Idzie ci świetnie w PUBG Mobile? Nie ekscytuj się. Gra jest pełna botów, które dają ci wygrać

Idzie ci świetnie w PUBG Mobile? Nie ekscytuj się. Gra jest pełna botów, które dają ci wygrać21.03.2018 12:30

PUBG Mobile ledwo globalnie wylądowało na smartfonach, a już można mówić o prawdziwym fenomenie. Patrząc na to, co się dzieje w mediach społecznościowych, można odnieść wrażenie, że w mobilne PlayerUnknown’s Battlegrounds grają wszyscy. Co więcej - wszystkim świetnie idzie...

Boty w PUBG Mobile [del]psują[/del] ułatwiają rozgrywkę

Zasady gry w PUBG Mobile są proste. Na mapie o wielkości 8 x 8 km ląduje 100 graczy, z których każdy ma to samo zadanie: wyrżnąć pozostałych i pozostać jedyną żywą postacią.

Teoretycznie szanse każdego na wygraną wynoszą 1:100, więc są bardzo małe. A jednak społecznościówki zalewane są tysiącami postów, których autorzy chwalą się, że udało im się wygrać za pierwszym razem.

Cud? Niebywałe szczęście? Ukryty talent wyssany z mlekiem matki? Nic z tych rzeczy. Jak donosi The Verge, gra jest pełna postaci sterowanych przez sztuczną inteligencję. Choć bardziej zasadne byłoby określenie "najprawdziwsza głupota".

PUBG Mobile: dlaczego w grze są boty?

W pierwszej kolejności gra w wersji beta pojawiła się w Chinach i już wtedy było wiadomo, że twórcy zaimplementowali w niej boty, których nie ma w wersji na pecety i konsole. Mogło się wydawać, że chodzi tylko o zapełnienie luki, żeby pierwszych testujących nie zniechęciły świecące pustkami serwery.

Obecnie problemu z pustymi serwerami jednak nie ma. Gra dopiero od ok. 24 godzin dostępna jest globalnie, a licznik pobrań w samym Google Play przekroczył już milion.

O co więc chodzi? Zdaniem The Verge'a, boty mają na celu zachęcenie graczy do rozgrywki. Rzucenie ich na głęboką wodę (czyt. między setkę wrogów sterowanych przez żywych ludzi) mogłoby być odpychające. Wszak w takiej sytuacji bardzo łatwo jest odpaść dosłownie w ciągu kilku pierwszych sekund.

Problem w tym, że twórcy PUBG Mobile nie grają z użytkownikami w otwarte karty

Gra na żadnym etapie nie informuje gracza, że będzie miał do czynienia z botami. Taka informacja nie pojawiła się również w oficjalnych materiałach promocyjnych.

Boty nie są w żaden sposób oznaczone. Nie wiadomo, ile ich jest i którzy z zabitych przeciwników kontrolowani byli przez żywych ludzi. Ich jedyny wyróżnik to idiotyczne zachowanie, ale gdy zabija się kogoś w pośpiechu, nie zawsze jest to widoczne.

Chodzą słuchy (niepotwierdzone), że boty mogą stanowić nawet 90 proc. postaci na mapie. Stosunek żywych graczy to sterowanych przez komputer ma się zwiększać wraz z nabywaniem przez gracza doświadczenia, ale nie wiadomo, na którym poziomie można nabrać pewności, że walka jest wyrównana.

Nietrudno zauważyć, że wielu graczy w ogóle nie ma pojęcia o botach. Ba, nawet branżowe serwisy zostały zalane przez recenzje napisane przez redaktorów przekonanych o swoich niebywałych umiejętnościach.

Szkoda, bo to bardzo psuje rozgrywkę

Nigdy nie grałem w pecetowo-konsolową odsłonę PUBG-a, ale mobilna odsłona szybko mnie wciągnęła. Biorąc pod uwagę, że spodziewałem się starcia z 99 graczami, szło mi bardzo dobrze. Podejrzanie dobrze, bo już jedna z pierwszych gier zakończyła się moim zwycięstwem.

Przez boty nawet zajęcie I miejsca nie jest satysfakcjonujące
Przez boty nawet zajęcie I miejsca nie jest satysfakcjonujące

Zacząłem jednak googlać i potwierdziły się moje podejrzewania o botach. Emocje towarzyszące rozgrywce uległy nagłemu zmniejszeniu, a wszystkie sukcesy przestały być satysfakcjonujące. Mogę zabić 30 wrogów, przetrwać do samego końca i wciąż nie mieć pewności, czy spotkałem na swojej drodze kogokolwiek, kto nie jest algorytmem napisanym w taki sposób, by dać mi wygrać.

Mam nadzieję, że twórcy pójdą po rozum do głowy i boty zostaną wyraźnie oznaczone. A najlepiej, jeśli w ustawieniach pojawi się opcja ich całkowitego wyłączenia. W innym wypadku granie w PUBG mobile mija się z celem, bo przecież sednem zabawy jest rywalizacja z żywymi ludźmi, z których wszyscy mają wyrównane szanse.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.