Huawei Mate 20 Pro: pierwsze wrażenia i zdjęcia z potrójnego aparatu

Huawei Mate 20 Pro: pierwsze wrażenia i zdjęcia z potrójnego aparatu17.10.2018 20:50

Po pierwszej dobie spędzonej z Mate'em 20 Pro utwierdzam się w przekonaniu, że Huawei powycierał swoimi konkurentami podłogę. iPhone XS Max wygląda przy nim jak zabawka dla małych dzieci. Chińczycy pokazali, jak w 2018 roku powinien wyglądać topowy smartfon z prawdziwego zdarzenia.

Huawei Mate 20 Pro jest po prostu nafaszerowany nowościami

Chyba to robi największe wrażenie. Mate 20 Pro ma mnóstwo nowych funkcji, które spokojnie mogłyby zadebiutować pojedynczo, a producent miałby się czym chwalić.

Weźmy na przykład czytnik linii papilarnych w ekranie. OnePlus buduje na tym całą komunikację jeszcze przed premierą 6T. Huawei wrzucił do notki prasowej jedno zdanie na ten temat. W pierwszych reklamach - zdaje się - nie ma o tym mowy w ogóle. A to tylko jeden z wielu przykładów.

Na szczególną uwagę zasługują możliwości filmowe

Na tym polu smartfon ma sporo unikatowych funkcji, które podczas prezentacji zostały omówione po macoszemu. A szkoda.

Mate 20 Pro potrafi chociażby rozmywać tło w trybie wideo!

Tryb portretowy foto to już standard, ale w przypadku filmów to coś nowego.

Huawei Mate 20 Pro: przykładowy film z rozmytym tłem

Mate 20 Pro radzi sobie z tym zaskakujaco dobrze. Oczywiście widać, że efekt jest osiągany cyfrowo, ale widziałem telefony, które mają gorszy bokeh na zdjęciach.

Huawei Mate 20 Pro: przykładowy film z czarno-białym tłem

Opcjonalnie można też usunąć kolory za nagrywaną postacią. Bardzo fajny sposób na urozmaicenie filmu.

Prawdziwy killer-feature to stabilizacja filmów

Nie wiem, czy istnieje smartfon, w którym stabilizacja działałaby skuteczniej. Nawet jeśli celowo mocno poruszam telefonem, obraz jest niemal idealnie stabilny.

Co istotne - stabilizacja cyfrowa działa nawet podczas nagrywania filmów 4K. Realnie Mate 20 Pro może z powodzeniem zastąpić gimbal.

Potrójny aparat to jest to

Mate 20 Pro ma trzy aparaty z obiektywami o różnych ogniskowych. Można dzięki temu skorzystać z 3-krotnego przybliżenia optycznego oraz 0,6-krotnego oddalenia.

[1/44]
[2/44]
[3/44]
[4/44]
[5/44]
[6/44]
[7/44]
[8/44]
[9/44]
[10/44]
[11/44]
[12/44]
[13/44]
[14/44]
[15/44]
[16/44]
[17/44]
[18/44]
[19/44]
[20/44]
[21/44]
[22/44]
[23/44]
[24/44]
[25/44]
[26/44]
[27/44]
[28/44]
[29/44]
[30/44]
[31/44]
[32/44]
[33/44]
[34/44]
[35/44]
[36/44]
[37/44]
[38/44]
[39/44]
[40/44]
[41/44]
[42/44]
[43/44]
[44/44]

Nie ma znaczenia, czy jestem bardzo blisko czy bardzo daleko fotografowanego obiektu. Zawsze zrobię nieźle zdjęcie.

Tryb nocny, który pozwala zastosować długie naświetlanie z ręki, współpracuje też z ultraszerokokątnym aparatem. Jakość zdjęć nocnych - zwłaszcza z aparatu głównego - jest naprawdę imponująca.

Nowością jest tryb supermakro pozwalający - według deklaracji producenta - ustawić ostrość na obiekcie oddalonym o 2,5 cm od obiektywu. Działa to z aparatem szerokokątnym, co pozwala osiągnąć naprawdę ciekawe efekty.

Tryb supermakro w aparacie szerokokątnym
Tryb supermakro w aparacie szerokokątnym

Tryb supermakro włącza się sam, gdy telefon ma włączone wsparcie AI. Nie zawsze działa jednak idealnie, bo czasem ustawienie ostrości trwa dość długo.

Co tu jednak dużo mówić - Mate 20 Pro jest prawdopodobnie najlepszym fotograficznym smartfonem na rynku. Wrażenie robi nie tylko jakość generowanych obrazów, ale i bogate możliwości oraz funkcje bazujące na sztucznej inteligencji.

Dwukierunkowe ładowanie bezprzewodowe naprawdę działa

To pierwszy smartfon na świecie, który obsługuje ładowanie bezprzewodowe dwukierunkowo. Smartfon może służyć jako indukcyjna ładowarka dla innego urządzenia.

To faktycznie działa; wystarczy włączyć odpowiednią opcję w ustawieniach i położyć urządzenie obsługujące standard Qi na plecach smartfonu.

Huawei Mate 20 Pro może działać jako bezprzewodowa ładowarka
Huawei Mate 20 Pro może działać jako bezprzewodowa ładowarka

Ładowanie innego telefonu nie jest zbyt wydajne, ale prawdopodobnie funkcja ta powstała z myślą o mniejszych urządzeniach. Huawei ma wkrótce wprowadzić do sprzedaży słuchawki FreeBuds 2, które będzie można ładować w ten sposób. Szkoda, że zegarek Huawei Watch GT nie obsługuje bezprzewodowego ładowania.

To piękny i zaskakująco zgrabny smartfon

Zaskakująco, bo mówimy o 6,4-calowym ekranie. Niemniej w ręku tego nie czuć; głównie za sprawą bardzo małych ramek oraz dobrego wyprofilowania obudowy.

Huawei Mate 20 Pro ma 6,4-calowy ekran OLED
Huawei Mate 20 Pro ma 6,4-calowy ekran OLED

Wcięcie w górnej części ekranu nie jest zbyt oryginalnym rozwiązaniem, ale w połączeniu z zakrzywionymi bokami sprawia, że Mate'a 20 Pro ciężko pomylić z innymi telefonami. A tył to już w ogóle jest jedyny w swoim rodzaju.

Dodam że niebieska wersja ma fakturowany, delikatnie chropowaty tył, a czarna oraz gradientowa gładki. Ta pierwsza jest bardziej praktyczna: mniej się brudzi i pewnej leży w dłoni. Jeśli ktoś nie chce korzystać z etui, polecam tę wersję, mimo że wizualnie bardziej podoba mi się gradient.

Huawei Mate 20 wygląda nieco inaczej niż Mate 20 Pro
Huawei Mate 20 wygląda nieco inaczej niż Mate 20 Pro

Wiele osób, z którymi rozmawiałem, uważa, że zwykły Mate 20 wygląda lepiej. Trochę mnie to nie dziwi, bo ma mniejszą ramkę dolną oraz dużo mniejsze wcięcie (brak skanera twarzy).

W końcu Huawei zaimplementował obsługę gestów

Chińczycy wprowadzili gesty inspirowane interfejsem iPhone'a X. Aby przejść do pulpitu głównego, wystarczy przesunąć palec od dolnej krawędzi. Wstecz to przesunięcie palca od lewej lub prawej krawędzi.

Ma to dwie zalety. Po pierwsze - obsługa jest wygodna i intuicyjna. Po drugie - ekran może być w całości zagospodarowany bez treści.

Jeśli komuś takie rozwiązanie nie odpowiada, wciąż może korzystać z ekranowych przycisków nawigacyjnych.

Huawei zrobił dobrze zabezpieczenia biometryczne

Na pokładzie Mate'a 20 Pro znalazł się czytnik linii papilarnych ukryty w ekranie oraz skaner twarzy w 3D. Dwie świetne technologie, które świetnie się uzupełniają.

Czytnik ekranowy jest wolniejszy od tradycyjnych skanerów, ale dla mnie wystarczająco szybki. Najważniejsze, że jest piekielnie wygodny, choć wolałbym, żeby był ulokowany nieco niżej.

Huawei Mate 20 Pro ma skaner biometryczny zatopiony w wyświetlaczu
Huawei Mate 20 Pro ma skaner biometryczny zatopiony w wyświetlaczu

Skaner twarzy póki co działa wzorowo. Jest znacznie szybszy od Face ID z iPhone'a X. Radzi sobie nawet pod dużym kątem oraz z dużej odległości. Da się ustawić, by odblokowywał telefon tylko wtedy, gdy oczy są otwarte.

Skaner jest konfigurowalny; rozpoznanie twarzy może od razu przenieść do pulpitu głównego lub tylko odkryć powiadomienia na ekranie blokady.

Dla mnie rewelacja. Telefon leży na biurku? Nie ma problemu - mogę użyć czytnika linii papilarnych. Mam ubrane rękawiczki? Nie ma problemu - mogę użyć skanera twarzy.

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, byłby to głośnik

Mate 20 Pro ma głośniki stereo ze wsparciem Dolby Atmos. Jeden głośnik ulokowany jest we wcięciu w górnej części ekranu, a drugi... w porcie USB-C na dolnej krawędzi.

Głośnik ukryty jest w porcie USB-C
Głośnik ukryty jest w porcie USB-C

Tak, to dość dyskusyjne rozwiązanie. Przede wszystkim dlatego, że podpięty przewód wytłumia dźwięk. Nie na tyle, by zagłuszyć dzwonek czy budzik, ale wystarczająco, by zwyczajnie popsuć jakość dźwięku.

Za minus uznać można także nowy format kart pamięci. Standard NM Card ma swoje zalety (niewielki rozmiar) i pewnie jest przyszłościowy, ale na ten moment jest to komplikacja. Choć na szczęście smartfon ma w standardzie 128 GB pamięci.

Jestem autentycznie zachwycony Mate'em 20 Pro

Nowy huawei jest smartfonem kompletnym. Naprawdę kompletnym. O ile w przypadku P20 Pro można się było czepiać chociażby braku ładowania bezprzewodowego, o tyle Mate 20 Pro ma niemal wszystko, co można sobie wymarzyć. Huawei dopieścił nawet takie detale jak wibracje, które są teraz przyjemnymi "kopnięciami".

Przycisk zasilania ma inny kolor niż reszta obudowy
Przycisk zasilania ma inny kolor niż reszta obudowy

Mate 20 Pro ma bardzo dobry potrójny aparat z obiektywami o różnych ogniskowych, skuteczną stabilizację wideo 4K, czytnik biometryczny w ekranie, skaner twarzy, dwustronne ładowanie bezprzewodowe, superszybką ładowarkę, dużą baterię, świetny ekran OLED, najnowszego Androida, unikatowe funkcje, potężną specyfikację, najświeższe moduły łączności i atrakcyjne wzornictwo. Czego chcieć więcej?

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.