Era G1, HTC Magic czy HTC Hero, czyli kiedyś dokonałem doskonałego wyboru

Era G1, HTC Magic czy HTC Hero, czyli kiedyś dokonałem doskonałego wyboru16.02.2016 08:21
Bartosz Dul

Początki mojej przygody z Androidem to były jednocześnie początki Androida. Pojawił się pierwszy smartfon oparty na systemie Google'a - Era G1 (HTC Dream). Zapragnąłem go mieć! Byłem wtedy w Erze i kończyła mi się umowa, więc okazja była idealna. Wyszło jednak trochę inaczej.

Mateusz niedawno opisał swoją historię wyboru jednego z telefonów mającą miejsce w 2009 roku. Tak się składa, że tego samego roku także podjąłem ważną decyzję zakupową, która - jak się później okazało - miała znaczący wpływ na moje dalsze losy.

Mateusz zdecydował się na Windowsa Mobile, a ja po zobaczeniu reklamy Ery G1 wiedziałem, że będzie to Android, chociaż wtedy nie miałem nawet jeszcze skrzynki pocztowej na Gmailu. Z Google'em łączyła mnie jedynie wyszukiwarka.

Reklama Era G1 z Google

Moje zaawansowanie w obsłudze mobilnych technologii kończyło się na umiejętności wgrania emulatora GameBoya do Sony Ericssona K800i i graniu w przeglądarkowe Plemiona przez WAP (dzięki Operze Mobile).

Sony Ericsson K800i
Sony Ericsson K800i

Szykował się więc dla mnie spory szok technologiczny, ale nim to nastąpiło musiałem uporać się z problemem wyboru konkretnego telefonu. Akurat byłem w Erze, kiedy pierwszy android pojawił się na wyłączność u tego operatora.

Era, Źródło zdjęć: © wł.
Era
Źródło zdjęć: © wł.

Decyzja wydawała się prosta, ale musiałem poczekać do końca umowy. W ciągu kilku miesięcy na rynku jak grzyby po deszczu wyrosły kolejne telefony z Androidem, które w teorii miały niemal identyczną specyfikację sprzętową - 3,2-calowy ekran o rozdzielczości 320 x 480 pikseli i układ Qualcomma MSM7200A/MSM7201A. Różniły się aparatami, pamięcią operacyjną i wewnętrzną. No i oczywiście designem.

HTC Magic
HTC Magic

Z czasem zrezygnowałem więc z Ery G1 i swoje zainteresowanie skierowałem na HTC Magic, a niedługo potem na pierwszego Galaxy (model i7500) i HTC Hero.

HTC Magic był zgrabniejszą i szybszą wersją HTC Dream, tyle że bez klawiatury fizycznej. Miał też więcej RAM-u, większą pamięć wewnętrzną i nieco pojemniejszą baterię. Byłem nim mocno zainteresowany, ale niedługo później pojawił się Samsung.

Pierwszy Samsung Galaxy
Pierwszy Samsung Galaxy

Pierwszy Samsung Galaxy (GT-I7500) był o dziwo najlepiej zrobiony, miał wyróżniający się AMOLED-owy ekran, aparat 5 Mpix z diodą LED, aż 8 GB pamięci wewnętrznej, mało pamięci RAM (128 MB) i - w odróżnieniu od poprzednich androidów – złącze miniJack. Software? Ten sam z uwzględnieniem jednego dodatkowego widżetu. Dziś niektórzy chcieliby, żeby Samsung ponownie ograniczał się do takiej ingerencji w Androida.

Galaxy był też swego rodzaju zapowiedzią polityki producenta – telefon doczekał się tylko jednej aktualizacji. Niedługo po nim wyszła nieco bardziej tandetna, ale za to popularniejsza, nie-AMOLED-owa Galaxy Spica (GT-I5700), która jako pierwsza pośród Androidów odtwarzała materiały DivX i Xvid.

HTC Hero
HTC Hero

Moją prawdziwą miłość zdobył jednak pokazany w czerwcu HTC Hero, który zebrał później mnóstwo nagród. HTC wiedziało czym przykuć uwagę – design, niesamowicie funkcjonalna i dobrze wyglądająca nakładka HTC Sense, praktyczny trackball z diodą powiadomień i szybkość działania to tylko niektóre zalety tego modelu.

HTC Sense, Źródło zdjęć: © Komórkomania :)
HTC Sense
Źródło zdjęć: © Komórkomania :)

Sprzętowo Hero nie różnił się zbytnio od Magica. Był bardziej prostokątny, miał trochę lepszy aparat i gniazdo miniJack. W Erze pojawił się w końcu pod nazwą Era G2 Touch.

HTC Magic, Źródło zdjęć: © wł.
HTC Magic
Źródło zdjęć: © wł.

Zmieniłem wtedy operatora na Playa z uwagi na atrakcyjniejsze pakiety internetowe, ale pomimo sporej gamy smartfonów z Androidem w ofercie fioletowego operatora zdecydowałem się na kupno HTC Magic na wolnym rynku. Dlaczego "Magik"? Był sporo tańszy niż Hero, a dzięki aktualizacji dostał tę samą nakładkę Sense UI. Już pierwszego dnia zrootowałem telefon i zacząłem bawić się w nieoficjalne „custom ROMy”, z czego wyrosłem dopiero kilka lat później.

HTC Magic z HTC Sense, Źródło zdjęć: © wł.
HTC Magic z HTC Sense
Źródło zdjęć: © wł.

To była zapowiedź pięknych czasów dla HTC i w początkowej fazie mojej podróży po świecie Androida prywatnie trzymałem właśnie z tajwańskim producentem. Po Magiku nadszedł czas na androidowego odpowiednika HTC HD2 – HTC Desire HD.

HTC Magic, Źródło zdjęć: © wł.
HTC Magic
Źródło zdjęć: © wł.

Już Magik po przesiadce z SE K800i wydawał się być olbrzymem, ale 4,3-calowe Desire HD to było monstrum. To był też mniej więcej moment, w którym to będąc jeszcze na studiach zacząłem się zajmować Androidem na poważnie, rzucając dorywczą pracę w branży gastronomicznej i angażując się w pisanie dla największego w Polsce portalu o Androidzie.

HTC Desire, Desire HD i Desire S, Źródło zdjęć: © wł.
HTC Desire, Desire HD i Desire S
Źródło zdjęć: © wł.

Kilka miesięcy później Janek przechwycił mnie do Komórkomanii i to właśnie tu miałem okazję testować mnóstwo najróżniejszych smartfonów, nie tylko z Androidem.

Mateusz :-), Źródło zdjęć: © wł.
Mateusz :-)
Źródło zdjęć: © wł.

Z HTC rozstałem się dopiero po modelu One (M7), kiedy to Sense UI przestało górować funkcjonalnie nad resztą nakładek. Zaczęło mi też bardziej zależeć na aparacie, a w tej kwestii konkurencja znacznie wyprzedziła tajwańskiego producenta.

HTC Magic, Źródło zdjęć: © wł.
HTC Magic
Źródło zdjęć: © wł.

W przeciwieństwie do Mateusza nie żałuję ani jednego smartfonowego zakupu, a mój pierwszy Android (dokładnie ten sam HTC Magic) powrócił do mnie po latach i spoczywa godnie w mojej szufladzie gadżetów. Tym bardziej ze smutkiem patrzę na to co dzieje się dziś z kondycją tajwańskiego producenta i mam ogromną nadzieję, że gdy za kilka lat będę wracać wspomnieniami do tych czasów, nie będę wówczas skazany jedynie na urządzenia Apple czy Samsunga.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.