Apple w sądach: Ugoda z HTC, opłata za "szwajcarski zegarek" i szybki powrót trolla patentowego

Kiedy piszemy o sprawach patentów, niemal nieodłączną częścią każdego tekstu jest „kogo i za co tym razem pozwał Apple”. Dziś mam przyjemność publikować wpis, w którym dla odmiany napiszę między innymi o tym, „z kim Apple się dogadał”.

Logo Apple
Logo Apple
Michał Mynarski

Firma z Cupertino miała okazały epizod związany z walkami na patenty z HTC, który rozpoczął się w 2010 roku. Swego czasu udało im się nawet zablokować sprzedaż niektórych tajwańskich urządzeń w USA, a w tym roku HTC One X i Evo 4G LTE zaliczyły na rynku amerykańskim opóźnienia związane z zakazem nałożonym przez ITC (International Trade Commision). Wczoraj jednak świat obleciała informacja o wyżej wspomnianej ugodzie, wraz z którą zażegnane będą wszystkie ich spory na tle patentowym. Co najważniejsze w tej informacji - ugoda jest przewidziana na 10 lat i dotyczy również przyszłych patentów i urządzeń.

Szczegóły są utrzymane w tajemnicy. Nie wiadomo, jakie koszty poniosą firmy. Samo ogłoszenie jest niemałym zaskoczeniem. W maju sąd podczas jednej z rozpraw poradził, by firmy próbowały dojść do jakiegoś porozumienia, ale do teraz w tej kwestii panowała grobowa cisza. Tym bardziej że w sierpniu przewodnicząca HTC, Cher Chang stwierdziła, że jej firma nie ma w planie ugody, nawet po druzgocącej przegranej Samsunga w amerykańskim sądzie.

Patrząc obiektywnie, niedziwne, że firmy doszły do porozumienia. HTC notuje ogromne spadki sprzedaży, więc nie na rękę jest mu gonitwa po sądach i ewentualna przegrana. Z kolei Apple dopiero co przegrał z trollem patentowym i ma zapłacić 368 milionów dolarów. Do tego firma z Cupertino prawdopodobnie też korzysta z rozwiązań, które są opatentowane przez HTC, a których usunięcie z oprogramowania może być sporo trudniejsze niż w przypadku tajwańskiego producenta. Ugoda pozwala korzystać Tajwańczykom z takich elementów jak slide to unlock czy universal search, które są niedostępne np. dla Samsunga.

Szef HTC, Peter Chou, nie krył radości z podpisania ugody. Powiedział też, że firma ma zamiar zająć się tworzeniem nowych rozwiązań.

HTC jest bardzo zadowolone z tej ugody, możemy teraz skupić się na innowacji zamiast na sporach sądowych.

Zresztą w identycznym tonie wypowiadał się Tim Cook:

Jesteśmy zadowoleni z osiągniętego porozumienia z HTC, [...] będziemy mogli nadal mocno skupić się na dostarczaniu innowacyjnych produktów.

Gdy już jesteśmy przy temacie sporów patentowych i Apple'a warto wspomnieć, że VirnetX, który dopiero co wygrał zadośćuczynienie w wysokości 368 milionów, już złożył kolejny pozew tego samego typu. Tym razem jednak sprawa może wydać się Cupertino jeszcze bardziej bolesna.

Kolejna pozew dotyczy patentów związanych z obsługą FaceTime - aplikacji umożliwiającej wideo rozmowy pomiędzy użytkownikami różnych urządzeń Apple. Jako, że tym razem w sprawię wplątane są takie urządzenia jak iPhone 5, iPod Touch, iPad, iPad Mini i komputery Mac, ewentualna wygrana VintreX może oznaczać jeszcze większe odszkodowanie do zapłacenia.

Na koniec wspomnę o jeszcze jednej kwestii związanej ze sprawami sądowymi, w których uczestniczy gigant z Cupertino. Pamiętacie historię Apple'a i aplikacji zegara w iOS 6, którego projekt jest chroniony patentem posiadanym przez Szwajcarskie Narodowe Linie Kolejowe? Swego czasu informowałem Was, że również w tej sprawy doszło do ugody. Dziś dowiedzieliśmy się, jaką kwotę musiał wyłożyć Apple - 21 milionów dolarów. Sporo, biorąc pod uwagę, że to dalej tylko zegarek. Szwajcarski, ale zegarek...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)