Zamieniłem smartfon w noktowizor. Sensor ToF to potęga

Zamieniłem smartfon w noktowizor. Sensor ToF to potęga25.03.2020 06:48

ToF to technologia rodem z NASA, która gości w coraz większej liczbie smartfonów. Jak ją wykorzystać? Np. do widzenia w kompletnej ciemności.

Coraz więcej nowych smartfonów - póki co głównie z górnej półki - uzbrojonych jest w sensor ToF do bardziej precyzyjnego wykrywania głębi. Ostatnio podobny czujnik trafił do nowego iPada Pro i liczę na to, że Apple przyłoży się do większej popularyzacji tej technologii i wydobycia jej pełnego potencjału.

Jak w ogóle działa sensor ToF?

ToF (ang. time of flight, czyli analizator czasu przelotu) stosowany w urządzeniach mobilnych składa się z dwóch elementów. Pierwszym jest dioda emitująca światło podczerwone. Drugim specjalna matryca światłoczuła.

Sensor mierzy czas, po jakim wraca do niego światło odbite od obiektu. Na podstawie wyliczeń wykonywanych z nanosekundową precyzją urządzenie jest w stanie nie tylko dokładnie oszacować odległość poszczególnych obiektów od czujnika, ale i określić ich kształt.

Czujniki działające na podobnej zasadzie wykorzystywane są także w autonomicznych samochodach czy nawet sondach kosmicznych budowanych przez NASA. Postępująca miniaturyzacja i relatywnie niedużo koszty produkcji sprawiły, że tę technologię można dziś mieć w kieszeni.

Smartfon jako noktowizor? Z ToF to możliwe

Póki co w przypadku większości urządzeń ToF działa w sposób praktycznie niezauważalny dla użytkownika, wspomagając jedynie działanie funkcji wymagających detekcji głębi. W Google Play znalazłem jednak świetną apkę Night Vision, która pozwala zrobić ze skanera 3D użytek. Zainstalowałem ją na Galaxy Nocie 10+.

Program w czasie rzeczywistym wyświetla to, co przechwytuje sensor ToF. Jako że wykorzystuje on niewidoczne dla ludzkiego oka światło podczerwone, mapa głębi jest doskonale widoczna nawet w absolutnej ciemności.

Zaskoczyło mnie to, jak duży obszar jest w stanie przeskanować tak malutki sensor. Spodziewałem się, że wymięknie po kilkudziesięciu centymetrach, a tymczasem w oka mgnieniu generuje mapę 3D całego pomieszczenia. Bez problemu wykrywa kształt niewielkich obiektów oddalonych o 4-5 metrów.

W jaki jeszcze sposób można wykorzystać skaner ToF?

Na wybranych smartfonach Samsunga (m.in. Note10+, S20+ i S20 Ultra) i Huaweia (m.in. P30 Pro i Mate 30 Pro) można zainstalować apkę to dokonywania pomiarów odległości. Działa to z imponującą precyzją. W ramach testów zmierzyłem Note'em 10+ długość, szerokość i przekątną 93-calowego ekranu projekcyjnego i telefon podał wymiary z dokładnością do centymetra.

W niektórych telefonach czujnik ToF wspomaga pracę autofokusu czy umożliwia dokładniejsze rozmywanie tła w trybie portretowym.

LG G8 ThinQ ma czujnik ToF ulokowany na froncie, który służy m.in. do wykrywania wykonywanych w powietrzu gestów.

W Sklepie Play znaleźć można także garść gier ruchowych pokroju tych znanych z Kinecta.

Z kolei w nowym iPadzie Pro czujnik głębi odpowiada za bardziej precyzyjne nakładanie wirtualnych obiektów na obraz pochodzący z kamery w trybie rozszerzonej rzeczywistości.

ToF jako skaner twarzy

Kamera ToF może mieć formę dwóch miniaturowych otworów, w których skryta jest dioda podczerwieni oraz matryca. Tu pojawia się pytanie - dlaczego Apple nie wykorzysta tej technologii zamiast swojego systemu TrueDepth, którego liczne czujniki zajmują ponad połowę szerokości telefonu?

Powodem jest najpewniej niska jakość skanu. Kamerki ToF stosowane w smartfonach mają obecnie bardzo niską rozdzielczość (do 240p), w efekcie czego obraz jest mocno rozpikselowany.

Jak widać - szczegółowość takiego skanu jest zbyt niska, by oprogramowanie mogło precyzyjnie określić rysy twarzy.

Ale

Osobiście nie widzę przeciwskazań, dla których skaner twarzy nie mógłby działać hybrydowo. Teoretycznie w tym samym czasie aparat do selfie mógłby analizować rysy twarzy i wykrywać otwarte oczy, a sensor ToF sprawdzać, czy ma do czynienia z trójwymiarowym obiektem o określonym kształcie i wielkości, a nie zdjęciem.

Taki skaner byłby potencjalnie bardzo trudny do oszukania, a przy tym szybki, tani w implementacji i nieinwazyjny. Nie zdziwię się więc, jeśli w niedalekiej przyszłości Apple wykorzysta technologię ToF przy budowie kolejnej generacji skanera Face ID, a samo rozpoznawanie twarzy w 3D się upowszechni.

Jedno jest pewne - ToF ma olbrzymi potencjał

Już samo to, że smartfon może się sprawdzić jako ultraprecyzyjna miarka i noktowizor sprawia, że raczej już nigdy nie kupię telefonu bez sensora ToF. To jedna z najciekawszych technologii ostatnich lat, a jest dopiero na początku swojej drogi.

To imponujące, że tak mały czujnik potrafi tak wiele. Trzymam kciuki za to, by producenci oraz twórcy aplikacji nieustannie pracowali nad okiełznaniem jego możliwości.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.