Test najtańszego smartfonu z aparatem 108 Mpix. realme 8 Pro spełnia swoje obietnice
Z realme 8 Pro - który właśnie zmierza do polskich sklepów - spędziłem już miesiąc.
09.04.2021 | aktual.: 09.04.2021 22:32
realme 8 Pro w wersji 6/128 GB kosztuje w dniu premiery 1199 zł, co czyni z niego najtańszy telefon z aparatem 108 Mpix. Konkurencyjny Redmi Note 10 Pro wyceniony jest na 100 zł więcej i to w wariancie 6/64 GB.
Aparat 108 Mpix jest główną lokomotywą marketingową tegoż smartfonu, eksponowaną dosłownie w każdym materiale promocyjnym. Czy jednak najwyższa rozdzielczość na świecie jest obietnicą najlepszej jakości zdjęć? Nie. Wysoka rozdzielczość jest obietnicą ponadprzeciętnie wysokiej szczegółowości. I tę obietnicę realme 8 Pro spełnia lepiej niż Redmi Note 10 Pro.
Aparat 108 Mpix realme 8 Pro robi zdjęcia o imponującym bogactwie detali
realme 8 Pro wykorzystuje technologię łączenia 9 pikseli, więc domyślnie robi fotki o rozdzielczości 12 Mpix. W oprogramowaniu dostępna jest jednak opcja włączenia pełnych 108 Mpix.
Oto zdjęcie zrobione realme 8 Pro w trybie automatycznym (12 Mpix):
Wycinek z 12 Mpix:
Wycinek ze 108 Mpix:
Dla porównania wycinek 108 Mpix z Redmi Note'a 10 Pro:
W dobrych warunkach oświetleniowych oba telefony generują bardzo dużą, porównywalną ilość detali. To zresztą nie dziwi, bo oba mają dokładnie tę samą matrycę.
W teście Redmi Note'a 10 Pro zwracałem jednak uwagę na to, że smartfon Xiaomi traci na szczegółowości w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Oprogramowanie aktywuje wówczas specyficzną mieszankę filtrów odszumiających i wygładzających, przez które zdjęcia stają się wyprane z detali. realme 8 Pro ten problem dotyczy w dużo mniejszym stopniu.
realme 8 Pro w trybie 12 Mpix:
Wycinek ze 108 Mpix:
Wycinek 108 Mpix z Redmi Note'a 10 Pro:
Podczas gdy xiaomi rozmył napis na tablicy całkowicie, na realme pozostaje on czytelny. A mówimy o naprawdę mocnym przybliżeniu fotki zrobionej w nocy. Imponujące.
Zresztą podobne różnice widać nie tylko w nocy. Zdjęcia dzienne robione w pomieszczeniach również wychodzą wyraźnie bardziej szczegółowe z realme 8 Pro.
realme 8 Pro ma znakomity zoom cyfrowy
Podczas premiery producent zadeklarował, że realme 8 Pro generuje lepszej jakości zoom niż smartfony z teleobiektywami o 3-krotnym przybliżeniu optycznym. Ma to być zasługa nie tylko matrycy o wysokiej rozdzielczości, ale i zaawansowanych algorytmów podbijających szczegółowość poprzez błyskawiczne łączenie kilku zdjęć w jedno.
I wiecie co? Nie były to obietnice rzucone na wiatr.
Zdjęcie 12 Mpix:
Wycinek z 12 Mpix:
Wycinek ze 108 Mpix:
Zdjęcie z 20-krotnym zoomem:
Podczas cyfrowego zoomowania realme 8 Pro faktycznie rozjaśnia kadr, usuwa szumy i dodatkowo wzmacnia szczegółowość nawet względem tego, co da się wycisnąć po prostu wycinając fragment 108-megapikselowej fotki.
Niżej garść zdjęć zrobionych z tego samego miejsca z różnym poziomem przybliżenia.
0,6x:
1x:
3x:
5x:
10x:
20x:
realme 8 Pro - zgodnie z obietnicą - faktycznie rekompensuje brak teleobiektywu.
W ogólnym rozrachunku aparat realme 8 Pro jest dobry, choć nie bezkonkurencyjny
O ile szczegółowość zdjęć i jakość zoomu stoją na niesamowitym poziomie, o tyle w pozostałych aspektach jest po prostu dobrze.
[url=https://mega.nz/folder/UF5kwTTK#A6ZTJ6Gz8a5tJA9Ax6Jetg]Zobacz zdjęcia w pełnej rozdzielczości[/url].
Oprogramowanie zazwyczaj poprawnie dobiera balans bieli, ale ma tendencję do lekkiego przesycania kolorów (co jednak nie dla każdego będzie wadą). Rozpiętość tonalna jest - jak na tak dobrą matrycę - lekko rozczarowująca. Gdy w kadrze pojawiają się bardzo jasne i ciemne obszary, realme 8 Pro gubi detale w jednych i drugich.
Zastosowanie w realme 8 Pro dużej matrycy ma jeszcze dwa poważne atuty: bardzo płytka głębia ostrości z naturalnym rozmyciem tła oraz możliwość robienia jasnych zdjęć nawet w głębokiej ciemności.
Tryb nocny rozjaśnia kadry, niweluje przepalenia, wyciąga szczegóły z cieni i zwiększa ostrość. W przeciwieństwie do Redmi Note'a 10 Pro, działa także z aparatem z obiektywem ultraszerokokątnym, co jest dużą zaletą.
realme 8 Pro ma także 2-megapikselowy aparat makro, lecz ten jest kiepskiej jakości. Na tym polu bezapelacyjnie wygrywa Redmi Note 10 Pro, który akurat fotki makro robi fenomenalne.
Z ponadpodstawowych funkcji warto wspomnieć o opcji rejestrowania wideo przednim i tylnym aparatem jednocześnie czy nagrywania filmów poklatkowych z efektem tilt-shift. Na obraz nakładane jest rozmycie, które imituje nagrywanie miniaturowych obiektów.
realme chwali się także możliwością nagrywania timelapse'ów gwieździstego nieba, jednak podczas testów nie miałem warunków, by tę sprawdzić.
realme 8 Pro ma też bardzo dobrą baterię z ekstremalnie szybkim ładowaniem
Wbudowany akumulator ma pojemność 4500 mAh, co w połączeniu z energooszczędnymi podzespołami pozwala na wykręcenie bardzo dobrego czasu pracy na jednym ładowaniu.
Przy użytkowaniu sprowadzającym się do przeglądania sieci, korzystania z komunikatorów, słuchania muzyki po słuchawkach Bluetooth czy robienia zdjęć, spokojnie dobijałem do 7-9 godzin na ekranie w ciągu doby.
Dodatkowo realme 8 Pro bardzo wolno zużywa energię w trybie czuwania. Efekt? Myślę, że większość osób będzie sięgać po ładowarkę nie częściej niż co drugi dzień.
A samo ładowanie realme 8 Pro to już w ogóle mistrzostwo świata. Smartfon obsługuje moc 50 W. Przy użyciu dołączonej do zestawu ładowarki (skądinąd o jeszcze wyższej mocy 65 W) wykręcił u mnie takie rezultaty:
- 5 minut - 0-19 proc.
- 10 minut - 0-35 proc.
- 15 minut - 0-49 proc.
- 20 minut - 0-60 proc.
- 30 minut - 0-84 proc.
- 46 minut - 0-100 proc.
W tej klasie cenowej to coś pięknego. Redmi Note 10 Pro ładuje się niemal dwukrotnie dłużej.
Temat akumulatora ograny jest więc kompleksowo. Gdy przed położeniem się spać widzę na liczniku 20 proc. baterii, nie boję się, że niepodłączony do zasilania telefon zdąży się do rana rozładować. A na nazajutrz wystarcza chwila, by dobić do poziomu gwarantującego cały dzień pracy.
realme 8 Pro ma świetny wyświetlacz, ale ustępuje temu z Redmi Note'a 10 Pro
Smartfon został uzbrojony w 6,4-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 1080p. Kolory - jak na OLED-a przystało - są pięknie nasycone, kąty widzenia znakomite, a czerń idealna. Nie jest to najjaśniejszy panel na rynku, ale czytelność w ostrym słońcu jest satysfakcjonująca.
Częstotliwość odświeżania to jednak 60 Hz. W tej klasie cenowej nie jest to może nic dyskwalifikującego, ale Redmi Note 10 Pro wyświetla obraz w 120 Hz, więc na nim animacje są dwukrotnie płynniejsze.
Podoba mi się jednak to, że realme - w przeciwieństwie do Xiaomi - wbudowało czytnik linii papilarnych w ekran, a nie przycisk zasilania. Jest co prawda wolniejszy, ale łatwiej dostępny; zwłaszcza gdy korzysta się z etui czy uchwytu samochodowego.
Szkoda też, że zabrakło głośników stereo
Znów - głośniki stereo nie są czymś, co wśród telefonów tej klasy cenowej jest podstawowym wyposażeniem, ale Redmi Note 10 Pro je ma, a realme 8 Pro nie.
Zresztą nawet pomijając brak stereofoniczności, wbudowany głośnik jest bardzo przeciętny. Dźwięk jest płaski, przytłumiony i pozbawiony zarówno niższych, jak i wyższych tonów.
Wygląd i jakość wykonania? realme 8 Pro ma mocne i słabe strony
Obudowa jest plastikowa, ale to dobry plastik. Tył jest chropowaty, przyjemny w dotyku i - co jest jego największym atutem - praktycznie w ogóle nie zbiera zabrudzeń i zarysowań.
Bardzo miło zaskoczyło mnie obramowanie. To także jest plastikowe, ale matowe i ociosane, co po wzięciu telefonu do ręki wywołuje wrażenie premium. Miła odskocznia od tandetnych, połyskujących i zaokrąglonych ramek.
Obudowa jest ponadto bardzo mocno zwężona przy krawędziach, przez co sprawia wrażenie smuklejszej niż w rzeczywistości jest.
Tylko ten nieszczęsny napis na obudowie
Szczęście w nieszczęściu realme umieściło z tyłu niewinny slogan "Dare to Leap", a nie swoje logo, ale i tak ten zabieg mi się nie podoba. Owszem, smartfon wyróżnia się przez to z tłumu, ale mam wrażenie, że projektanci chcieli na siłę całą konstrukcję "umłodzieżowić".
realme 8 Pro to smartfon, który - od strony użytkowej - jest warty polecenia zarówno licealiście, jak i emerytowi. Podejrzewam jednak, że już 40-latek wyciągający go w kieszeni w towarzystwie poczułby się mniej więcej tak:
Szkoda, bo przez dziwną decyzję projektową realme drastycznie zawęża grono potencjalnych zainteresowanych.
Będąc przy wyglądzie i jakości wykonania, wspomnę jeszcze o silniczku wibracyjnym, który jest przeciętnej jakości. Przyjemne kopnięcia generowane przez Redmi Note'a 10 Pro wygrywają.
Wydajność i kultura pracy stoją na wysokim poziomie
Zastosowany w realme 8 Pro Snapdragon 720G jest ciut mniej wydajny niż 732G z Redmi Note'a 10 Pro, ale w codziennym użytkowaniu różnice są w zasadzie niezauważalne.
Nakładka realme UI 2.0 jest funkcjonalna, a przy tym lekka; realme 8 Pro działa żwawo. Co prawda animacjom zdarza się chrupnąć, ale najpewniej jest to wina przedpremierowego oprogramowania.
W wersji z 8 GB RAM-u, którą testuję, wielozadaniowość jest wzorowa. Obudowa pozostaje co najwyżej lekko ciepła nawet po mocniejszym dociśnięciu.
realme 8 Pro | |
---|---|
Producent | realme |
Model procesora | Snapdragon 720G |
Segment | Smartfon ze średniej półki |
System operacyjny | Android 11 |
Przekątna ekranu | 6.4″ |
Rozdzielczość ekranu | 2400 x 1080 |
Maksymalna pamięć operacyjna | 8 GB RAM |
Maksymalna pamięć wewnętrzna | 128 GB |
Rozdzielczość matrycy | 108 Mpix |
Pojemność akumulatora | 4500 mAh |
Na uwagę zasługuje również fakt, że realme 8 Pro nawet w najtańszej wersji ma aż 128 GB pamięci na dane. Wiele telefonów tej klasy startuje z 64 GB.
realme 8 Pro czy Redmi Note 10 Pro: którego wybrać?
Na papierze realme 8 Pro wypada gorzej niż Redmi Note 10 Pro, ale w rzeczywistości różnice między nimi nie są takie oczywiste. Wszystko sprowadza się do osobistych preferencji.
Za realme 8 Pro przemawiają:
- niższa cena;
- bardziej szczegółowe zdjęcia i lepszy zoom;
- tryb nocny w aparacie z ultraszerokokątnym obiektywem;
- dużo szybsze ładowanie;
- niebrudząca się obudowa;
- dużo niższa waga (176 zamiast 193 g);
- więcej pamięci w najtańszej wersji (128 zamiast 64 GB).
Za Redmi Note'em 10 Pro przemawiają:
- płynniejszy ekran (120 zamiast 60 Hz);
- lepszy obiektyw makro;
- większa liczba fotograficznych funkcji;
- głośniki stereo;
- lepsze wibracje;
- certyfikat odporności na zachlapania;
- nieco wydajniejszy procesor.
Tak naprawdę oba smartfony są warte swoich cen, oba mają kilka przewag nad bezpośrednim rywalem i oba są godne polecenia. Tu nie ma złego wyboru.
Zobacz również: