Alcatel A3 XL oficjalnie. Ogromny budżetowiec z kiepską specyfikacją

Alcatel A3 XL ma ogromny panel o 6-calowej przekątnej. Niestety jego rozdzielczość nie jest już tak ogromna i wynosi 1280 x 720 pikseli.

Jeśli chodzi o rozdzielczość paneli to zawsze podchodziłem do tego parametru zdroworozsądkowo. Niestety w tym przypadku jest to zdecydowanie za mała wartość. 720p na 6 calach to jedynie 244 piksele na cal. Pojedyncze punkty będą więc widoczne gołym okiem.

Reszta specyfikacji również prezentuje się raczej kiepsko. Zastosowany procesor to jednostka MediaTeka oparta na raptem czterech rdzeniach Cortex A53 pracujących z częstotliwością 1,1 GHz. Gwoździem do trumny jest jednak coś innego.

Tak, Alcatel zdecydował się na zastosowanie jedynie 1 GB pamięci RAM. Do tego mamy 8 GB przestrzeni na dane, z czego dostępnych dla użytkownika jest tylko 3,8 GB.

Z taką specyfikacją to raczej cudów na nowym smartfonie Alcatela nie zdziałamy. Jeśli będzie się dało z niego wykonać telefon, to już powinniśmy uznać to za sukces ;)

Cena w jakiej A3 XL zadebiutuje na naszym rynku, nie jest jeszcze znana. Amerykańskie serwisy branżowe (na przykład Digital Trends) podają jednak kwotę wynoszącą 199 dolarów. W przeliczeniu na złotówki będzie to około 820 zł. Po doliczeniu podatków cena wyniesie zapewne około 1000 zł. To absurd.

W tej cenie można kupić naprawdę mnóstwo świetnych urządzeń, w których niemal każdy parametr jest znacznie lepszy od tych w omawianym smartfonie. Miejmy nadzieję, że TCL pójdzie po rozum do głowy i mądrzej wyceni A3 XL na rynkach europejskich. Jak na mój gust, urządzenie to jest warte jakieś 500 zł. W każdym razie, wygląda na to, że Coolpad Conjr ma całkiem godnego rywala. Oj dziwne te targi CES 2017, dziwne...

Znacznie lepiej prezentuje się opaska fitness TCL MOVEBAND. Umożliwia ona śledzenie aktywności użytkownika oraz długości i głębokości jego snu. Przekazuje również powiadomienia ze smartfona i obsługuje gesty ruchowe (na przykład wykonanie zdjęcia ruchem nadgarstka). Mamy tu więc do czynienia z dosyć standardowym zestawem.

Tym, co wyróżnia produkt TCL, jest wzornictwo. Urządzenie naprawdę wygląda całkiem ciekawie. W ogóle na pierwszy rzut oka nie widać, aby było to jakiekolwiek elektroniczne urządzenie. Składa się ono bowiem tylko ze skórzanej opaski i metalowego elementu, w którego wnętrzu ukryta jest cała elektronika.

Na rynku dostępnych ma być całe mnóstwo różnych wersji kolorystycznych i fasonów przydzielonych do dwóch kategorii - kobiecej i unisex. Cóż za dyskryminacja! ;)

Cena nie jest jeszcze znana. Wiemy jedynie, że do sprzedaży opaska trafi w drugim kwartale obecnego roku. Podobnie zresztą jak smartfon A3 XL.