Miło widzieć tak przemyślany telefon. CAT S62 Pro z kamerą termowizyjną: test
CAT S62 Pro ma kiepską specyfikację, jest drogi i ma do tego prawo.
21.01.2021 | aktual.: 21.01.2021 19:18
CAT S62 Pro to model łączący wzmacnianą obudowę typu rugged z kamerą termowizyjną FLIR nowej generacji, co czyni z niego smartfon wyjątkowy. A smartfony wyjątkowe mają do siebie to, że stworzyć je jest najtrudniej. Brakuje bowiem utartych ścieżek, którymi można by podążać.
Widać jednak, że CAT S62 Pro jest smartfonem, nad którym ktoś pogłówkował, by zastosowane rozwiązania miały sens oraz były wewnętrznie spójne, logiczne i proste w obsłudze.
CAT S62 Pro ma kamerę termowizyjną o imponujących możliwościach, które łatwo okiełznać
Zastosowana kamera termowizyjna wykrywa temperatury w zakresie od -20 do 400 stopni Celsjusza, generując obrazy o rozdzielczości 1440 x 1080. Jej producentem jest FLIR, więc i ta firma odpowiada za aplikację do obsługi modułu.
Oto domyślne termiczne zdjęcie pociągu z temperaturą wskazaną w centralnym punkcie:
Rozmieszczenie oraz liczbę punktów pomiaru temperatury można jednak zmienić przed lub już po zrobieniu zdjęcia.
Alternatywny widok to analiza danych termicznych na całym zdjęciu ze wskazaniem średniej, najwyższej oraz najniższej temperatury.
Obszar pomiaru temperatury można zawęzić za pomocą prostokątnego...
... lub okrągłego obramowania.
Konkretne punkty mogą zostać nawet wskazane na poziomej linii.
Jak wspomniałem, wbudowana kamera rejestruje dane termiczne w zakresie od od -20 do 400 stopni Celsjusza. Zakres temperatur można jednak zawęzić za pomocą wykresu po prawej stronie. Przykładowo na poniższym zdjęciu wskazane są jedynie obszary o temperaturze nie niższej niż 19,1 stopnia Celsjusza.
Do każdego zdjęcia, a nawet poszczególnego punktu, można przypisać notatkę.
Co ciekawe, CAT S62 Pro podczas korzystania z kamery termowizyjnej rejestruje jednocześnie zdjęcia aparatem głównym. Zwykłą fotkę można podejrzeć przeciągając palec w górę lub w dół.
Jednym kliknięciem można nałożyć jeden widok na drugi oraz płynnie wyregulować stopień prześwitu.
Oprogramowanie MyFLIR potrafi nawet wykorzystać dane z aparatu głównego jedynie do zarysowania konturów na zdjęciu termicznym.
Byłem pod wrażeniem, jak wiele CAT S62 Pro potrafi wycisnąć z jednego zdjęcia. Jak wspomniałem, te wszystkie opcje dostępne są zarówno przed, jak i po jego zrobieniu.
Gdy smartfon producenta koparek trafił do mnie na testy, zacząłem go wykorzystywać do analizowania temperatury smartfonów podczas przeprowadzenia testów syntetycznych (wkrótce na łamach Komórkomanii znajdziecie m.in. analizę Exynosa 2100 z Galaxy S21). Praca z tym telefonem to bajka. Mogłem zrobić jedno zdjęcie, a później na spokojnie dokonać analizy, wskazując konkretne punkty na zdjęciu czy zawężając zakres temperatur. Coś pięknego.
Dlatego podejrzewam, że równie zadowolony z możliwości i wygody obsługi tegoż smartfonu będzie fachowiec, którego praca polega na monitorowaniu instalacji elektrycznych czy wykrywaniu nieszczelności lub przecieków.
A i tak nie wymieniłem wszystkich funkcji kamery termowizyjnej. Jeśli ktoś ma taki kaprys, może np. zmienić filtr kolorystyczny mapy termicznej.
Ba, CAT S62 Pro za pomocą kamery termicznej może również nagrywać wideo, rejestrować filmy poklatkowe czy nawet nadawać obraz na YouTubie. Naprawdę ktoś się postarał i pomyślał chyba o wszystkich potencjalnych zastosowaniach.
CAT S62 Pro jest smartfonem przemyślanym także w innych aspektach
Smartfon z kamerą termowizyjną potencjalnie będzie wykorzystywany w trudniejszych, często ekstremalnych warunkach, narażających go zniszczenie. S62 Pro zapakowany jest jednak we wzmacnianą obudową typu rugged, która z powodzeniem powinna zabezpieczyć go nie tylko przed wodą i skrajnymi temperaturami, ale i upadkami na twardą powierzchnię.
Chropowata, gumowana faktura zapobiega zbieraniu rys i zapewnia pewny chwyt.
Ramki otaczające ekran są - jak na dzisiejsze standardy - duże, ale ten aspekt także jest świadomą decyzją producenta. Mniejsze obramowanie oznaczałoby większą podatność wyświetlacza na stłuczenia.
CAT S62 Pro potencjalnie wykorzystywany będzie w rękawicach roboczych, co także nie stanowi większego
problemu dzięki dużym, pogrubionym przyciskom.
Czytnik linii papilarnych można opcjonalnie zastąpić skanerem twarzy. Ten co prawda bazuje jedynie na kamerce do selfie, ale nie udało mi się go oszukać zdjęciem.
Na krawędzi obudowy znalazł się dodatkowy klawisz, który jest programowalny. Można go użyć np. do szybkiego uruchamiania latarki lub dowolnej aplikacji.
Wibracje są bardzo silne, a głośnik - choć monofoniczny - zapewniający głębokie i donośne brzmienie. Wyświetlacz LCD zapewnia dobrą widoczność w słońcu.
Coś za coś. CAT S62 Pro działa gorzej, niż wskazywałaby na to cena
W chwili pisania tego tekstu, CAT S62 Pro kosztuje ok. 2800 zł. Czy w codziennym użytkowaniu spisuje się jak telefon za 2800 zł? Absolutnie nie. To jest jednak zrozumiałe.
Sama doczepiana do telefonu kamera FLIR ONE Pro LT - która i tak cechuje się niższym zakresem mierzonych temperatur - kosztuje ponad 1500 zł. Wzmacniana obudowa z certyfikatami to zwyczajowo + 600-900 zł do ceny. A CAT S62 Pro ma to wszystko w standardzie.
Wyjąwszy jednak wyspecjalizowane funkcje, zostaje ekstremalnie przeciętny telefon. Leciwy Snapdragon 660 z 2017 roku nawet w połączeniu z 6 GB RAM-u sprawia, że CAT S63 Pro działa ociężale i - uproszczając - nadaje się głównie do dzwonienia i internetu.
CAT S62 Pro | |
---|---|
Producent | CAT |
Model procesora | Snapdragon 660 |
Segment | Smartfon ze średniej półki |
System operacyjny | Android 10 |
Przekątna ekranu | 5.7″ |
Rozdzielczość ekranu | 2160 x 1080 |
Maksymalna pamięć operacyjna | 6 GB RAM |
Maksymalna pamięć wewnętrzna | 128 GB |
Rozdzielczość matrycy | 12 Mpix |
Pojemność akumulatora | 4000 mAh |
Przez archaiczny proces litograficzny bateria 4000 mAh także spisuje się co najwyżej poprawnie, zapewniając dobę średniointensywnej pracy.
Aparat główny robi zdjęcia na poziomie telefonów za kilkaset złotych. Ba - większości ustępuje choćby ze względu na brak trybu nocnego.
Smuci też brak dodatkowego obiektywu ultraszerokokątnego. Szkoda, bo ten świetnie nadałby się np. do uwieczniania postępów na placu budowy.
Swoją rolę CAT S62 Pro jednak spełnia
Wyjąwszy kamerę termowizyjną i obudowę rugged, CAT S62 Pro nie miałby prawa kosztować więcej niż 600 zł, a i wówczas pod wieloma względami ustępowałby wielu konkurentom tej klasy cenowej. Nie można jednak zapominać, że te komponenty są drogie, to one grają tutaj pierwsze skrzypce i nie zawodzą.
Jeśli ktoś potrzebuje do pracy kamery termowizyjnej, z której przy okazji będzie mógł zadzwonić i wysłać maila do klienta, raczej nie będzie zawiedziony.