LG Swift L3 - test
MICHAŁ BRZEZIŃSKI • dawno temuTen artykuł ma 4 strony:
LG Swift L3 — Specyfikacja, zestaw, obudowa
Specyfikacja
Dane techniczne wskazują, że mamy do czynienia z najniższą półką. 3,2-calowy wyświetlacz w niskiej rozdzielczości 240 x 320 (na szczęście w technologii pojemnościowej) oraz przestarzały procesor o taktowaniu 800 MHz mówią jedno – jeśli szukasz naprawdę dobrego modelu, wybierz inny. Obraz dopełnia także aparat z matrycą 3,15 Mpix.
Ale jest też jasna strona – bateria. 1500 mAh w przypadku mało wydajnego telefonu powinno wystarczyć na bardzo długo. Wyraźnie widać, że model LG jest skierowany do osób, które chcą wejść w świat smartfonów.
Zobacz również: Samsung Galaxy S6 (touchwiz)
Pełna specyfikacja:
- wymiary: 102,6 x 61,6 x 11,9 mm;
- waga: 110 g;
- 3,2-calowy pojemnościowy wyświetlacz TFT o rozdzielczości 240 x 320;
- procesor o taktowaniu 800 MHz z GPU Adreno 200;
- 384 MB RAM-u;
- aparat 3,15 Mpix;
- pamięć wewnętrzna 1 GB ze slotem na microSD do 32 GB;
- bateria 1500 mAh;
- łączność: Bluetooth 3.0 z A2DP, Wi-Fi b/g/n, DLNA, GPS z A-GPS, HSDPA;
Zestaw
Pudełko od telefonu jest zaskakująco ładne, ale jego zawartość nie ujawnia niczego ciekawego (oprócz samego telefonu, rzecz jasna) - wyjątkowo długi kabel microUSB, ładowarka modułowa i parę papierków. Lekkim zaskoczeniem może być brak słuchawek, ale to cięcie kosztów jak najbardziej rozumiem. Gdyby dołączono jakąś najtańszą chińszczyznę, ludzie by narzekali na ich jakość.
Obudowa
Na tym polu LG Swift L3 błyszczy. Jest naprawdę ładny, zwłaszcza jak na swój przedział cenowy. Śmiało można powiedzieć, że jest jednym z najlepiej wyglądających low-endów.
Na dole przedniego panelu znajduje się jedynie logo LG, głośnik oraz przycisk Home. Pozostałe dwa klawisze (Wstecz i Menu) są dotykowe i prawie niewidoczne przy wyłączonym wyświetlaczu. Dookoła znajduje się srebrna ramka, która dodaje uroku.
Ale gwiazdą jest chropowaty tył obudowy. Razem z niekonwencjonalnym wzorem przy aparacie tworzą wrażenie, że mamy do czynienia z telefonem z najwyższej półki.
Ekran
Jedynym elementem od razu uwidaczniającym jego grupę docelową jest wyświetlacz. Czy tego chcemy czy nie, najczęściej wielkość ekranu jest proporcjonalna do kategorii cenowej.
Napiszę od razu - to największa wada Swifta L3. Co nie powinno nikogo dziwić dziwić, piksele są widoczne. Wadami wynikającymi z niskiej rozdzielczości są niedostosowanie niektórych aplikacji, problem z grami oraz czytanie większej ilości tekstu.
Równie słabe są kąty widzenia, chociaż przy codziennym użytkowaniu nie przeszkadzają. Jednak gdy testowałem grę wyścigową korzystającą z akcelerometru, co chwilę kolory się zmieniały — koszmar.
Widoczność w słońcu też wypada słabo. Winić można technologię wykonania wyświetlacza, ponieważ sama jasność stoi na przyzwoitym poziomie.
Warto dodać, że ekran jest pojemnościowy, więc samo wykrywanie dotknięć nie pozostawia wiele do życzenia.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze