Android 11 może znieść ograniczenia w nagrywaniu wideo. Lepiej późno niż wcale

Uwielbiasz kręcić filmy smartfonem i używasz Androida? Możesz już odliczać miesiące do pojawienia się Androida 11.

Samsung Galaxy Note10 pozwala obejść ograniczenia Androida
Samsung Galaxy Note10 pozwala obejść ograniczenia Androida
Miron Nurski

Nie każdy wie, ale system Google'a cierpi na dość upierdliwe ograniczenia w kwestii nagrywania filmów.

Android nie potrafi przechwycić pliku wideo, który zajmuje więcej niż 4 GB

Genezy tego problemu należy szukać w 2014 roku, gdy Google opracowywał algorytmy odpowiedzialne za rejestrację wideo. Firma postawiła na rozwiązania, których efektem ubocznym jest 4-gigabajtowy limit rozmiaru jednego nagranego filmu.

W tamtym czasie miało to sens. Nagrywanie 4K dopiero raczkowało, a nawet nawet markowe flagowce startowały miały w standardzie 16 lub w najlepszym razie 32 GB pamięci. Mało kto czuł potrzebę nagrywania filmów, których rozmiar przekroczyłby 4 GB.

Czasy się jednak zmieniły. Dziś nagrywanie 4K jest standardem nawet wśród smartfonów ze średniej półki, a te topowe w wielu przypadkach ogarniają taką rozdzielczość przy 60 kl/s. Mało tego - na rynku powoli pojawiają się pierwsze telefony z nagrywaniem 8K i wszystko wskazuje na to, że w 2020 będzie ich dużo więcej.

Dziś wystarczy dosłownie kilka minut, by dobić do tych nieszczęsnych 4 GB.

Producenci radzą sobie z tym problemem na różne sposoby

To, w jaki sposób telefon radzi sobie z ograniczeniem, zależy od producenta.

Przykładowo Huawei P30 Pro po przełączeniu się na rozdzielczość 4K ustawia 10-minutowy limit nagrywania wideo, zapobiegając tym samym powstawaniu plików większych niż 4 GB.

Smartfony Samsunga po dobiciu do 4 GB zapisują plik w tle i w sposób niezauważalny dla użytkownika rozpoczynają przechwytywanie nowego wideo. Mimo że telefon udaje ciągłe nagrywanie, na koniec w galerii ląduje kilka oddzielnych plików.

Podczas polskiej premiery Galaxy Note'a 10 przedstawiciel Samsunga chwalił się nawet, że smartfon pozwala obejść ograniczenia Androida: użytkownik może nagrać długie wideo, a następnie połączyć kilka plików korzystając z wbudowanego edytora filmów. To prawda, choć nie jest to rozwiązanie idealne.

Nagrałem przed chwilą 10-minutowy film 4K w 60 kl/s. Note10 utworzył jeden plik 4 GB o długości 0:08:15 oraz osobny plik 0:01:45. Połączenie tych nagrań to dosłownie 3 kliknięcia, ale samo wyrenderowanie filmu zajęło przeszło 7 minut. Jeśli ktoś nagrywa dużo filmów, taka zabawa może być uciążliwa.

Na szczęście Android 11 może całkowicie znieść ograniczenia

Jak zauważył serwis XDA Developers, w kodzie źródłowym Androida pojawił się nowy sposób zapisu wideo, znoszący ograniczenia pojemnościowe pojedynczych plików. W ramach testów nowych algorytmów udało się ponoć wypełnić filmem całą dostępną pamięć telefonu.

Nowe linie w kodzie nie zostały jeszcze zatwierdzone, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak się stanie. Odświeżony algorytm może wylądować w Androidzie 11, którego premiera odbędzie się najpewniej latem 2020 roku.

Na ewentualne zmiany jeszcze trochę zatem poczekamy, ale cóż - lepiej późno niż wcale.

Źródło artykułu:WP Komórkomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (7)