Apple zmienia zasady gry w App Storze. W piekielnie sprytny sposób

Mniejsi twórcy aplikacji będą wniebowzięci.

Apple zmienia zasady gry w App Storze. W piekielnie sprytny sposób
Miron Nurski

18.11.2020 | aktual.: 16.03.2021 17:23

Apple oferuje twórcom aplikacji na iPhone'y, iPady i Maki prosty układ. Jeśli chcesz, by twoja apka wylądowała w App Storze, oddajesz 30 proc. generowanych przez nią przychodów. Takie zasady obowiązują od 2008 roku, ale w ostatnim czasie coraz częściej słychać głosy sprzeciwu deweloperów, którzy uważają politykę Apple'a za nieuczciwą. Szczególnie szerokim echem obił się spór Apple'a z twórcami Fortnite'a.

Tymczasem gigant zmienia swoją politykę, ale w sposób, który akurat studio Epic Games raczej nie będzie usatysfakcjonowane.

Zmiany w App Storze: Apple pobierze niższą prowizję od mniejszych wydawców

Apple ogłosił, że od części wydawców będzie pobierał nie 30-, lecz 15-procentową prowizję. Warunek? Mniej niż milion dolarów w przychodów w poprzednim roku kalendarzowym.

Nowa stawka będzie obowiązywać aż do momentu przekroczenia magicznej bariery miliona i zostanie ponownie obniżona, gdy roczne przychody spadną.

Zmiany wejdą w życie już 1 stycznia 2021.

To gigantyczna zmiana dla mniejszych twórców

Załóżmy, że ktoś sprzedaje miesięcznie 50 000 licencji na apkę wycenioną na 5 zł (bez podatków). Dotychczas do jego kieszeni trafiało 35 000 zł. Teraz będzie to 42 500 zł.

To zmiana, która może w ogromny sposób wpłynąć na funkcjonowanie tysięcy biznesów. Nawet jeśli ktoś zdecyduje się na obniżenie ceny aplikacji, będzie w stanie zarabiać więcej niż przed obniżką.

Zagranie Apple'a jest wyjątkowo sprytne

W ostatnim czasie Apple znalazł się na celowniku organów regulacyjnych, bo coraz częściej pojawiają się skargi na zbyt wysokie stawki. Zmiana polityki może udobruchać rządzących.

W informacji skierowanej do deweloperów padają argumenty o perspektywie "przyspieszonego wprowadzania innowacji" i łatwiejszego "rozwijania działalności". Są to zwroty podobne do tych, które pojawiały się w kierowanych przeciwko Apple'owi pozwach.

Mniejsi gracze mają teraz znacznie przyjaźniejsze warunki, a początkujący ułatwiony start. Generując natomiast na App Storze ponad milion dolarów w skali roku ciężko będzie przyjąć w sądzie linię obrony "przez politykę Apple'a nie mam co do gara włożyć".

Pytanie tylko, czy te zmiany nie będą przez twórców aplikacji nadużywane

Zasady zasadami, ale deweloperzy już niejednokrotnie udowodnili, że potrafią je łamać.

Świetnym przykładem jest tutaj regulaminowe darmowe aktualizacje, które przysługują każdemu, kto zakupił apkę. Powszechną praktyką jest wypuszczanie nowych wersji aplikacji jako osobnych pozycji w App Storze, dzięki czemu koniec końców klienci i tak za aktualizacje płacą.

W tym przypadku może być podobnie. Wydawcy mający na swoim koncie wiele popularnych aplikacji mogą przecież rozbić je na siatkę spółek, z których każda pojedynczo będzie generować niższe przychody.

Apple chwali się, że w App Storze znaleźć można już 1,8 miliona aplikacji gotowych do pobrania na 1,5 miliarda aktywnych urządzeń.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)