3 proste rzeczy, które natychmiast polubiłem w iOS 10

3 proste rzeczy, które natychmiast polubiłem w iOS 1014.09.2016 18:04
Piotr Deptuch

iOS 10 sprawił mi na początku nieprzyjemną niespodziankę podczas instalacji, ale potem było już tylko lepiej. Oto 3 "nowości", które najbardziej polubiłem.

Aktualizacja do iOS 10 została zainstalowana (nie bez przeszkód), mleko się rozlało. Niektóre ze zmian są tak małe, że aż trudno uwierzyć. Jednak część z nich ułatwi trochę codzienne sprawy. Nic wielkiego, a cieszy.

System na iUrządzenia to bardzo dziwny kawałek kodu, bo z jednej strony jest dosyć zaawansowany, a z drugiej strony - porównany do Androida - jest naprawdę prosty. W niektórych momentach wręcz prymitywny. Pamiętam jaki był mój szok, kiedy cztery lata temu zamieniłem HTC One X na iPhone’a 5 z systemem iOS 6. Jego skomplikowanie i funkcjonalność przywodziły mi na myśl kalkulator. Mimo wszystko, całkiem szybko się polubiliśmy i od tamtej pory dobrze mi się pracuje na tym systemie. Nawet z jego oczywistymi wadami.

Najnowsza wersja iOS-u to nic innego jak ostrożna ewolucja wprowadzanych bardzo powoli pomysłów. Kto spodziewał się fajerwerków, będzie zawiedziony. Jedynymi fajerwerkami przez cały okres istnienia tego systemu był moment redesignu podczas aktualizacji z iOS 6 do iOS 7. Wtedy faktycznie było wrażenie korzystania z zupełnie nowego sprzętu. Teraz czegoś takiego nie uświadczymy. W sumie to dobrze.

Są ewidentne plusy takiej strategii

Najbardziej oczywistą zaletę stanowi brak szoku po aktualizacji. Nie trzeba gruntownie zmieniać swoich nawyków, a jedynie odrobinę je zmodyfikować. Niby zawsze po aktualizacji przybywają nowe funkcje, ale są rozsądnie rozmieszczone i nie przeszkadzają w codziennym użytkowaniu. Dzięki temu nawet osoba mało obeznana w technologii może pobrać najnowszą wersję iOS i nie być totalnie zagubiona.

Innym plusem jest poczucie komfortu psychicznego. Kupując dowolnego iPhone’a dokładnie wiemy, czego się po nim spodziewać. Każdy wygląda tak samo i jest wystandaryzowany. Jeden ma mniejszy, drugi większy ekran, lepszy lub gorszy aparat - ale wszystkie są w gruncie rzeczy takie same. Ciężko tego szukać u konkurencji.

Dla mnie od zawsze iPhone'y były czymś w stylu VW Passata lub Toyoty Avensis - kupują je osoby nieszczególnie zainteresowane motoryzacją. Ich podstawowym wymaganiem jest brak udziwnień i względna niezawodność (z tym bywa różnie)

Oczywiście to, co dla jednego jest zaletą, dla drugiego będzie wadą

Zmiany i nowe funkcjonalności są wprowadzane bardzo wolno i faktycznie czuć, że to ewolucja. Nawet przebiega mniej więcej w podobnym tempie co ta biologiczna. Pomimo wielu lat na rynku, nadal jest to dużo bardziej ograniczony system od Androida i personalizacja iOS sprowadza się głównie do wyboru tapety (trochę żartuję, a trochę mówię serio).

iOS 10 nie jest odstępstwem od tej normy, ale na szczęście wprowadził 3 nowości, które chętnie będę wykorzystywał w codziennym życiu.

  1. Ulepszone powiadomienia i przydatne widżety

Powiadomienia to chyba największy “hit” dziesiątej odsłony iOS’a i coś faktycznie pożytecznego. Urządzenia wyposażone w 3D Touch zyskały drugie życie, bo obecnie niemal każde powiadomienie możemy mocniej nacisnąć i na nie odpowiedzieć z ekranu blokady. Ewentualnie, możemy po prostu nacisnąć nieco mocniej, przesunąć palcem do dołu i je tym samym usunąć.

Dało się odpisywać w domyślnej aplikacji “Wiadomości” na SMS-y oraz iMessage bez potrzeby odblokowywania ekranu już w poprzedniej wersji systemu. Tu jednak mamy dużo większy podgląd konwersacji. A to cieszy, bo często gubiło się wątek. Bardzo często korzystam z tej aplikacji, dlatego to usprawni codzienne czynności. Niby małe, a pomocne.

Niestety w przypadku np. Facebook Messengera niby możemy odpisywać z ekranu blokady, ale zanim wyślemy rozmówcy efekt naszej pracy - trzeba przyłożyć palec do czytnika Touch ID lub wpisać kod. Niezbyt uciążliwe, ale taka już specyfika systemu, który gloryfikuje własne usługi i daje im dużo lepszy dostęp. Powoli się to zmienia na lepsze (np. klawiatury firm trzecich), ale jak wiemy - ewolucja wymaga co najmniej setek tysięcy lat. Dajmy Apple'owi ten czas.

Bardzo podobają mi się widżety, które dają naprawdę czytelne informacje bez wchodzenia do aplikacji. Przesuwam z ekranu głównego w lewo i mam wiadomości, które mnie najbardziej interesują (czyt. ile kalorii jeszcze mogę zjeść :))

  1. Bez porównania lepszy interfejs aplikacji Aparatu

Wszystkie osoby mające Androida mogą wybuchnąć głośnym śmiechem i nie będę miał nic przeciwko. Ta zmiana jest żenująco prosta, nawet jak na ewolucyjne podejście Apple'a. Z drugiej jednak strony, naprawdę cieszy.

Chodzi mi tutaj wyłącznie o przeniesienie przycisku zmiany aparatu w miejsce, w którym powinien znajdować się od zawsze.

Tak jest obecnie:

To dobre miejsce i takie powinno być od początku.

A jak było wcześniej? Szkoda gadać, bo po co rozdrapywać stare rany...

Przy małych ekranach, nie było z tym nigdy problemu. Natomiast trzymając 5,5-calowego potwora i robiąc nim zdjęcia - przełączanie się między aparatami wywoływało u mnie uśmiech politowania. Szczególnie na wakacjach, gdzie czasami chce się zrobić szybko najprostsze na świecie zdjęcie i nie ma się ochoty na żadną gimnastykę.

Ideałem jednak byłoby wprowadzenie dla mnie funkcji doskonale znanej mi z Jailbreaka, czyli “tap-tap-flip”. To zwykłe, dwukrotne tapnięcie ekranu, które przełącza między kamerami. No cóż, może w iOS 11 lub 12? :)

  1. Ulepszona aplikacja Muzyka

Korzystam z Apple Music od dnia premiery rynkowej. Wiele osób bardzo narzekało na jej ograniczoną funkcjonalność oraz dziwne umieszczenie najważniejszych rzeczy. Prawdopodobnie mieli rację.

Nie był to nigdy żaden majstersztyk estetyczny, ale też nie tego wymagam od programu odtwarzającego muzykę. Dla mnie zawsze priorytetem jest szybkość działania i duża biblioteka utworów, których słuchanie sprawia mi przyjemność. Reszta to dodatki i detale.

Tutaj przy okazji iOS 10 spodobało mi się, że poprawiono właśnie te dodatki i detale. Niby nic specjalnego, ale wszystko jest wielkie i łatwe w naciśnięciu. Podstawowe elementy funkcjonalne są po prostu bardziej wyeksponowane i nawet w pośpiechu łatwiej mi będzie kontrolować odtwarzaną muzykę. Prosta rzecz, ale mile widziana.

W sumie po tym wszystkim możecie mieć słuszne pytanie

"Piotrze, a gdzie tu miejsce na zachwalanie nowych emoji oraz odręcznego rysowania w systemowej aplikacji Wiadomości?" W końcu Apple chwaliło się rozbudowaniem swojej aplikacji tak, jakby stworzyli kamień filozoficzny.

Żarty na bok. Facebook Messenger ma dużo więcej tego typu fajerwerków, które są wprowadzane bez opowiadania o tym na konferencji.

Poza tym… Szczerze? Nigdy tego nie użyłem i tutaj też nie użyję

Jestem zdania, że w komunikatorach na smartfonach oprócz pisania wystarczyłoby siedem “buziek” oznaczających tzw. emocje podstawowe, które wyraża ludzka twarz niezależnie od kultury: radość, złość, smutek, pogardę, obrzydzenie, strach i zaskoczenie. Uznaję tylko takie “emoji”, a reszta to kombinowanie na siłę.

Podsumowując, iOS10 nie traktuję jako coś co diametralnie zmienia moje iUrządzenie ani sposób interakcji z nim. To stary, dobry i sprawdzony system. Jest powolnym przystosowywaniem do panujących czasów tego, co wprowadzono już w 2007 roku.

Jasne, dzięki drobnej kosmetyce jest lepiej niż było. Można narzekać, że pewne zmiany zostały wprowadzone zdecydowanie zbyt późno (czyli ulepszona aplikacja aparatu) i konkurencja ma to od dawna. Z drugiej jednak strony spójrzmy na pozytywy - przynajmniej Apple przy obecnym harmonogramie nie zabraknie pomysłów na usprawnienia co najmniej do iOS 17.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.