Project Ara wyląduje w sklepach już za kilka miesięcy. Czekacie? Ja nie

Project Ara wyląduje w sklepach już za kilka miesięcy. Czekacie? Ja nie16.04.2014 16:25
Źródło zdjęć: © youtube.com

Wczoraj w Mountain View odbyła się pierwsza konferencja poświęcona Projectowi Ara, czyli modularnemu smartfonowi Google'a. Co o nim wiadomo?

Prowadzący konferencję szef projektu Paul Eremenko poinformował, że pierwsza wersja modularnego smartfona trafi do sprzedaży w styczniu przyszłego roku. Sam szkielet zawierający płytę główną i procesor będzie można nabyć za ok. 50 dolarów. Resztę modułów (ekran, pamięć wewnętrzna, aparat, bateria, pulsometr, kamerki na podczerwień itp.) użytkownik będzie musiał dokupić sobie sam. Oczywiście wedle własnego uznania.

W tekście "O Project Ara wiem coraz więcej i coraz bardziej mi się podoba" Mateusz pisał:

Im więcej informacji o Arze się pojawia, tym bardziej projekt mi się podoba. To gratka zarówno dla geeków i fanów nowych technologii, jak i firm poszukujących modyfikowalnych rozwiązań czy mniejszych producentów sprzętu.

Przyznam, że gdy pojawiły się pierwsze doniesienia na temat modularnego telefonu, też pomyślałem: "Wow, będę mógł sam wymienić ekran? Supersprawa dla geeka!". Im dłużej się jednak nad tym zastanawiam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że geek będzie ostatnią osobą, która sięgnie po to urządzenie.

Eremenko podkreślił na konferencji, że jednym z najważniejszych atutów Ary ma być długa żywotność urządzenia; po kilku wymianach pojedynczych modułów telefon pozostanie świeży przez ok. 6 lat. Co mamy rozumieć przez wspomnianą "świeżość"? Google uznaje, że obecne smartfony pozostają świeże przez dwa lata, czyli tyle, ile przeciętnie trwa kontrakt z operatorem. Z moich obserwacji wynika jednak, że dla geeka dwa lata to wieczność.

Często widzę w komentarzach, że wymieniacie telefony nawet po kilku miesiącach. Niejednokrotnie żonglujecie smartfonami tej samej generacji. Dlatego, że stare stały się bezużyteczne? Nie, dlatego że każdy fan mobilnych technologii kocha zapach nowego telefonu i dźwięk towarzyszący wypakowywaniu go z dopiero co dostarczonego przez kuriera pudełka. Jestem pewien, że każdy czytelnik Komórkomanii wie, o czym mówię.

Prototyp modularnego smartfona, Źródło zdjęć: © engadget.com
Prototyp modularnego smartfona
Źródło zdjęć: © engadget.com

Teraz cofnijcie się pamięcią do 2008 roku, czyli do momentu, w którym na rynku pojawił się iPhone 3G i pierwszy smartfon z Androidem - Era G1. Przypomnijcie sobie, jakiego telefonu sami wtedy używaliście, i wyobraźcie sobie, że on wciąż spoczywa w Waszej kieszeni. Z lepszym ekranem, nowym aparatem i dobrą baterią, ale to wciąż to samo przygrubawe i wyglądające niedzisiejszo urządzenie. Czy to naprawdę brzmi jak spełnienie marzeń fana mobilnych technologii? Nie wydaje mi się.

Słyszałem również argument "nie chcę używać modularnego smartfona przez 6 lat, ale przynajmniej poskładam sobie ideał". Czy aby na pewno będzie to możliwe? Endoszkielet Ary będzie miał określoną liczbę szufladek, a w każdej z nich będzie można zmieścić moduł o z góry narzuconych wymiarach. To oznacza, że każdy podzespół zajmie określoną powierzchnię bez względu na to, czy jej potrzebuje. Niewielka kamerka zostanie zamknięta w znacznie większej od niej bryle, a bateria - która w teorii mogłaby zająć powierzchnię niewykorzystaną przez aparat - zostanie upchnięta w klocku, który zmieści się w szufladce. Naprawdę nie wierzę, że w taki sposób będzie można zbudować coś, co choćby otrze się ideał. Moim zdaniem dzisiejsze smartfony zbliżają się do niego, a to dlatego, że producenci stają na rzęsach, by sensownie zagospodarować każdy wolny milimetr sześcienny wewnątrz smukłej obudowy. W przypadku Ary coś takiego nie będzie możliwe.

Prototyp modularnego smartfona Google'a, Źródło zdjęć: © engadget.com
Prototyp modularnego smartfona Google'a
Źródło zdjęć: © engadget.com

Nie oznacza to jednak, że moim zdaniem modularny smartfon będzie produktem dla nikogo. Wręcz przeciwnie: liczba potencjalnych użytkowników jest ogromna. Sam Google podkreśla, że Project Ara wycelowany będzie przede wszystkim w rynki, na których obecnie dostęp do smartfonów jest ograniczony. Dziecko Google'a rozwiązuje wiele problemów - będzie je można kupić za niewielkie pieniądze i używać go przez lata. Nie bez znaczenia jest także łatwość samodzielnej naprawy, bo podejrzewam, że w Zimbabwe liczba autoryzowanych serwisów, w których można wymienić zepsuty ekran iPhone'a, jest mocno ograniczona. Myślę zatem, że Ara ma szansę na ogromny sukces, ale wbrew pozorom raczej nie wśród technologicznych pasjonatów.

Źródła: Engadget; CNET.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.