Syndrom gotującej się żaby, czyli o rosnących cenach smartfonów

Syndrom gotującej się żaby, czyli o rosnących cenach smartfonów03.08.2017 14:09
Żaba ma więcej wspólnego ze smartfonami niż może się wydawać
Źródło zdjęć: © davemhuntphoto / depositphotos.com

Istnieje teoria, która zakłada, że żaba pozwoli ugotować się żywcem, jeśli zostanie umieszczona w garnku z zimną wodą, która będzie bardzo powoli podgrzewana do skrajnie wysokich temperatur. Co prawda większość naukowców jest zdania, że teoria ta jest błędna, ale tzw. syndrom gotującej się żaby świetnie opisuje rynek smartfonów.

Jesteśmy jak ta żaba

Producenci smartfonów w ciągu ostatnich kilku lat przeprowadzili podobny eksperyment, który - dla odmiany - zakończył się sukcesem. Udowodnili oni, że konsumenci są w stanie zapłacić za telefon horrendalnie wysoką kwotę, jeśli ceny będą stopniowo podnoszone z generacji na generację.

Wiem to z autopsji. Jeszcze trzy lata temu mówiłem sobie, że 3000 złotych to górna granica, której nie przekroczę. W ubiegłym roku kupując iPhone'a 7 zapłaciłem 3879 zł. Dałem się ugotować żywcem.

Prześledźmy, jak zmieniały się ceny smartfonów w ciągu ostatnich kilku lat

Posłużę się przykładem smartfonów z linii Galaxy S, bo to dobry punkt odniesienia, który jest reprezentatywny dla całego rynku. Flagowce wielu producentów drożeją w bardzo podobnym tempie, a ceny są porównywalne.

Oto startowe ceny kolejnych generacji:

Widać, że również dla Samsunga wspomniane wcześniej 3000 zł było górną granicą, którą długo bał się przekroczyć. Przy tym poziomie wzrost cen wyraźnie zwolnił, a nawet na moment się zatrzymał.

Smartfony stają się coraz droższe, Źródło zdjęć: © maxxyustas / depositphotos.com
Smartfony stają się coraz droższe
Źródło zdjęć: © maxxyustas / depositphotos.com

Analiza startowych cen kolejnych generacji i tak nie oddaje jednak całej istoty problemu, bo wiele osób płaci za telefon znacznie więcej. Wiele firm ma w swoich ofertach droższe wersje Plus/Edge/Pro/Premium, które są bardziej kuszące. Apple ponadto tak dobiera warianty pojemnościowe, by kupno najtańszej wersji było kompletnie nieopłacalne. W efekcie ceny oscylujące w granicach 4000 zł nikogo już nie dziwią.

Na szczęście pensje rosną nie wolniej niż ceny

Zestawiłem ceny kolejnych flagowców Samsunga z minimalnymi płacami w latach, w których trafiły na rynek. Dlaczego uwzględniłem pensje minimalne? Gdyż GUS udostępnia także wynagrodzenia "na rękę", podczas gdy w przypadku zarobków przeciętnych są to tylko kwoty brutto, które niespecjalnie nas interesują.

Jak widać, rosnące ceny niekoniecznie oznaczają, że zakup telefonu związany jest ze zwiększonym wysiłkiem. Owszem, osoba pracująca za najniższą pensję, która chce zakupić Galaxy S8, musi pracować nieco dłużej niż we wcześniejszych latach w przypadku Galaxy S7 i Galaxy S6, ale już uzbiera potrzebną kwotę szybciej niż na Galaxy S5, Galaxy S4 czy Galaxy S III przed kilkoma laty.

To o tyle ciekawe, że tegorocznego S8 z S III z roku 2012 dzieli aż 700 zł różnicy w cenach. Jak jednak widać, od tego czasu pensje zdążyły urosnąć szybciej niż ceny, więc przy najniższej krajowej na najnowszy model trzeba pracować o ok. 2,3 dnia krócej.

Zarobki jednak zarobkami, ale oczywiście nikt nie chce zarabiać więcej tylko po to, by więcej płacić.

Czy żaba kiedyś wyskoczy?

Powyższe pytanie zadaję sobie od kilku lat. Ciekaw jestem, czy istnieje granica, po przekroczeniu której klienci spasują. Zorientują się, że dalsze przebywanie w wodzie skończy się ugotowaniem żywcem.

Ta żaba już wyskoczyła, Źródło zdjęć: © James Lee
Ta żaba już wyskoczyła
Źródło zdjęć: © James Lee

Cóż, chciałbym wierzyć, że taka granica istnieje i została już osiągnięta, ale śmiem w to wątpić. Jak wspomniałem - długo myślałem, że wspomniana granica to 3000 zł i bardzo, bardzo się myliłem.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.