Smartfony sprzedawane bez ładowarek? Trochę na to... za późno (opinia)

Smartfony sprzedawane bez ładowarek? Trochę na to... za późno (opinia)10.07.2020 11:03

Sprawa z ładowarkami jest bardziej skomplikowana niż może się na pierwszy rzut oka wydawać.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że iPhone 12 będzie sprzedawany bez zasilacza. Powody? Z jednej strony cięcie kosztów, z drugiej naciski ze strony rządzących, którzy zwracają uwagę na rosnącą ilość generowanych elektrośmieci.

Wygląda na to, że Apple w swojej polityce nie będzie odosobniony. Serwis etnews raportuje, że od 2021 roku ładowarka nie będzie dołączana także do wybranych smartfonów Samsunga.

Osobiście za zasilaczami płakać nie będę, ale - patrząc na całą sprawę oczami przeciętnego konsumenta - oczekuję dość bolesnego okresu przejściowego.

Myślisz, że nie potrzebujesz kolejnej ładowarki, bo jedną już masz? Możesz się mylić

Gdybyśmy weszli do pierwszego lepszego sklepu z elektroniką i rozpakowali dostępne na stanie smartfony, w ich opakowaniach znaleźlibyśmy przynajmniej 5 różnych przewodów:

  • USB-A - microUSB;
  • USB-A - USB-C;
  • USB-C - USB-C;
  • USB-A - Lightning;
  • USB-C - Lightning.

Znaleźlibyśmy też dwa typy zasilaczy:

  • ze złączem USB-A;
  • ze złączem USB-C.

Bardzo realny jest scenariusz, że kupując nowy telefon, w opakowaniu znajdziesz przewód, który nie pasuje do twojego starego zasilacza, a twój stary przewód nie pasuje do nowego telefonu. Wystarczy przesiąść się z Galaxy S9 na iPhone'a 11 Pro.

Ładowarka ładowarce nierówna
Ładowarka ładowarce nierówna

Problem ten występuje nawet w ramach jednej marki. Galaxy S10 sprzedawany jest z innym typem zasilacza niż Galaxy S20. Analogicznie sprawa wygląda w przypadku iPhone'a XS i iPhone'a 11 Pro.

Dopóki smartfony sprzedawane są z kompatybilnymi zasilaczami, klient nie musi się tym wszystkim przejmować. Nadchodzą jednak czasy, gdy trzeba będzie odpowiedzieć sobie pytanie "czy będę miał czym nowy telefon naładować?".

Zasilacze zasilaczami, ale teoretycznie przewód zasilający można podłączyć chociażby do komputera. Sęk w tym, że tutaj sprawa także jest skomplikowana. Mój telefon (Galaxy Note 10+) trafił do mnie z przewodem USB-C - USB-C, który nie pasuje do mojego MacBooka Pro.

"W najgorszym razie ktoś będzie musiał kupić nową ładowarkę" - powiecie

To prawda. W idealnym świecie podczas zakupu iPhone'a 12 czy Galaxy S30 sprzedawca zapyta klienta, czy ma w domu zasilacz USB-C i na podstawie odpowiedzi zasugeruje lub nie zakup dodatkowego akcesorium. W prawdziwym świecie wielu klientów nie wie, jaki ma zasilacz.

Jestem przekonany, że część osób w takiej sytuacji da sobie wcisnąć ładowarkę, której nie potrzebuje (a te często kosztują niemało - zasilacz Apple'a wyceniony jest na 149 zł). Część natomiast zrezygnuje z kupna zasilacza, by w domu zorientować się, że nie ma jak nowego smartfona naładować.

Wiem - problemy pierwszego świata. Mimo wszystko jednak mówimy o komplikacji życia, która w całej historii telefonii komórkowej nigdy nie istniała. Dotychczas branżowym standardem była sprzedaż kompletnego wyposażenia, niezbędnego do codziennego korzystania z urządzenia.

Paradoksalnie mniej bolesne byłoby dla klientów wprowadzenie takiej zmiany wcześniej

Gdyby ten trend zaczął się w 2015 roku, problemy, o których wspomniałem, w zasadzie by nie istniały. Wówczas praktycznie wszystkie zasilacze, powerbanki czy laptopy miały złącza USB-A, więc nikt nie musiałby się przejmować kompatybilnością nowego przewodu ze starymi akcesoriami.

Nie zrozumcie mnie jednak źle - nie twierdzę, że sprzedaż smartfonów bez ładowarek to pomysł całkowicie chybiony. Ma to swoje uzasadnienie choćby z ekologicznego punktu widzenia - Unia Europejska grzmi, że same zasilacze stanowią rocznie 51 000 ton elektronicznych odpadów. Zwracam tylko uwagę, że producenci zdecydowali się na taki ruch tak późno, że będzie to związane z dość bolesnym okresem przejściowym.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.