Firmy powinny unikać tworzenia aplikacji mobilnych. Rozmowa z Robertem Rachwałem, organizatorem targów Mobile-IT

27-28 maja w Krakowie odbędą się Targi Rozwiązań i Technologii Mobilnych Mobile-IT oraz konferencja Mobile Trends for Business, poświęcona zagadnieniom związanym z efektywnym wykorzystaniem technologii mobilnych zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. To wydarzenie dla wszystkich, którzy zawodowo są związani z m-marketingiem, m-commerce, mobilną bankowością, e-learningiem i innymi segmentami, u których podstaw leży mobile. Komórkomania objęła wydarzenia patronatem medialnym.

W kwietniu Flurry opublikowało raport, z którego wynika, że przeciętny mieszaniec USA używa smartfona średnio przez 2 godziny i 42 minuty. Przez 86% tego czasu korzysta z aplikacji, a z przeglądarki internetowej przez 14%. Czy to oznacza, że strony mobilne tracą na znaczeniu? I czy podobny trend obserwuje się w Polsce?

Robert Rachwał: Przede wszystkim coraz częściej uważa się, że porównywanie stron mobilnych do aplikacji jest nie do końca poprawne. Widać to doskonale na przykładzie tych badań. Mieszkańcy USA, na których przeprowadzono badanie, poświęcają zdecydowanie więcej czasu na korzystanie z aplikacji niż na przeglądanie stron. Należy jednak zauważyć, że pod słowem „aplikacje” kryją się zarówno gry (na które według badania przeznaczano najwięcej, bo aż 32% czasu), portale społecznościowe (27%) oraz aplikacje rozrywkowe typu YouTube (4%). Widać, że są to aplikacje, które przegląda się bardzo często, ludzie są do nich przywiązani lub w jakiś sposób ich one angażują.

Większość stron nadal nie jest przyjazna dla użytkownika mobilnego, dlatego tak niechętnie i szybko przeglądamy je na smartfonie. Dodatkowo w Internecie wyszukujemy najczęściej konkretne informacje, co zajmuje nam mało czasu. Uruchamiając grę, Facebooka czy YouTube’a, często zostajemy „wchłonięci” na dobre kilkadziesiąt minut. Czemu zatem nie otworzyć tych serwisów w przeglądarce? Bo to właśnie dzięki aplikacji korzystanie z nich jest proste i użyteczne. Możemy spożytkować możliwości urządzenia tak, by maksymalnie ułatwić korzystanie z danego serwisu użytkownikowi oraz dać mu dodatkowe funkcje, których tradycyjna strona nie ma.

Przyczyną takich proporcji może być również wielkość ekranu. W przypadku urządzenia typu tablet poświęcamy już więcej, bo 20% czasu na przeglądanie Internetu. Być może to właśnie większy ekran sprawia, że chętniej i częściej przeglądamy strony na tablecie niż na smartfonie.

Patrząc z punktu biznesowego, o którym będziemy rozmawiać podczas Mobile Trends for Business, strona mobilna powinna być pierwszym elementem działań firmy w zakresie mobile. Tworzenie aplikacji nie wszystkim jest potrzebne. Śmiem nawet stwierdzić, że nieliczne firmy powinny myśleć o aplikacji. Wszystko to jednak zależy od rodzaju działalności i efektu, jaki chcemy uzyskać, wdrażając te rozwiązania w firmie.

Ale wracając do pytania, czy strony mobilne, biorąc pod uwagę te badania, będą tracić na znaczeniu: gdyby porównać nie strony do aplikacji, ale liczbę wejść na stronę z urządzeń stacjonarnych i urządzeń mobilnych, to okaże się, że liczba tych drugich stale rośnie. Potwierdza to fakt, że każda strona powinna być dostosowana do wyświetlania na urządzeniu mobilnym lub mieć dedykowaną stronę mobilną wraz z prawidłowymi przekierowaniami na nią.

Aplikacje są szybsze, wygodniejsze i mają większe możliwości od stron mobilnych. Ile jest prawdy w tej dość często powtarzanej opinii?

Myślę, że użyte w tym pytaniu stwierdzenia są zbyt ogólne, by móc udzielić na nie jednoznacznych odpowiedzi. Jeśli aplikacja pobiera dane z Internetu, to jej szybkość jest uzależniona od naszego transferu oraz ilości danych. Często samo uruchomienie aplikacji może trwać dłużej od uruchomienia przeglądarki internetowej (która nota bene sama jest aplikacją). Co do wygody: to jest tu dużo racji, pod warunkiem że aplikacja została odpowiednio zaprojektowana. Jest mnóstwo aplikacji, które wręcz zniechęcają użytkownika do jakiegokolwiek działania. Aplikacje, które uruchamiane są tylko raz. Aplikacje bez pomysłu. A dobra strona może być często wygodniejsza i czytelniejsza dla użytkownika niż niejedna aplikacja. Biorąc pod uwagę fakt, że często taką aplikację musimy znaleźć i zainstalować, skorzystanie ze strony wydaje się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Oczywiście, zależne to jest również od naszych założeń, celów, które chcemy osiągnąć po uruchomieniu aplikacji czy odwiedzeniu strony.

Nowoczesne technologie webowe (HTML5, CSS3) mają niesamowite możliwości, które możemy spożytkować przy tworzeniu stron mobilnych. Fakt, że aplikacje dużo częściej wykorzystują możliwości urządzenia typu GPS, kamera, mikrofon, gesty, nie oznacza wcale, że są one lepszym rozwiązaniem. Po prostu przy stronach się tego nie używa, bo nie jest to konieczne.

W jakich sytuacjach strona mobilna będzie dla przedsiębiorcy lepszym rozwiązaniem od aplikacji?

Zmieniłbym pytanie na „W jakich sytuacjach firma po dostosowaniu strony do wyświetlania na urządzeniu mobilnym powinna pomyśleć również nad aplikacją?”. Strona mobilna to jest już dziś konieczność. Co do aplikacji, to wręcz powinno się unikać ich tworzenia. W chwili obecnej jest wysyp aplikacji, jednak większość z nich jest nieużyteczna, bez pomysłu. Aplikacja jest dobrym rozwiązaniem, kiedy mamy już stałych klientów i chcemy pracować nad ich lojalnością oraz budowaniem naszego wizerunku. Dlatego zrozumiałe jest, że wielkie koncerny i firmy posiadają już swoje aplikacje, często więcej niż jedną. Należy zastanowić się, ile osób będzie chciało korzystać z aplikacji, z jej funkcjonalności, jakie to może mieć przełożenie na zyski oraz czy jest adekwatne do kosztów, które w przypadku aplikacji wcale nie są takie małe.

Cały czas mówimy jednak o wykorzystaniu aplikacji jako elementu marketingu, aplikacji dla konsumenta, odbiorcy, klienta. Warto jednak pamiętać, że aplikację firma może stworzyć na potrzeby własnego rozwoju. Aplikacja dla pracowników może wspierać proces sprzedaży, dostawy czy szybkiej weryfikacji informacji. Najważniejsze, aby była przygotowana i dostosowana do indywidualnych potrzeb. Jeśli te potrzeby można zaspokoić, spełnić, wspierać dzięki takiej aplikacji, to z pewnością jest ona dobrym rozwiązaniem dla przedsiębiorcy.

Czy poza deklarowanym "mobile jest ważny" widać, że polskie firmy rzeczywiście traktują na poważnie dostosowanie swoich treści do urządzeń mobilnych? Mam na myśli z jednej strony przygotowanie stron i aplikacji, z drugiej - projektowanie nowych sposobów interakcji na bazie oferowanych przez smartfony i tablety rozwiązanń.

Widzimy, że świadomość polskich przedsiębiorców jest coraz większa. Świadczy o tym rosnąca liczba stron dostosowanych do wyświetlania na smartfonach, a także zainteresowanie firm wydarzeniami takimi jak Targi Mobile-IT czy konferencje z serii Mobile Trends. Gdy 3 lata temu odbyła się pierwsza edycja, liczba osób z firm spoza branży mobilnych rozwiązań wynosiła około 5%. Podczas naszej ostatniej styczniowej edycji tych firm było już prawie 40%.

Dla wielu „moda na mobile” trwa w najlepsze, co niestety dla użytkownika nie jest dobre. Powstało mnóstwo aplikacji, które nie mają sensu, zawierają te same informacje co na stronie, nie dają użytkownikowi żadnej wartości dodanej. Najczęściej są one dezinstalowane po jednym uruchomieniu. Dlatego tak ważne jest rozsądne działanie. W pierwszej kolejności kwestia dostosowania strony do urządzeń mobilnych. Dopiero po zrealizowaniu tego punktu można myśleć nad kolejnymi rozwiązaniami. Należy przemyśleć, dla kogo i po co tworzymy aplikację, dlaczego ten ktoś miałby z niej skorzystać i w czym może mu ona pomóc lub jakie nasze cele realizuje. Tutaj naprawdę trzeba mieć rozsądek, by nie tworzyć rozwiązań tylko dlatego, że coś podobnego zrobiła konkurencja.

Są agencje, które mają w ofercie wykorzystujące sensory w telefonach, efektowne kreacje reklamowe, jednak w praktyce na urządzeniach mobilnych rzadko pojawiają się formy inne niż standardowe, zwykle mające korzenie w klasycznej reklamie internetowej. Dlaczego?

Zbyt mało firm jest gotowych i odważnych na tyle, aby zdecydować się na takie kreacje. Ale to bardzo dobrze... Mimo że możemy wykorzystać nowe, ciekawe formy reklamy, reklamę, która będzie angażować klienta, wchodzić z nim w interakcję, reklamę ambientową, to wciąż większość reklam jest tradycyjna. Czy nie mamy czasem dość telewizyjnych reklam proszków do prania czy płynów do mycia naczyń? Mimo ogromnych dziś możliwości niewiele jest firm, które zdecydowały się na niestandardowe rozwiązania i pomysły.

Podobnie jest z reklamą w mobile. Ja osobiście się cieszę, że tak właśnie jest. To właśnie dzięki temu, że jest to rozróżnienie, możemy doceniać nietypowe kreacje, nagradzać je nagrodami Mobile Trends Awards. Śledzić wyniki i fascynować się tym. Z pewnością warto zaryzykować, natomiast mobile jest dla firm wciąż niezbadaną formą reklamy, której jeszcze nie do końca ufają na tyle, by pozwolić sobie na kolejne eksperymenty.

O tym, dlaczego warto zaryzykować i czy istnieje najlepszy i skuteczny sposób na działanie w mobile, będzie również mowa na Mobile Trends for Business, na który serdecznie wszystkich zapraszam.

*Robert Rachwał, absolwent elektronicznego przetwarzania informacji na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz zarządzania na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, właściciel firmy ClickMaster Polska, specjalizującej się w tworzeniu dedykowanych stron mobilnych oraz stron responsywnych (RWD). Bezgranicznie wierzy w przyszłość mobilnego Internetu, na temat którego stworzył również raport (kwiecień 2011). Pasjonat najnowszych technologii i nowych mediów. Pomysłodawca i główny realizator Mobile Trends Conference oraz Mobile Trends Awards, właściciel serwisu MobileTrends.pl

Zainteresowanych branżą mobile (nie tylko z przyczyn zawodowych) zachęcamy do odwiedzenia targów. Będą trwać od 27 maja do 28 maja i odbędą się w Międzynarodowym Centrum Targowo–Kongresowym EXPO Kraków. Po rejestracji na stronie bilet dla zwiedzających kosztować będzie 5 zł. Profesjonalistów zachęcamy do zapoznania się z programem konferencji Mobile Trends for Business.