Czy możemy już przestać udawać, że wszyscy chcą małych smartfonów?

Liczby nie pozostawiają wątpliwości - kompaktowe telefony to nisza.

Czy możemy już przestać udawać, że wszyscy chcą małych smartfonów?
Miron Nurski

01.07.2021 | aktual.: 01.07.2021 16:16

Ilekroć na rynek trafia jakiś relatywnie mały smartfon, media technologiczne - i chyba tylko one - pieją z zachwytu, twierdząc, że oto pojawił się najbardziej oczekiwany produkt od czasu wynalezienia koła. Świeżym przykładem jest Zenfone 8 uzbrojony w relatywnie mały - jak na dzisiejsze standardy - ekran 5,9 cala.

Przejrzałem na szybko opinie na temat tego telefonu i w poświęconych mu artykułach nie brakuje frazesów pokroju "na taki smartfon czekali wszyscy" czy "to będzie hit". To ja zapytam - na jakiej podstawie snujecie tego typu tezy?

Liczby nie kłamią - nikt nie chce małych smartfonów

Zerknąłem do raportu Counterpoint Research, którego autorzy przygotowali listę najlepiej sprzedających się smartfonów w pierwszym kwartale 2021, wraz z ich rynkowym udziałem. Lista prezentuje się tak:

  • iPhone 12 (6,1 cala) - 5 proc.
  • iPhone 12 Pro Max (6,7 cala) - 4 proc.
  • iPhone 12 Pro (6,1 cala) - 3 proc.;
  • iPhone 11 (6,1 cala) - 2 proc.;
  • Redmi 9A (6,5 cala) - 2 proc.;
  • Redmi 9 (6,5 cala) - 1 proc.;
  • Samsung Galaxy A12 (6,5 cala) - 1 proc.;
  • Redmi Note 9 (6,5 cala) - 1 proc;
  • Samsung Galaxy A21s (6,5 cala) - 1 proc.;
  • Samsung Galaxy A31 (6,4 cala) - 1 proc.

Najbardziej obrazowy jest przykład iPhone'a. Model 12 mini w ogóle nie trafił do rankingu. A ma taką samą specyfikację, ten sam aparat i jest 600 zł tańszy niż iPhone 12 - najpopularniejszy smartfon świata.

iPhone 12 mini to najmniejszy, najtańszy i najmniej popularny reprezentant całej serii
iPhone 12 mini to najmniejszy, najtańszy i najmniej popularny reprezentant całej serii

iPhone 12 Pro Max rozchodzi się o jakąś 1/3 lepiej niż iPhone 12 Pro - model, który ma mniejszy wyświetlacz i o 600 zł niższą cenę.

iPhone 12 mini natomiast sprzedaje się tak źle, że jego produkcja miała niedawno zostać wstrzymana. Według szacunków, raptem co dwudziesty iPhone 12 to wariant mini, a mówimy o modelu, który jest najtańszy z całej serii.

Siłę dużych ekranów widać także w świecie Androida

W pierwszym kwartale najpopularniejszym smartfonem z Androidem był budżetowy Redmi 9A, którego witryna promocyjna wygląda tak:

Obraz

Najpopularniejszym samsungiem był Galaxy A12, który na stronie producenta promowany jest tak:

Obraz

W obu przypadkach duży ekran jest najbardziej eksponowanym atutem. Powód? W tej klasie cenowej tak duże wyświetlacze wciąż nie są standardem, bo ich produkcja jest zwyczajnie droższa. A jednak to właśnie te modele sprzedają się najlepiej.

"Wszyscy chcą małych smartfonów", hę?

Gdyby wszyscy chcieli małych smartfonów, rynek nie byłby zalany "patelniami"

Nie potrafię pojąć logiki osób żyjących w przekonaniu, że istnieje jakieś gigantyczne zapotrzebowanie na kompaktowe telefony. Czy wydaje im się, że producenci smartfonów zwyczajnie robią ludziom na złość zalewając sklepy 6,5-calowcami? A może myślą, że marki są zbyt głupie, by dostrzec prawdziwe preferencje klientów?

Przecież każdy producent dąży jedynie do tego, by maksymalizować swoje zyski. Ich produkty muszą być zatem jak najlepiej dopasowane do potrzeb konsumentów, a koszty produkcji jak najniższe. A tak się składa, że większe smartfony są droższe w produkcji już choćby z tego względu, że wymagają zużycia większej ilości surowców. Dlatego i ceny większych smartfonów zawsze są wyższe.

Zenfone 8 to jeden z nielicznych smartfonów z ekranami do 6 cali
Zenfone 8 to jeden z nielicznych smartfonów z ekranami do 6 cali

Żaden producent nie wpakowałby do swojego telefonu 6,5-calowego ekranu, gdyby miał powody, by sądzić, że ten sam model z panelem 6-calowym sprzedałby się lepiej. To nie miałoby żadnego biznesowego uzasadnienia.

Dlatego małe telefony to nisza. Na tyle duża, by 1-2 producentów miało motywację, by próbować ją wypełnić, ale zbyt mała, by mogli interesować się nią wszyscy. Więc przestańmy udawać, że wszyscy czekają na małe telefony i zachwycać się każdym kolejnym modelem z ekranem mniejszym niż 6 cali.

Nie ma popytu, nie ma podaży - oto prawdziwy powód niewielkiej dostępności kompaktowych smartfonów.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)