Black Shark 3 i 3 Pro oficjalnie. Xiaomi zaimplementowało wysuwane przełączniki, magnetyczne ładowanie i oświetlenie LED
Xiaomi pokazało właśnie dwa smartfony do gier trzeciej generacji. Są urządzeniami drogimi, ale nieszablonowymi.
04.03.2020 | aktual.: 05.03.2020 10:06
Black Shark to należąca do Xiaomi marka telefonów i akcesoriów przeznaczonych do mobilnego grania. Cechują się agresywnym, gamingowym wyglądem i bezkompromispwymi podzespołami. Przyjrzyjmy się temu, co oferują najnowsze modele Black Shark 3 i 3 Pro.
Black Shark 3 Pro: najmocniejszy i najbardziej wybajerzony
Black Shark 3 Pro został wyposażony w wyświetlacz AMOLED 90 Hz o przekątnej aż 7,1 cala. Obsługuje HDR10+. Wyposażono go też w funkcję kompensacji ruchu MEMC, która przewiduje następne klatki i je interpoluje, co ma zwiększać płynność animacji na ekranie. Poza tym odświeża dotyk z częstotliwością 270 Hz i oferuje zwiększoną czułość.
Wygląda na to, że jest to bardzo zaawansowany panel, nastawiony nie tylko na granie, ale także na odwzorowanie kolorów.
Black Shark 3 Pro może pochwalić się parametrami Delta E<1 i JNCD<0,95. Te enigmatyczne wzory oznaczają, że wyświetlacz urządzenia wyświetla kolory z bardzo dużą dokładnością.
Poza tym inteligentnie ustawia temperaturę barwową (TrueView) i wykorzystuje DC dimming do regulacji jasności ekranu, co ma zapobiegać migotaniu i zmęczeniu oczu.
Black Shark 3 Pro działa dzięki układowi Snapdragon 865 z chłodzeniem cieczą. Wspomaga go 8 lub 12 GB RAM LPDDR5, a na dane użytkownika przeznaczono 256 lub 512 GB pamięci UFS 3.0 w zależności od wersji.
Tylny moduł fotograficzny składa się z trzech aparatów:
- głównego 64 MP o przysłonie f/1,8,
- szerokokątny 13 MP o przysłonie f/2,25,
- czujnik głębi 5 MP o przysłonie f/2,2.
Black Shark 3 Pro działa pod kontrolą Androida 10 z nakładką JOY UI, która jest systemem MIUI zmodyfikowanym na potrzeby graczy i wyposażonym w asystenta gry. W oprogramowaniu telefonu zamieszczono algorytmy Tencent Solar Core, które optymalizują pracę systemu, zwiększając płynność rozrywki i redukując przycięcia.
Gracze z pewnością docenią mechaniczne przyciski, które wysuwają się z obudowy Black Sharka 3 Pro i pozwalają na wygodne granie podobne do grania na padzie. O dodatkowe wrażenia dźwiękowe dbają głośniki stereo.
Black Shark 3 Pro działa dzięki podwójnemu ogniwu 5000 mAh z ładowaniem o mocy 65 W. Możemy też je uzupełnić magnetycznie z mocą 18 W za pomocą kabla podłączanego na pleckach. Dzięki temu nie przeszkadza w grze. Z tyłu znajdziemy też oświetlenie LED w postaci akcentów i świecącego loga w kształcie litery S.
Jeśli chodzi o kwestie łączności, to Black Shark 3 Pro wyposażono w podwójne 5G i WiFi 6 z zaawansowaną anteną w kształcie litery X.
Black Shark 3 Pro oferowany jest w kolorach czarnym i szarym. Ceny różnią się od wersji:
- 8 GB / 256 GB - 4699 juanów (ok. 2622 złote),
- 12 GB / 512 GB - 4999 juanów (ok. 2789 złotych).
Xiaomi Black Shark 3 Pro | |
---|---|
Producent | Xiaomi |
Model procesora | Snapdragon 865 |
Segment | Smartfon flagowy |
Przekątna ekranu | 7.1″ |
Rozdzielczość ekranu | 3120 x 1440 |
Maksymalna pamięć operacyjna | 12 GB RAM |
Maksymalna pamięć wewnętrzna | 256 GB |
Black Shark 3 jest trochę mniejszym i obciętym modelem
Black Shark 3 bez dopisku Pro jest zauważalnie mniejszy (6,67 cala vs 7,1 cala). Na pokładzie nie znajdziemy też mechanicznych, wysuwanych przełączników. Została też zmniejszona rozdzielczość (z 3120x1440 pikseli do 2400x1080 pikseli), bateria (4720 mAh vs 5000 mAh) i szybkość ładowania w modelu 8 GB / 128 GB (z 65 do 30 W).
Ceny przedstawiają się następująco:
- 8 GB / 128 GB - 3499 juanów (ok. 1952 złote),
- 12 GB / 128 - 3799 juanów (ok. 2119 złotych),
- 12 GB / 256 GB - 3999 juanów (ok. 2231 złotych).
Muszę przyznać, że Xiaomi zrobiło całkiem ciekawy sprzęt, choć trochę za drogi. Nietuzinkowy projekt, magnetyczne ładowanie i mechaniczne, wysuwane przyciski stały się przepisem na interesujący sprzęt nie tylko dla gracza, ale także gadżeciarza. Mimo że nie gram, to... sam bym go kupił.
A co Wy myślicie o najnowszym wynalazku gamingowej podmarki Xiaomi? Dajcie znać w komentarzach.