BlackBerry Z10 jest innowacyjny i ciekawy. Czy to jednak wystarczy? [pierwsze wrażenia]
We wtorek w Ambasadzie Kanady odbyła się polska premiera BlackBerry Z10, czyli pierwszego smartfona działającego pod kontrolą nowego systemu BlackBerry 10. Była to świetna okazja, aby wreszcie poznać nadzieję Kanadyjczyków na lepsze jutro.
28.03.2013 | aktual.: 28.03.2013 23:19
We wtorek w Ambasadzie Kanady odbyła się polska premiera BlackBerry Z10, czyli pierwszego smartfona działającego pod kontrolą nowego systemu BlackBerry 10. Była to świetna okazja, aby wreszcie poznać nadzieję Kanadyjczyków na lepsze jutro.
BlackBerry 10 wchodzi do Polski
BlackBerry Z10 do sprzedaży na pierwszych rynkach (m.in. Wielka Brytania i Kanada) trafił już w lutym tego roku. Według zapewnień szefa firmy sprzedaje się na nich dużo lepiej, niż zakładano. Mimo że marka BlackBerry w Polsce nigdy nie była szczególnie popularna, wiele osób czekało na pojawienie się na naszym rynku nowej platformy Kanadyjczyków.
Na wtorkowej konferencji potwierdzono, że zgodnie z planem BlackBerry Z10 trafi do Polski w kwietniu. Wejdzie on do oferty wszystkich operatorów (Play już rozpoczął przedsprzedaż, a Orange prowadzi sprzedaż w sklepie internetowym), będzie również dostępny w wolnej sprzedaży. Przedstawiciele firmy nie zdradzili sugerowanej ceny, ponieważ w dużej mierze będzie zależeć od konkretnego sklepu. W ofercie naszego partnera RTV EURO AGD za Z10 trzeba zapłacić przykładowo 2699 zł. Czy to dużo?
Wykonanie jest super, design mi się nie podoba
[del]RIM[/del] BlackBerry zawsze słynęło ze dobrej jakości wykonania swoich telefonów. Z10 nie jest wyjątkiem. Smartfon co prawda nie został zrobiony z anodowanego aluminium czy innego metalu, ale cała obudowa jest wykonana z twardego poliwęglanu. Materiał jest przyjemny w dotyku, sprawia wrażenie wytrzymałego. Można więc mieć nadzieję, że nawet po kilku miesiącach intensywnego użytkowania na ramce i krawędziach nie pojawią się rysy ani otarcia. Cały przedni panel pokrywa warstwa hartowanego szkła, a pokrywę baterii wykonano z gumowanego tworzywa. Dzięki temu telefon jest nie tylko odporny na uszkodzenia, ale też pewnie leży w dłoni (nie wyślizguje się).
Do wykonania nie mam zastrzeżeń, design natomiast nie przypadł mi do gustu. Drobne podobieństwa do iPhone'a 5 (kształt, zaokrąglone boki, wyraźnie zaznaczona ramka) nie mają z tym jednak nic wspólnego. Jak już wspomniałem w materiale filmowym, nie odpowiadają mi proporcje przedniego panelu. BlackBerry Z10 został wyposażony w 4,2-calowy ekran, a sama konstrukcja jest niewiele mniejsza niż Nexus 4. Przez to zarówno pod ekranem, jak i nad nim są jeszcze 2 cm obudowy. Aż się prosi o trochę większy wyświetlacz. Może się czepiam, ale niezbyt mi się to rozwiązanie spodobało. To jednak tylko pierwsze wrażenie - może się okazać, że właśnie dzięki takim proporcjom przedniego panelu telefon będzie obsługiwać się bardziej komfortowo.
Nie ma Full HD, ale jest świetna jakość obrazu
Panel IPS w BlackBerry Z10 charakteryzuje się bardzo dobrze odwzorowanymi kolorami, które są żywsze i bardziej nasycone niż w Nexusie 4 z TrueIPS HD. Świetne są także kąty widoczności - równie dobre jak w HTC One X (widać, że firma postawiła na technologię in-cell). Najlepsza jest jednak głębia czerni, niemal tak dobra jak w Lumii 820, wyposażonej w ekran AMOLED z powłoką ClearBlack.
BlackBerry podczas prezentacji Z10 podało, że wspiera on "tylko" 4-punktowy wielodotyk. Nie jest to żadnym problemem. Reakcja na dotyk jest błyskawiczna i precyzyjna. Dotyczy to zarówno obsługi gier, jak i wszystkich gestów wykorzystywanych do nawigacji po UI.
Optymalizacja kluczem do dobrego działania
Jak część z Was zapewne wie, na rynku pojawiły się dwie wersje BlackBerry Z10, różniące się układem głównym. Ta wyposażona w dwurdzeniowego Snapdragona S4 Plus (Adreno 225) trafiła do operatorów wykorzystujących infrastrukturę 4G LTE (w Polsce według zapowiedzi Plus i T-Mobile), a u pozostałych i na wolnym rynku będzie dostępny model oparty na chipsecie TI OMAP4470. Nie sądzę jednak, aby ktokolwiek miał powody do narzekań. System BlackBerry 10 opiera się na uniksowym jądrze, a firma postarała się o jego optymalizację. Żeby Z10 działał dobrze, nie potrzeba więc potężnego czterordzeniowego procesora (tak samo jest w przypadku iPhone'ów czy Windows Phone'ów).
[solr id="komorkomania-pl-150323" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4289,blackberry-10-z-pierwsza-aktualizacja-juz-po-miesiacu-lubie-to" _mphoto="z10-147152-252x168-611d90f1bd899.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3696[/block]
Podczas prezentacji miałem chwilę, żeby sprawdzić nowego smartfona w akcji. Płynność pracy i szybkość wykonywanych poleceń są bez zarzutu. Oczywiście podczas zabawy udało mi się raz zawiesić Z10, ale próba powtórzenia tego wyczynu się już nie powiodła. Mam jednak drobne zastrzeżenia do optymalizacji części programów, które były przenoszone z Androida, a nie pisane bezpośrednio pod BB OS 10. Czasami zdarzało się, że działają nieco wolniej lub dłużej doczytują dane.
Świetnie wypada obsługa wielu aplikacji jednocześnie (ułatwia to obecność aż 2 GB pamięci RAM). Jest to o tyle ważne, że w BB OS 10 to użytkownicy mogą w pełni zarządzać multitaskingiem i sami decydować o aplikacjach, które będą uruchomione w tle.
Solidnie, ale bez fajerwerków
Pozostała część specyfikacji prezentuje się nieźle, ale nie robi już większego wrażenia przy nowych Androidach pokroju Galaxy S 4, One'a czy Xperii Z. Na pokładzie Z10 można bowiem znaleźć m.in.: dwuzakresowe WiFi a/b/g/n, Bluetooth 4.0 LE, aparat 8 Mpix z diodą doświetlającą, kamerkę do wideorozmów 2 Mpix, baterię o pojemności 1800 mAh, 16 GB wbudowanej pamięci i slot kart microSD, dzięki któremu można rozszerzyć pamięć o kolejne 64 GB. Miłym dodatkiem jest obecność złącza w standardzie HDMI, którego nie oferują iPhone'y i Windows Phone'y.
W Z10 próżno szukać wyszukanych technologii, jak PureView i Sensitive Touch z Lumii, obsługi Miracast znanej z Xperii Z, wzmacniacza z HTC One przygotowanego przez Beats Audi czy opcji bezprzewodowego ładowania z Nexusa lub wybranych modeli Nokii. Szkoda, ale całe szczęście jest unikalne oprogramowanie.
BlackBerry 10 - śladami MeeGo/Harmattan
Najciekawszym elementem smartfona BB jest zupełnie nowy system, w którym postawiono na obsługę za pomocą gestów. Przypomina znacząco ulepszone UI z Nokii N9, która oparta była na MeeGo/Harmattanie. Dostępny jest więc ekran blokady, na którym wyświetlane są informacje o nowych wiadomościach, liczbie nieodebranych połączeń czy powiadomienia z usług społecznościowych. Głównym elementem jest wzorowane na iOS menu z aplikacjami, ułożone w kartach (przechodzenie od prawej do lewej). Po wyborze aplikacji pojawia się ekran z aktywnymi miniaturkami, które reprezentują aktualnie uruchomione aplikacje. Co ciekawe, nie są to same skróty, mogą pełnić również funkcje informacyjne - pojawiają się na nich wiadomości o aktualizacjach na Facebooku/Twitterze czy najbliższe zdarzenia z kalendarza.
Jest również wysuwana z góry belka, na której umieszczone są włączniki modułów łączności. Świetnie prezentuje się BlackBerry Hub, zapewniający szybki dostęp wszystkich skrzynek pocztowych, serwisów społecznościowych czy SMS-ów bez konieczności uruchamiania innych aplikacji. Nie mogę oprzeć się jednak wrażeniu, że wygląda mało nowocześnie. Być może to jednak przyzwyczajenie to nowych programów pocztowych. Jak to wszystko wygląda, możecie zobaczyć w poniższym wideo:
Sporo wyjątkowych funkcji
- Klawiatura BlackBerry - jest rewelacyjna! Precyzja i szybkość pisania są na poziomie tej z iPhone'a, a przygotowane przez Kanadyjczyków podpowiedzi pojawiające się na literami znacząco przyspieszają wprowadzanie tekstu. Ba, program uczy się nawet słów i analizuje korespondencję użytkownika, aby sprawdzić, jakich sformułowań używa. Wow.
- Time Shift - funkcja podobna do Sprytnych zdjęć z modeli Nokia Lumia (licencjonowana od Scalado). Pozwala na błyskawiczne zrobienie serii zdjęć, a następnie dobieranie/podmienianie twarzy lub usuwanie niechcianych fragmentów zdjęć. Cieszy fakt, że dodatek ten dostępny jest w standardzie.
- Przeglądarka BlackBerry - rewelacyjnie przygotowany program, oparty na HTML-u. Jest bardzo szybki, wspiera Adobe Flasha, a do tego niezwykle intuicyjny. Jest też opcja przypinania ulubionych stron w menu z aplikacjami.
- BlackBerry Remember - rozbudowana aplikacja do robienia notatek i list zadań, którą można synchronizować z MS Outlook i Evernote'em. Jest świetna, zresztą zobaczcie poniższą prezentację:
Nie brakuje oczywiście BlackBerry Messengera, który obsługuje teraz połączenia wideo i rozmowy głosowe, pakietu biurowego kompatybilnego z MS Office czy aplikacji do drukowania plików z chmury. Świetnie jednak, że BlackBerry zadbało również o funkcje społecznościowe i multimedialne, które do tej pory kulały w terminalach kanadyjskiej firmy. Tak więc w standardzie dostępne są programy do obsługi Facebooka, Twittera, LinkedIn i Foursquare, a notyfikacje z nich trafiają do BlackBerry Hub. Niezły jest nowy odtwarzacz audio, który obsługuje nawet format FLAC, a dodatki typu Story Makera znacznie urozmaicają standardowo dostępną galerię.
Jest już sporo aplikacji, ale...
BlackBerry poinformowało na konferencji, że w sklepie BlackBerry World znajduje się już ponad 100 tys. aplikacji na BlackBerry 10, wśród nich sporo znanych i cenionych polskich tytułów. Cooklet, Listonic, Audioteka, NaviExpert, Yanosik.pl, Sport.pl LIVE, Tatry Info czy Woblink to przykładowe programy, które już teraz mogą pobierać użytkownicy Z10. Oczywiście są też popularne aplikacje, jak Spotify, Amazon Kindle i Skype, oraz gry, z N.O.V.A. 3, Angry Birds Star Wars i Where's my Water? na czele. Jest więc w czym wybierać, chociaż do poziomu Google Play czy App Store droga jeszcze daleka.
Nie tylko biznesowy charakter
Wszystko zależy od tego, czy firmie uda się przekonać największych twórców aplikacji do przygotowywania tytułów również pod BlackBerry OS 10 (najpopularniejsze usługi i najnowsze gry). Nie jest to łatwe zadanie, o czym przekonali się już twórcy Windows Phone'a i Nokia. Kanadyjczycy mają jednak przewagę nad Microsoftem. Dzięki autorskiej technologii deweloperzy w kilka chwil mogą portować i publikować w BlackBerry World gotowe programy z Androida. Chociaż póki co korzysta z tej opcji niewiele firm (tylko 20% wszystkich aplikacji w BlackBerry World to tytuły z Androida), wraz ze wzrostem popularności systemu powinno się to zmienić.
Ma szansę na sukces?
BlackBerry Z10 to bardzo interesujące urządzenie. Nie wywarło na mnie co prawda piorunującego wrażenia, ale prezentuje się bardzo solidnie. Pomimo braku tak imponującej specyfikacji jak najnowsze Androidy, smartfon Kanadyjczyków ma jednak wiele zalet. To bowiem sprzęt bardziej pokroju iPhone'a, który ma nadrabiać braki świetną optymalizacją, jakością i funkcjami, których nie oferuje żadna inna platforma. Tych jest naprawdę sporo, a część jak BlackBerry Balance, BlackBerry Remember, przeglądarka, autorska klawiatura czy BlackBerry Hub są po prostu świetne.
Mimo że mocno kibicuję BlackBerry, nie wiem jednak, czy to wystarczy na rynkach, na których firma nie ma mocnej pozycji. Tym bardziej że sprzęt jak na produkt premium jest dość drogi, a w Polsce jego wsparcie marketingowe nie będzie zbyt mocne. Z ostateczną oceną wstrzymam się jednak do momentu, aż spędzę z Z10 więcej czasu. Już od jutra rozpoczynamy testy Z10 więc wkrótce będziecie mieli okazję dowiedzieć się o nim i BB OS 10 znacznie więcej.