5 kinowych filmów, które nagrano w całości za pomocą telefonów

"Aby nagrać dobry film, wystarczy smartfon" - pewnie wiele razy słyszeliście takie zapewnienia. Okazuje się, że dotyczą one nie tylko amatorskiego wideo, ale i profesjonalnych, kinowych produkcji.

Mało kto wie, ale istnieje kilka mniej i bardziej popularnych festiwali filmowych, na których pokazywane są filmy nakręcone w całości przy użyciu smartfonów. Festival Pocket Films we Francji, iPhone Film Festival i Mobil Film Festival w USA czy Olleh International Smartphone Film Festival w Korei Południowej to tylko kilka przykładów. Każdego roku filmowcy z całego świata prezentują filmy nagrane za pomocą urządzeń, które wszyscy mamy w kieszeni. Oto najciekawsze z nich.

Prawdopodobnie najsłynniejszy film nagrany przy użyciu telefonu, a konkretnie trzech iPhone'ów 5s. Owszem, do nakręcenia tego 90-minutowego filmu użyto profesjonalnego stabilizatora, obiektywu anamorficznego Moondog Labs oraz aplikacji Filmic Pro, ale nie zmienia to faktu, że do zarejestrowania wszystkich scen wykorzystano nie profesjonalną kamerę za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, lecz smartfona.

Wielokrotnie nagrodzony, niezależny obraz Seana Bakera opowiada o transseksualnej prostytutce, która po wyjściu z aresztu w wigilijny wieczór wyrusza na poszukiwania niewiernego partnera, który zdradził ją z biologiczną kobietą.

Film, którego reżyserem jest Ricky Fosheim, zajął pierwsze miejsce na festiwalu iPhone Film Festival 2015. Trwa on 90 minut, a do jego nakręcenia wykorzystano iPhone'a 5 oraz adapter umożliwiający doczepienie profesjonalnych obiektywów. Prace nad filmem nie były łatwe; niektóre ujęcia trzeba było powtarzać tylko dlatego, że telefon... wyłączał się pod wpływem niskich temperatur panujących w miejscowości Mammoth Lakes w Kalifornii.

Fabuła kręci się wokół Petera - świeżo upieczonej gwiazdy filmowej - który zaczyna tracić zmysły w trakcie wycieczki do swojej zimowej rezydencji. Podczas filmu poznajemy jego nieostre, traumatyczne wspomnienia.

Ceniony koreański reżyser Park Chan-wook szczycił się, że jako pierwszy stworzył kinową produkcję, używając telefonu Apple'a. Jego 30-minutowy horror nakręcono z wykorzystaniem iPhone'a 4. Nad filmem pracowało 80 osób.

"Nocny połów" to historia rybaka, który przypadkiem odnajduje zwłoki kobiety. Wraz z rozwojem historii widz dowiaduje się, że jest ona szamanką.

Eksperymentalny obraz Jaya Alvareza to najbardziej "telefoniczny" film jaki można sobie wyobrazić. Nie dość, że nakręcono go za pomocą iPhone'ów (prawdopodobnie 4s lub 5), to jeszcze cała historia zbudowana jest z rozmów telefonicznych. Aby zamaskować techniczne niedoskonałości użytego sprzętu, ten niemal dwugodzinny film stylizowany jest na starą, czarno-białą produkcję.

Historia neurotycznego mężczyzny, który starając się znaleźć pracę i miejsce zamieszkania, odkrywa świat biedy, z którym zmagał się jego niedoszły współlokator.

To film wyjątkowy, bo jest starszy od pierwszy iPhone'a. Obraz Aryana Kaganofa ujrzał światło dzienne w 2006 roku i uznawany jest za pierwszą na świecie pełnometrażową produkcję nagraną za pomocą komórki. Wykorzystano osiem telefonów Sony Ericsson W900i.

80-minutowy film opowiada o losach sutenera i dwóch podlegających mu prostytutek, którzy w wigilijną noc przemierzają ulice Johannesburga.