Jak wygląda naprawa zalanego telefonu? Rozmawiamy z serwisantem, który zajmuje się tym na co dzień

Jak wygląda naprawa zalanego telefonu? Rozmawiamy z serwisantem, który zajmuje się tym na co dzień21.02.2018 10:43
Zalany smartfon? Konieczna może być wizyta w serwisie
Źródło zdjęć: © andriano_cz / depositphotos.com

Zalanie to jedna z głównych przyczyn, przez które smartfony lądują w serwisach. Jak wygląda proces ich naprawy oraz w jaki sposób tego procesu uniknąć lub przynajmniej ułatwić serwisantowi pracę i zminimalizować straty?

Zacznijmy od procesu naprawy zalanego telefonu. Jak wyjaśnia Piotr Pachota z serwisu GoRepair.pl, całość składa się z kilku kroków.

  1. Demontaż - technik rozkłada telefon na części pierwsze, dzięki czemu może dokładnie ocenić stan wszystkich podzespołów pod kątem ingerencji cieczy. Drobne elementy, które miały kontakt z cieczą, zastępowane są nowymi, a suche zostają poddane kontroli i - jeśli wszystko jest z nimi w porządku - zostają użyte ponownie.
  2. Czyszczenie płyty głównej - kluczowy komponent oczyszczany jest ze wszystkich zanieczyszczeń oraz śladów korozji oraz suszony, co trwa łącznie 2-4 dni. Do tego etapu jeszcze za moment wrócimy.
  3. Testy - oczyszczona oraz osuszona płyta główna razem z nowymi podzespołami jest dokładnie testowana zgodnie z określonymi procedurami. Jeśli przejdzie wszystkie testy, serwisant montuje nieuszkodzone podzespoły, a następnie składa telefon. Całe urządzenie także jest testowane przed wysłaniem do klienta.

Najciekawszy w tym wszystkim jest etap czyszczenia płyty głównej. Najpierw serwisant sięga po szczotki z włosiem o różnej twardości i długości, które usuwają największe zabrudzenia. Później płyta trafia do wanny ultradźwiękowej, która wygląda tak:

Wanna ultradźwiękowa używana przez serwis GoRepair.pl

Dzięki specjalnym środkom chemicznym oraz - oczywiście - ultradźwiękom o różnych częstotliwościach, z płyty głównej znikają osady oraz korozja.

Gruntowne czyszczenie oraz suszenie, jak wspomniałem, trwa 2-4 dni. Jeśli naprawiany komponent nadal nie jest wolny od zanieczyszczeń, trafia do kolejnego urządzenia - tzw. wirówki. Tutaj do akcji wkraczają podgrzane środki chemiczne oraz ruch wirowy. Płyta główna może spędzić w wirówce nawet 24 godziny.

Korozja na zalanej płycie głównej, Źródło zdjęć: © GoRepair
Korozja na zalanej płycie głównej
Źródło zdjęć: © GoRepair

Poprosiłem Piotra Pachotę o udzielenie odpowiedzi na kilka dodatkowych pytań o najczęściej popełniane przez użytkowników błędy, wskazówki, które mogą pomóc zminimalizować straty po zalaniu telefonu oraz o to, czy użytkownicy wodoszczelnych smartfonów mogą spać spokojnie.

Miron Nurski, Komórkomania.pl: W jaki sposób po zalaniu telefonu można zredukować straty do minimum? Oczywiście nie licząc wyłączenia telefonu i ewentualnego wyciągnięcia baterii. Czy przed wysłaniem telefonu do serwisu ułożenie w jakiś szczególny sposób albo umieszczenie go w misce z ryżem może choć trochę pomóc?

Piotr Pachota, GoRepair.pl: Stosowanie miski z ryżem do suszenia zalanego smartfona jest najczęściej powielanym mitem, dotyczącym naprawy tych urządzeń. Niestety, ma on niewiele wspólnego z prawdą – ryż pomimo posiadania higroskopijnych właściwości nie jest w stanie skutecznie osuszyć wnętrza zalanego urządzenia. Pomoże za to wyciągnięcie wszelkich szufladek i wypięcie zaślepek. Umożliwi to szybsze odparowanie cieczy, znajdującej się w środku. Pomocne będzie również umieszczenie telefonu w temperaturze nieco wyższej niż temperatura otoczenia. Od razu wyjaśniam, że nie chodzi o wystawianie urządzenia na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, umieszczanie go na kaloryferze, w piekarniku lub mikrofalówce! Na pewno nie wolno stosować sprężonego powietrza (oraz innych gazów) do osuszania smartfona przez port ładowania lub złącze słuchawkowe. Sprawia to, że ciecz dostaje się głębiej do wnętrza telefonu i trafia np. pod układy scalone.

Jak bardzo rodzaj wody wpływa na stopień uszkodzeń i trudność naprawy? Jak mniemam wrzucenie telefonu do morza narobi więcej szkód niż zalanie go kranówką.

Słona woda to w dużym uproszczeniu roztwór NaCl – czyli świetny przewodnik prądu. Dodatkowo roztwór z dodatkiem soli znacznie przyspiesza korozję metali. Słodka woda jest mniej groźna, bo póki nie ma w niej domieszek minerałów i jonów metali, to bardzo słabo przewodzi prąd elektryczny. Reaguje jednak z metalami, w efekcie czego nadal dochodzi do ich utleniania lub korozji.

Korozja na zalanej płycie głównej, Źródło zdjęć: © GoRepair
Korozja na zalanej płycie głównej
Źródło zdjęć: © GoRepair
Czy do serwisu często trafiają zalane telefony wodoszczelne? Jeśli tak, jakie błędy popełniają zazwyczaj użytkownicy?

Można orientacyjnie przyjąć, że w ciągu roku odnotowujemy ponad 100 takich zgłoszeń. Błędy popełniane przez użytkowników są bardzo różne – zdarzały się smartfony wyprane w pralce, urządzenia „utopione” na basenie lub podczas wakacyjnych wyjazdów oraz smartfony używane podczas deszczu. Główną przyczyną powstawania znacznej części zawilgoceń są zaniedbania użytkowników, którzy nie zabezpieczyli wszystkich zaślepek, szufladek i portów w swoich urządzeniach.

Czy raz naprawiony telefon jest bardziej podatny na zalanie w przyszłości? Chodzi mi o potencjalne rozszczelnienie obudowy.

Przy zastosowaniu dedykowanych zestawów montażowych i uszczelek podczas naprawy, telefon praktycznie powraca do pierwotnego stanu – jego podatność za zalanie nie ulegnie zmianie. Ważne jest jednak zastosowanie materiałów wysokiej jakości, które pod wpływem nieco wyższej temperatury czy przypadkowego naprężenia telefonu, skutecznie zabezpieczą elementy obudowy. Jeśli telefon został dokładnie oczyszczony i wysuszony, testy nie wykazały żadnych problemów w działaniu, to można przyjąć, że będzie działał on prawidłowo.

Wanna ultradźwiękowa wykorzystywana do czyszczenia zalanych komponentów, Źródło zdjęć: © GoRepair
Wanna ultradźwiękowa wykorzystywana do czyszczenia zalanych komponentów
Źródło zdjęć: © GoRepair

Telefon wpadł mi do wody, ale cały czas działa. Mogę go spokojnie używać czy lepiej mimo wszystko go wyłączyć i wysuszyć?

Telefon należy natychmiast wyłączyć, zastosować rady z pierwszego pytania oraz w żadnym wypadku nie próbować go włączać. Co ważne, warto zapamiętać, aby nie podpinać takiego urządzenia do ładowarki – nawet jeśli z zewnątrz urządzenie wygląda na suche. To samo dotyczy podłączania urządzenia do komputera w celu skopiowania danych. Jeśli wiemy, że telefon został narażony na znaczne działanie cieczy, to zaleca się nie próbować go uruchamiać, tylko skorzystać z pomocy serwisu z odpowiednim doświadczeniem i narzędziami. Warto zapamiętać, że podczas zgłaszania takiego telefonu do serwisu należy koniecznie poinformować o fakcie jego zawilgocenia, aby osoba podejmująca się diagnozy przypadkowo nie podłączyła go do ładowarki lub komputera.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.