Huawei zmienił zdanie. System HarmonyOS trafi na smartfony
A jednak - HarmonyOS będzie konkurencją dla Androida.
10.09.2020 | aktual.: 10.09.2020 16:43
Podczas ubiegłorocznej imprezy Huawei Developer Conference 2019 Chińczycy zaprezentowali autorski system HarmonyOS. Oprogramowanie było wówczas rozwijane głównie z myślą o urządzeniach Internetu Rzeczy, a pierwszym produktem działającym pod jego kontrolą został telewizor Honor Vision.
Co prawda przedstawiciele firmy przebąkiwali, że HarmonyOS jest elastyczny i w przyszłości może trafić na smartfony, ale jednocześnie zapewniali, że mają zamiar wciąż korzystać z Androida nawet bez usług Google'a.
Podczas HDC 2020 Huawei ogłosił jednak zmianę planów.
HarmonyOS trafi na smartfony
Na grudzień 2020 zapowiedziano udostępnienie narzędzi deweloperskich, które umożliwią programistom tworzenie aplikacji z myślą o kontrolowanych przez HarmonyOS 2.0 smartfonach. Pierwsze telefony z nowym systemem mają trafić w 2021 roku.
Huawei udostępnił także OpenHarmony, czyli otwartoźródłową wersję oprogramowania, którą każdy będzie mógł wykorzystać do budowy własnego systemu operacyjnego (na wzór projektu Android Open Source Project Google'a). Na razie jest to lekka platforma skierowana do urządzeń IoT z maksymalnie 128 MB RAM-u, ale ograniczenia związane z pamięcią operacyjną mają zostać zniesione w październiku 2020. Wówczas OpenHarmony będzie można wykorzystać do tworzenia bardziej zaawansowanych produktów, takich właśnie jak smartfony.
Pamiętajmy jednak, że HarmonyOS nie rozwiązuje najważniejszych problemów Huaweia
Problemem Huaweia nie jest brak systemu operacyjnego, bo wciąż może instalować na swoich smartfonach Androida, który bazuje na otwartym kodzie źródłowym. Problemem jest to, że przez restrykcje nałożone przez rząd USA Huawei nie może współpracować z większością amerykańskich podmiotów, co przekłada się na brak dostępu do popularnych aplikacji (m.in. Google'a czy Facebooka), a ostatnio także do kluczowych komponentów.
HarmonyOS tego problemu nie rozwiązuje. Nawet mając własny system, Huawei wciąż nie będzie mógł wrzucić do swojego sklepu Map Google, YouTube'a czy Messengera, a to w oczach zachodnich konsumentów główna wada jego najnowszych telefonów.
Dlatego przesiadka na HarmonyOS w 2021 roku raczej nie będzie całkowita i - choć to tylko moje przypuszczenia - najpewniej ograniczy się do rynku chińskiego. Na rodzimym rynku Huaweia dostęp do zachodnich aplikacji i tak jest mocno ograniczony, więc podjęcie działań prowadzących do całkowitego uniezależnienia się od amerykańskich partnerów zdaje się być rozsądne.
Zobacz także: