LG Swift L9 - świetny stosunek jakości do ceny [test]
Mając ograniczony budżet na zakup smartfona, musimy rezygnować z wymarzonej specyfikacji i zadowolić się o wiele słabszą. Do tej pory oprócz drogich high-endów właściwie nie było urządzeń z ekranami ok. 4,7 cala. LG Swift L9 z takim panelem ma dobrą wydajność i rozsądną cenę. Czy warto się nim zainteresować?
20.11.2012 | aktual.: 20.11.2012 17:00
LG Swift L9 - obudowa i wygląd, specyfikacjaObudowa i wygląd
Podczas codziennego użytkowania wyraźnie czuć i słychać wspomnianą niedoróbkę. Właściwie każde, nawet najdelikatniejsze ściśnięcie tylnej części obudowy powoduje skrzypienie. Najgorzej jest przy narożniku przy obiektywie aparatu. Aktualizacja: Dostaliśmy ostatnio nowy egzemplarz tego telefonu, w którym jest o wiele lepiej. Klapka trochę się ugina, ale nie skrzypi. Jest o niebo lepiej. Warto jednak dokładnie przyjrzeć się temu elementowi przed zakupem.
Świetnie prezentuje się za to front, który został wykonany ładnie i starannie. Wygląd odważę się nawet nazwać eleganckim. Po doświadczeniach ze Swiftem 4X HD ucieszyło mnie zastosowanie fizycznego klawisza Home. We flagowcu dotykowe pola umieszczone są stanowczo zbyt blisko ekranu, przez co dotyka się ich przypadkowo.
Jeśli miałbym ocenić wykończenie L9 według skali szkolnej, wystawiłbym mocną tróję. Przed dwóją broni się tylko atrakcyjnym wyglądem. Należy jednak pamiętać, że nie jest to urządzenie z najwyższej półki, tylko tani dwurdzeniowiec z dużym ekranem. Firma musiała na czymś zaoszczędzić. Po sprawdzeniu drugiego egzemplarza ocena szybuje do czwórki.
Specyfikacja
Zastosowanie podzespołów podobnych do tych w Samsungu Galaxy Nexus teoretycznie daje urządzeniu dość szerokie pole do popisu. Po pierwsze powinny działać na nim te same aplikacje, czyli niemal wszystkie dostępne w Google Play. Po drugie łatwiejsze powinno być przygotowywanie aktualizacji. Szczególnie teraz, kiedy LG, jako producent najnowszego Nexusa, będzie miało pierwszeństwo w dostępie do nowych wydań Androida.
Tyle teorii. W praktyce 4X HD to jak dotąd jedyny czterordzeniowiec bez Jelly Bean - i to mimo najlżejszej w tym towarzystwie nakładki. Czy więc L9 dostanie coś więcej niż Androida 4.0.4? Tego chyba najstarsi górale nie wiedzą...
Cieszy, że na pokładzie znalazło się miejsce dla szerokiej gamy standardów łączności. Podobnie jak w większości tegorocznych Swiftów jest NFC.
Specyfikacja LG Swift L9:
- Android Ice Cream Sandwich 4.0.4;
- dwurdzeniowy procesor TI OMAP 4430 taktowany na 1 GHz;
- 1 GB RAM;
- 4 GB pamięci wewnętrznej;
- slot kart MicroSD;
- ekran IPS o przekątnej 4,7 cala i rozdzielczości qHD 960 x 540;
- aparat 5 Mpix z doświetleniem LED i kamera do wideorozmów 1,3 Mpix;
- Bluetooth 3.0;
- WiFi b/g/n;
- radio FM;
- bateria o pojemności 2150 mAh;
- wymiary: 68,2 x 131,9 x 9,1 mm;
- waga 125 g.
Na pewno wychwyciliście w specyfikacji, że bateria jest podobna do tej zastosowanej w Swifcie 4X HD. 2150 mAh i technologia SIO+ zapewniają świetny czas działania baterii i szybkie ładowanie. Byłem pod ogromnym wrażeniem, kiedy smartfon - pomimo że często z niego korzystałem - wytrzymywał 30 godzin. Jestem pewien, że gdyby wyłączyć 3G, przesył danych i nieznacznie zmniejszyć podświetlenie, to działałby kilka dni. Bateria to jedna z największych zalet tego smartfona.
LG Swift L9 - ekran, nakładka i oprogramowanieEkran
Jeśli chodzi o głębię kolorów i jasność, to LG już dawno zaczęło udowadniać, że jest jednym z najlepszych producentów ekranów IPS. Jakość tego panelu nie rozczaruje nawet wybrednego użytkownika.
Wydajność
Wraz z zeszłorocznym OMAP-em przychodzi wydajność znana z zeszłorocznych high-endów. Właściwie nie ma na co narzekać – gry działają płynnie (sprawdźcie Appshakery 28 do 32). W interfejsie z lekką nakładką producenta również nie doświadczyłem denerwującego przycinania czy nawet spowolnień animacji. Śmiało mogę powiedzieć, że specyfikacja i optymalizacja oprogramowania zapewniają wygodne użytkowanie.
Z powodów wspomnianych wcześniej właściwie nie występuje niekompatybilność oprogramowania. Jeśli zaś interesują Was wyniki benchmarków, to polecam spojrzeć poniżej:
[photo position="inside"]25618[/photo][photo position="inside"]25619[/photo]Nakładka i oprogramowanie
Nakładka LG ewoluuje z wersji na wersję, a ta ze Swifta L9 wprowadza kilka zmian. Większość z nich jest niemal niezauważalna, jak odrobinę inne ikony na blokadzie ekranu. Są też jednak dodatki rzucające się w oczy już po kilku chwilach: aplikacje Quick Translator i Słownik oraz nowa klawiatura LG.
Quick Translator i Słownik mają być pomocne podczas wypadów za granicę. Ta druga aplikacja nie wyróżnia się na tle konkurencji, Quick Translator natomiast zrobił na mnie niezłe wrażenie, o czym mogliście przeczytać w tym wpisie.
Klawiatury LG zawsze uważałem za udane, przemyślane i ergonomiczne. Łatwo się do nich przyzwyczajałem i nie szukałem zamienników, może poza przypadkiem, kiedy jeszcze używałem pierwszego Swifta GT-540. Z jego małym oporowym ekranem używanie klawiatury ekranowej było męczarnią, więc dość szybko podłapałem ideę mazania palcem ze Swype'em.
Swift L9 pozwala zmniejszyć klawiaturę i przesunąć ją w prawo lub lewo, dzięki czemu łatwiej pisze się kciukiem. Poza tym obsługuje technologię bliźniaczo podobną do Swype'a. Sprawdza się ona całkiem nieźle, choć przydałby się bogatszy, lepszy słownik.
W Optimus UI 3.0 znajdują się Dodatkowe Aplikacje, dzięki którym można pozbyć się niechcianych preinstalowanych dodatków, oraz fajne widżety Społeczność+ i Dziś+.
LG Swift L9 - aparat, podsumowanieAparat
We wspomnianym Swifcie 3D występował problem z przycinaniem się obrazu podczas nagrywania wideo FullHD. Na szczęście w L9 takich kłopotów nie ma. Filmy nawet w dużej rozdzielczości działają płynnie.
Kpiną jest ograniczenie rozdzielczości zdjęć seryjnych i panoramy do VGA... Szczerze mówiąc, chyba wolałbym, żeby producent w ogóle zrezygnował z tych opcji, zamiast denerwować użytkowników taką namiastką. Sugerowałbym, żeby zająć się dopracowaniem takich szczegółów zamiast głupot pokroju głosowego spustu migawki (działa po wypowiedzeniu przez użytkownika cheese, LG, smile, whiskey, kimichi).
Poniżej próbka nagrania wideo:
Podsumowanie
L9 chwali wiele osób. Nawet Janek, zwykle zapatrzony w smartfony HTC, przyznał, że nowy Swift jest fajny. A to już mocna rekomendacja ;) Trzeba jednak pamiętać, że w niedługo ma pojawić się u nas LG Nexus 4, który może zaskoczyć ceną (chociaż nie musi).
Pomimo kilku wad (który model ich nie ma?) postanowiłem przyznać LG Swift L9 znak jakości "Komórkomania - rozsądny wybór".