Wygląda na to, że Coca-Cola wkracza na rynek smartfonów. Choć raczej po linii najmniejszego oporu.
Przed kilkoma dniami internaucie zauważyli, że na Twitterze założony zostało konto o nazwie @Colaphoneglobal.
Profil nie zawiera - póki co - żadnych wpisów, ale widoczne są na nim fragmenty obudowy czerwonego telefonu z logo Coca-Coli.
I to z grubsza tyle - żadnych konkretów, żadnych dat. W oczy rzuca się jedynie dużo podobieństwo zapowiedzianego Colaphone'a do realme 10. I najwidoczniej nie jest to przypadek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
realme zapowiada Colaphone'a
Indyjski oddział realme zapowiedział nadejście czegoś "musującego" i "orzeźwiającego". Widoczna na wizualizacjach brązowa ciecz nasuwa jednoznaczne skojarzenia z najpopularniejszym napojem na świecie.
Jeśli Colaphone i realme 10 będą współdzielić nie tylko wygląd, ale i specyfikację, ta powinna prezentować się tak:
- ekran AMOLED 6,4 cala o rozdzielczości 2400 x 1080 (411 ppi) i odświeżaniu 90 Hz;
- MediaTek G99 (2 x Cortex-A76 2,2 GHz + 6 x Cortex-A55 2 GHz);
- 8 GB pamięci RAM;
- 128 GB rozszerzalnej pamięci na dane;
- aparat główny 50 Mpix (1/2,76 cala) z przysłoną f/1,8;
- aparat 2 Mpix z matrycą monochromatyczną;
- aparat 16 Mpix do selfie;
- łączność 4G, Wi-Fi 5, Bluetooth 5.3 i NFC;
- czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania;
- bateria 5000 mAh z ładowaniem 33 W;
- wymiary 159,9 x 73,3 x 7,95 mm;
- waga 178 g.
Czy Coca-Cola dorzuci coś od siebie? Tego nie wiadomo, ale można liczyć na zmodyfikowani interfejs, tapety, dźwięki czy dołączone do zestawu akcesoria.
Mało kto pamięta, ale główny konkurent Coca-Coli swego czasu próbował już swoich sił ze smartfonami. W 2015 roku na chińskim rynku pojawił się Pepsi Phone P1.
Na razie nie wiadomo, czy Colaphone pojawi się także poza Indiami.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii
