Apple pilnie strzeże tajemnic o swoich produktach? Mit obalony

Apple pilnie strzeże tajemnic o swoich produktach? Mit obalony

Apple pilnie strzeże swoich tajemnic?
Apple pilnie strzeże swoich tajemnic?
Miron Nurski
23.09.2012 13:52, aktualizacja: 23.09.2012 15:52

Gdy po premierze iPhone'a 5 okazało się, że wcześniej wiedzieliśmy o nim praktycznie wszystko, Sieć zaczęły zalewać komentarze, że za czasów Jobsa coś takiego byłoby nie do pomyślenia. Czy aby na pewno?

Gdy po premierze iPhone'a 5 okazało się, że wcześniej wiedzieliśmy o nim praktycznie wszystko, Sieć zaczęły zalewać komentarze, że za czasów Jobsa coś takiego byłoby nie do pomyślenia. Czy aby na pewno?

Jedne z największych "niespodzianek" w nowym iPhonie to 4-calowy wyświetlacz Retina, nowy, mniejszy dock oraz lekko odświeżony design. Tak naprawdę nie były to żadne niespodzianki, gdyż obudowa tego urządzenia wyciekła kilka miesięcy przed oficjalną premierą. Zaskakujące jest jednak to, jak wiele osób uważa, że była to pierwsza tego typu wpadka w świecie Apple'a.

Nie trzeba sięgać pamięcią zbyt daleko, żeby dotrzeć do wcześniejszych produktów giganta z Cupertino, o których wiadomo było wiele przed ich oficjalną prezentacją. Nowy iPad zaprezentowany został 7 marca, a już tydzień wcześniej Michał podsumował plotki o tym urządzeniu, z których większość okazała się prawdziwa. Koniec końców iPad trzeciej generacji nie był dla nikogo żadnym zaskoczeniem. O ekranie Retina o rozdzielczości 2048 x 1536, module LTE, grubszej obudowie oraz procesorze Apple A5X wiedzieliśmy wcześniej.

Nieco lepiej trzymanie tajemnic poszło w przypadku iPhone'a 4S. Do samego końca nie wiedzieliśmy, jak będzie wyglądał, niemniej jednak trudno mówić tutaj o jakiejś wielkiej niespodziance, bo jego design był niemal taki sam jak zaprezentowanego kilkanaście miesięcy wcześniej iPhone'a 4. Poza tym potwierdziły się plotki o nazwie nowej generacji smartfona Apple'a oraz o tym, że wraz z nim zadebiutuje tańsza wersja iPhone'a 4 wyposażona w 8 GB wbudowanej pamięci.

Przejdźmy teraz do urządzeń, nad którymi nadzór od początku do końca sprawował Steve Jobs - człowiek, którzy rzekomo nigdy nie dopuściłby do tego typu przecieków. Czy zaprezentowany przez niego w marcu 2011 roku iPad 2 był dla kogokolwiek zaskoczeniem? Już kilka dni wcześniej mówiło się o procesorze Apple A5, zwiększonej ilości pamięci RAM oraz cieńszej obudowie. Ta zresztą wyciekła cała na zdjęciach 2 dni przed oficjalną prezentacją tabletu z logo nadgryzionego jabłka.

Również za kadencji Steve'a Jobsa doszło do chyba najbardziej spektakularnego przecieku w historii Apple'a. W kwietniu 2010 roku, czyli niemal 2 miesiące przed premierą iPhone'a 4, jeden z inżynierów giganta z Cupertino pozostawił w barze jego prototyp, który następnie trafił w ręce redaktorów serwisu Gizmodo i został przez nich gruntownie przeanalizowany.

Od lat Apple kojarzy się ludziom z trzema cechami: tajemniczością, innowacyjnością i jakością. Niesamowite, że wizerunku tego nie są w stanie zburzyć liczne przecieki, (ostatnio) wtórne produkty ani nawet wprowadzenie na rynek - moim zdaniem - żenująco słabego produktu. Udowodniono nawet, że Apple mógłby ponownie wypuścić na rynek swój stary produkt, zmieniając jedynie nazwę, a i tak znaleźliby się użytkownicy, którzy byliby zachwyceni.

Chyba nie ma świecie marki, która byłaby równie potężna jak ta zbudowana przez Steve'a Jobsa. Zagadką pozostaje jedynie to, jak długo jeszcze Apple da radę czerpać profity z tego, czym był kiedyś, a nie tego, czym jest dzisiaj.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)