Aparat w ekranie coraz bliżej. Xiaomi twierdzi, że pokonało największe przeszkody

Aparat w ekranie coraz bliżej. Xiaomi twierdzi, że pokonało największe przeszkody

Zmodyfikowany Xiaomi Mi 10 Ultra z aparatem w ekranie
Zmodyfikowany Xiaomi Mi 10 Ultra z aparatem w ekranie
Miron Nurski
28.08.2020 16:24, aktualizacja: 28.08.2020 18:28

Masowa produkcja smartfonów Xiaomi z ukrytymi aparatami do selfie ma ruszyć w przyszłym roku.

Ukrycie w pełni sprawnego aparatu w ekranie jest technicznie możliwe, ale bardzo trudne. Przede wszystkim należy użyć przezroczystego ekranu OLED, który przepuszcza światło między wyświetlającymi obraz subpikselami. Taka technologia jest w użyciu od dawna, bo na podobnej zasadzie działają optyczne ekranowe czytniki linii papilarnych.

Dobrej jakości fotografia wymaga jednak przepuszczenia znacznie większej ilości światła niż prosty, monochromatyczny skan odcisku palca. Aby to osiągnąć, najłatwiej jest zmniejszyć zagęszczenie pikseli nad aparatem, ale rodzi to pewne niepożądane efekty uboczne.

Mniejsze zagęszczenie pikseli na jednym obszarze przekłada się nie tylko na niższą ostrość obrazu, ale i trudność w zachowaniu jednolitej jasności obrazu i zbliżonego odwzorowania kolorów. Innymi słowy - obraz wyświetlany bezpośrednio nad aparatem mocno kontrastuje wówczas z resztą panelu. Charakterystyczną mozaikę doskonale widać na zdjęciu prototypu testowanego przez Android Police.

Mozaika spowodowana mniejszym zagęszczeniem pikseli nad aparatem
Mozaika spowodowana mniejszym zagęszczeniem pikseli nad aparatem© androidpolice.com

Osobiście jestem zdania, że wspomniana mozaika w dalszym ciągu jest mniej inwazyjna niż czarna dziura w ekranie, ale też nie dziwię się producentom, którzy nie kwapią się do prowadzania na rynek smartfonów w takiej formie. Taka mozaika wygląda na defekt, co z pewnością przełożyłoby się na falę reklamacji i konieczność tłumaczenia klientom, że to cecha użytej technologii, a nie wada fabryczna.

Xiaomi twierdzi jednak, że rozwiązało problemy z ekranowymi aparatami

Chińczycy zmodyfikowali swoją technologię, której pierwsze pokazy odbyły się jeszcze w 2019 roku. Zamiast czterokrotnie zmniejszyć liczbę subpikseli, inżynierowie fizycznie zmniejszyli ich rozmiar, zachowując takie same zagęszczenie jak w pozostałej części ekranu.

Obraz

Xiaomi przekonuje, że dzięki temu rozwiązaniu jakość obrazu jest jednolita na całej powierzchni wyświetlacza.

Firma miała też dopracować algorytm odpowiedzialny za przetwarzanie zdjęć. Oprogramowanie ma rekompensować mniejszą ilość przechwytywanego światła, aby jakość zdjęć była porównywalna z tradycyjnymi aparatami.

Prezes Xiaomi - Shou Zi Chew - pochwalił się już nawet działającym prototypem wykorzystującym nową technologię. To zmodyfikowany Mi 10 Ultra.

Masowa produkcja smartfonów z niewidocznymi aparatami ma ruszyć w 2021 roku.

Xiaomi nie będzie jednak pierwsze

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że pierwszym komercyjnie dostępnym smartfonem z aparatem ekranowym zostanie ZTE Axon 20. Jego premiera została zaplanowana na 1 września.

Zobacz również:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)