trwającej na Hawajach imprezy Snapdragon Tech Summit mogliśmy już zobaczyć wstępną listę smartfonów, które napędzi Snapdragon 865 i 765, a taże zapowiedź nowego ekranowego czytnika linii papilarnych. Gwiazdą imprezy jest jednak flagowy układ, na temat którego szczegóły zostały wreszcie ujawnione.
Snapdragon 865 to oczywiście duży skok wydajności względem poprzednika
Nowa jednostka zbudowana jest z:
- wydajnego rdzenia Cortex-A77 o podkręconym taktowaniu 2,84 GHz;
- 4 wydajnych rdzeni Cortex-A77 o taktowaniu 2,4 GHz;
- 4 energooszczędnych rdzeni Cortex-A55 o taktowaniu 1,8 GHz;
- układu graficznego Adreno 650.
Nie zabrakło łączności Wi-Fi 802.11ax oraz Bluetooth 5.1.
Qualcomm deklaruje, że wydajność oraz energooszczędność procesora względem Snapdragona 855 wzrosła o 25 proc. Z kolei zastosowana grafika ma być w porównaniu z Adreno 640 wydajniejsza o 20 proc. i mieć apetyt na energię mniejszy o 35 proc.
Firma tradycyjnie zastosowała także korpocesor odpowiedzialny za przetwarzanie zadań związanych ze sztuczną inteligencją. Jego wydajność w porównaniu z poprzednikiem wzrosła z 7 do 15 TOPS. Oznacza to zdolność do wykonania 15 bilionów operacji na sekundę.
Procesor obrazu Spectra 480 ma być natomiast zdolny do przetwarzania 2 gigapikseli na sekundę.
Zostawmy jednak suche liczby i przyjrzyjmy się praktycznym możliwościom, które Snapdragon 865 ma zaoferować.
Snapdragon 865 zwiastuje rychłe nadejście smartfonów z aparatami 200 Mpix
Tak, nowy układ ma bez najmniejszych problemów obsłużyć matryce o rozdzielczości aż 200 Mpix. Przypomnijmy, że aktualny rekord w świecie smartfonów to 108 Mpix.
Sama teoretyczna wydajność oczywiście o niczym nie świadczy; już w przypadku wcześniejszych jednostek Qualcomm deklarował wartości, do których w praktyce nikt się nawet nie zbliżył. Tym razem ma być inaczej.
Amerykanie zapewniają, że ściśle współpracują z producentami sensorów i aparaty 200 Mpix naprawdę są już w przygotowaniu. Pierwsze wykorzystujące je smartfony mają trafić na rynek w 2020 roku.
Snapdragon 865 zapisze zdjęcia od razu z mapą głębi
Qualcomm postawił lepiej wykorzystać potencjał formatu HEIF, który nazywany jest następcą wysłużonego JPG.
Podczas robienia zdjęć w trybie portretowym Snapdragon 865 ma umożliwić jednoczesne przechwytywanie zwykłego zdjęcia, wersji z cyfrowo rozmytym tłem oraz mapy głębi. Wszystkie dane mają być przechowywane w jednym pliku, dzięki czemu będzie można je wykorzystać podczas obróbki fotki w zewnętrznej aplikacji.
Przykładowo Facebook wykorzystuje zdjęcia z mapami głębi do tworzenia efektownych 3D Photos, ale - w uwagi na mnogoś konkurencyjnych standardów - działa to obecnie wyłącznie na wybranych iPhone'ach i smartfonach Samsunga. Jest szansa, że dzięki działaniom Qualcomma popularność tego typu rozwiązań wzrośnie.
Na tym nie koniec fotograficznych usprawnień
Qualcomm chwali się, że zintegrowana ze Snapdragonem 865 jednostka Spectra 480 ma specjalne rdzenie, które mają odpowiadać za odszumianie obrazu zarówno podczas robienia zdjęć, jak i kręcenia filmów. Mają być one dużo skuteczniejsze niż we wcześniejszych generacjach.
Dodatkowo Spectra 480 ma umożliwić 9-krotne zwiększenie liczby punktów ustawiania ostrości na matrycy. Dzięki temu producenci będą mogli tworzyć telefony z szybszym i dokładniejszym autofokusem.
Snapdragon 865 umożliwi też nagrywanie filmów 8K
Moc nowego układu ma być wykorzystywana także podczas kręcenia wideo. Qualcomm deklaruje, że jest ona wystarczająca, by zapewnić nagrywanie filmu:
- 8K przy 30 kl/s;
- 4K przy 120 kl/s;
- 4K HDR i jednoczesne robienie zdjęć do 64 Mpix;
- 720 w 960 kl/s bez limitu długości
- w standardzie Dolby Vision.
Mnie szczególnie intryguje możliwość kręcenia wideo i jednoczesnego zapisywania zdjęć o wysokiej rozdzielczości.
W przypadku większości telefonów, które mają funkcję "robienia" zdjęć przy włączonym trybie wideo, całość sprowadza się do zapisania pojedynczej klatki filmu, pokrywającej się z jego rozdzielczością. Podczas kręcenia filmu 1080p dostaje się więc fotkę o marnej rozdzielczości 2 Mpix.
Snapdragon 865 ma natomiast kontrolować tryby wideo i foto niezależnie, więc mowa o prawdziwej fotce z pełnej jakości, a nie kiepskim zrzucie ekranu. To jest coś.
Oczywiście mówimy tylko o teoretycznych możliwościach nowego układu i nie jest powiedziane, że producenci smattfonów będą chcieli je wykorzystać.
Telefon ma Snapdragona 865 = telefon obsługuje 5G
Tu robi się ciekawie. Nowy układ nie jest zintegrowany z modemem zapewniającym łączność komórkową, więc producenci będą musieli dokupić osobny czip. Ale.
Jedyny modem, z którym Snapdragon 865 jest kompatybilny, to Snapdragon X55, czyli jednostka obsługująca 5G.
Co to oznacza? Ano to, że nie będzie się dało kupić telefonu ze Snapdragonem 865, który nie jest w stanie połączyć się z siecią nowej generacji. No, o ile producent z jakiegoś powodu nie zablokuje takiej możliwości programowo, co jednak nie miałoby większego sensu.
Ma to swoje plusy i minusy. Skazywanie producentów na modem 5G może się przełożyć na wzrost cen smartfonów (X55 to najdroższy modem Qualcomma). Z drugiej jednak strony przyszłoroczne flagowce będą bardziej "przyszłościoodporne". W 2020 roku z 5G w Polsce skorzysta jeszcze mało kto, ale w latach 2021 czy 2022 powinno być dużo lepiej, a smartfony ze Snapdragonem 865 wciąż będą przecież wówczas w użyciu.
Qualcomm podjął więc dość radykalny krok, który może się jednak przyłożyć do szybszej popularyzacji 5G. Gdy rynek zostanie zalany kompatybilnymi telefonami, operatorzy będą mieli motywację, by przyspieszyć prace nad budową infrastruktury i przygotować ciekawe oferty.
How the Qualcomm Snapdragon 865 5G can connect the world with real-time translation
Pierwsze smartfony ze Snapdragonem 865 mają trafić do sklepów w pierwszym kwartale 2020. Wiadomo już, że wśród nich będzie Xiaomi Mi 10 oraz flagowce Motoroli, OPPO czy Realme. To tyle w kwestii już oficjalnych zapowiedzi, ale wiadomo, że urządzeń będzie dużo, duuużo więcej.