Smartfon, który zmienia kolor jak kameleon. Oto OnePlus 8T Concept

Jak sama nazwa wskazuje, OnePlus 8T Concept nie jest smartfonem przeznaczonym do sprzedaży.

Smartfon, który zmienia kolor jak kameleon. Oto OnePlus 8T Concept
Miron Nurski

21.12.2020 | aktual.: 21.12.2020 18:14

Pamiętacie prototypowy telefon OnePlus Concept One ze znikającym aparatem? Firma nie odpuściła sobie eksperymentów i pochwaliła się swoim nowymi - póki co niekomercyjnymi - pomysłami.

OnePlus 8T Concept potrafi zmieniać kolor i ma wbudowany radar

Całość bazuje na doskonale znanym OnePlusie 8T, ale Chińczycy wprowadzili dwie modyfikacje.

Pod taflą szkła na tylnym panelu zamontowano folię zawierającą tlenek metalu, który zmienia kolor pod wpływem zmiany napięcia elektrycznego. Dzięki temu obudowa może stać się srebrna lub niebieska. Podobnym prototypem pochwaliło się swego czasu vivo.

Z kolei modułowi aparatu w OnePlusie 8T Concept towarzyszy nadajnik oraz odbiornik fal milimetrowych (podobny do tych wykorzystywanych w ramach sieci 5G), który służy do skanowania otoczenia. Ma on wykrywać obiekty z wysoką precyzją niezależnie od warunków oświetleniowych, dzięki czemu w określonych okolicznościach miałby się sprawdzić lepiej niż sensor ToF.

Obie technologie mogłyby ze sobą współpracować. Przykładowo podczas połączenia przychodzącego obudowa mogłaby pulsować na niebiesko, a ruch ręką nad telefonem umożliwiłby jego odebranie. Radar mógłby być także wykorzystywany do badania oddechu poprzez analizę ruchu klatki piersiowej, podczas którego zmieniające kolor plecki dawałyby informację zwrotną o postępach.

Na razie nie wiadomo, czy OnePlus kiedykolwiek wykorzysta te technologie

Szef OnePlusa 8T stwierdził, że nowe technologie zostały opracowane "niekoniecznie po to, by trafić na rynek". Ważniejsze ma być "zobaczenie, co jeszcze jest możliwe".

OnePlus 8T Concept - Breath with You

W przypadku radaru sprawa jest o tyle skomplikowana, że tego typu komponenty - z uwagi na emisję potencjalnie szkodliwych fal elektromagnetycznych - muszą zostać wprowadzone na rynek pod czujnym okiem organów regulacyjnych. Pixel 4, który wykorzystywał podobne rozwiązanie, wymagał żmudnego i kosztownego procesu certyfikacji na poszczególnych rynkach, co mogło być jedną z przyczyn, dla których Google zrezygnował z tego rozwiązania już po jednej generacji.

Obudowy zmieniającej kolor tego typu problemy raczej by nie dotyczyły, ale pytanie, czy jest to rozwiązanie na tyle pożądane, by jego implementacja na masową skalę była opłacalna.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)