Apple traci kontrolę nad iOS‑em. Na własne życzenie
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fakty mówią same za siebie. Polityka Apple'a nie działa.
iOS jest platformą o wiele bardziej zamkniętą niż Android. Objawia się to m.in. brakiem istnienia alternatywnych sklepów z aplikacjami, które nie wymagałyby łamania oprogramowania. W związku z tym, że App Store jest - przynajmniej w teorii - jedynym źródłem aplikacji, Apple nie boi się stawiać deweloperom naprawdę twardych warunków.
W ostatnich miesiącach Apple podjął kilka bardzo drastycznych działań dotyczących App Store'a
W listopadzie 2019 roku Apple zbanował aplikacje powiązane z e-papierosami. Niestety wiele waporizerów wymaga apki do przeprowadzenia konfiguracji, więc milionom użytkowników z dnia na dzień okrojono funkcjonalność urządzeń, za które zapłacili.
W sierpniu 2020 Apple wyrzucił z App Store'a Fortnite'a, czyli jedną z najpopularniejszych gier na świecie. Powód? Zaszyty w kodzie gry alternatywny system płatności z niższymi prowizjami.
We wrześniu 2020 Apple zaktualizował regulamin App Store'a o wytyczne dla usług do grania w chmurze. Realnie nie dopuszcza on do wirtualnego sklepu takich platform jak chmura Xbox Game Pass, GeForce NOW czy Stadia, z których od miesięcy korzystają użytkownicy Androida.
Problem w tym, że zbanowane aplikacje realnie i tak na iOS trafiają
Gdy Apple zbanował aplikacje do obsługi e-papierosów, część producentów - w tym Storz & Bickel - stworzyła apki webowe, dostępne z poziomu przeglądarki. Ich użycie wymaga kilku dodatkowych kroków, ale ostatecznie na iPhonie da się skonfigurować waporyzator bez łamania oprogramowania.
Jako apka webowa na iPhone'y i iPady trafiła także usługa GeForce NOW, która nie została dopuszczona do App Store'a. Podjęcie podobnych kroków zapowiedział już także Microsoft.
Epic Games - studio odpowiedzialne za Fortnite'a - zapowiedziało, że ich gra powróci na iOS właśnie za pośrednictwem chmury GeForce NOW. Aktualnie trwają prace nad dostosowaniem tytułu do obsługi dotykowej.
W taki sposób Apple traci jakąkolwiek kontrolę nad tymi aplikacjami na iOS
W sytuacji, gdy firma dopuszcza aplikacje do App Store'a, może dyktować warunki zgodne z jej interesem lub/i światopoglądem.
Gdyby Apple dopuszczał do App Store'a aplikacje do obsługi waporyzatorów, mógłby przykładowo narzucić obowiązek wyświetlenia czytelnego komunikatu o szkodliwym działaniu nikotyny przy każdym uruchomieniu.
Gdyby Apple dopuszczał do App Store'a aplikacje do grania chmurze, mógłby chociażby wymusić wyraźne oznaczenie platform, w których bibliotekach znajdują się gry zawierające przemoc.
Gdyby Apple nie wyrzucił z App Store'a Fortnite, do jego kieszeni wciąż napływały pieniądze od osób, które preferują jego formę płatności.
A tak użytkownicy iPhone'ów wciąż konfigurują swoje e-papierosy, grają w chmurze i lada moment odpalą Fortnite'a, a Apple nie ma w tym temacie absolutnie nic do gadania. Zero.
Jako użytkownik iPada jestem ostatnimi działaniami Apple'a coraz bardziej zaniepokojony
Nie zrozumcie mnie źle - uważam, że twórcy sklepu mają prawo decydować o zasadach, które w nim obowiązują. Problem niestety w tym, że - jak chyba dowodzą przytoczone przeze mnie przykłady - polityka Apple'a zwyczajnie nie działa.
Jedyny skutek podjętych przez Apple'a działań to komplikowanie życia deweloperom i samym użytkownikom. Bo ci na koniec dnia i tak robią to, co się Apple'owi nie podoba. W ten czy inny sposób.
Przez monopolistyczne zapędy Apple'a coraz bardziej obawiam się, że lada moment stracę wygodny dostęp do YouTube'a, Netfliksa, Spotify czy jakiejkolwiek innej ulubionej aplikacji. Bo widzicie - Apple krytykuje granie w chmurze za to, że cenzorzy App Store'a nie są w stanie sprawdzić każdej dostępnej w bibliotece gry pod względem zawartości. Ale analogicznie nie są przecież w stanie zweryfikować każdego dostępnego na YouTubie wideo, więc któregoś dnia może się okazać, że od teraz filmy mogę oglądać tylko w przeglądarce.
Brzmi absurdalnie? Może. Ale takie rzeczy dzieją się już teraz. Tylko po co, drogi Apple'u? Po co?
Zobacz także: