Były synonimem luksusu. Te komórki to prawdziwe relikwie lat 2000.
Zanim smartfony z dotykowymi ekranami zdominowały rynek, producenci kombinowali na różne sposoby, by wyróżnić się w tłumie. Sporą popularnością cieszyły się projekty komórek tworzone we współpracy z luksusowymi markami. Dziś to już tylko relikty przeszłości, ale dzięki nim możemy zobaczyć, jak mocno zmieniła się branża na przestrzeni lat.
19.06.2022 | aktual.: 19.06.2022 12:18
Cofnijmy zegarki do początku XXI wieku. Wtedy jeszcze nikt nie słyszał o iPhonie, a prym na rynku telefonów komórkowych wiodły takie marki jak Nokia czy Motorola. Oczywiście już wtedy miały konkurencję w postaci LG czy cieszącego się dziś ogromną popularnością Samsunga. Były to czasy, w których zobaczyliśmy również pierwsze komórki z aparatem czy dotykowym ekranem. Jednak prawdziwym wyznacznikiem luksusu były telefony stworzone we współpracy z domami mody takimi jak Prada, Versace, Giorgio Armani czy Dolce&Gabbana.
W ciągu ostatnich lat telefony ponownie zaczęły być kojarzone z modą, ale jako akcesoria. Jednak przed ponad dwudziestoma laty, same w sobie były produktami drogich marek naznaczone wymownymi logotypami. A zatem, aby przypomnieć sobie zupełnie inne status quo, oto pięć najbardziej niedorzecznych połączeń między modą a telefonem komórkowym, które mogły powstać tylko w latach 2000.
Baby Phat Motorola i833 od Kimory Lee Simmons
W czasach przed erą Kardashianek, Kimora Lee Simmons była wspaniałą modelką, bizneswoman, filantropką i projektantką mody. Marka Baby Phat Simmons – wprowadzona na rynek w 1999 roku – była jedną z najbardziej udanych marek odzieży damskiej prowadzonych przez celebrytki. Nie dziwi więc, że Simmons w 2004 roku współpracowała z Motorolą przy tworzeniu olśniewającego modelu popularnej już słuchawki i833 – z prawdziwymi 0,4 karatowymi diamentami. W wydanym wówczas komunikacie prasowym Simmons powiedziała: "Zaprojektowałam ten telefon dla kobiet, które tak jak ja kochają różowy kolor, kochają diamenty i chcą się wyróżniać w modzie". Różowa komórka kosztowała 699 dolarów.
Motorola Dolce & Gabbana xRAZR V3i
Pozłacana Motorola Razr firmy Dolce & Gabbana kosztowała 1 100 dol. i została wydana w 2005 roku. Komórka z klapką jest dziś śmiesznie niedorzeczna i wygląda, jakby została dotknięta przez samego Midasa. Wyprodukowano tylko 1000 sztuk, które były dostępne wyłącznie w butikach D&G. Do każdego telefonu dołączony był preinstalowany klip wideo ilustrujący 20 lat historii D&G – a więc w zasadzie reklama.
Prada LG
Prada LG pojawił się w maju 2007 roku i był pierwszym na świecie telefonem z pojemnościowym ekranem dotykowym i w zasadzie stanowił wzór dla iPhone'a firmy Apple, który pojawił się na rynku kilka miesięcy później. Oprócz srebrnego logo "Prada", nie jest tak naprawdę jasne, w jaki sposób słuchawka różniła się od innych telefonów LG. Niemniej jednak, były to lata 2000 i przedrostek "designerski" przeważał nad zaletami jakichkolwiek znaczących wysiłków w zakresie wzornictwa. LG Prada sprzedała się w liczbie ponad 1 miliona sztuk za 777 dol. każda, a w następnym roku pojawił się kolejny model z wysuwaną klawiaturą QWERTY.
Gold Diamond Nokia 8800 - Nokia 8800 Versace Limited Edition
Nokia 8800 już w 2007 roku była uważana za telefon luksusowy – miała wysokiej klasy mechanizm suwakowy na łożyskach kulkowych i dzwonki skomponowane przez wpływowego artystę nagrywającego Briana Eno. Wszystko, czego można było wtedy chcieć od telefonu komórkowego. Następnie pojawiła się wersja wykonana we współpracy z firmą Versace, której obudowę zanurzono w 18-karatowym złocie, a na jej przedniej części umieszczono laserowo wypaloną głowę Meduzy Versace. Za tak "oryginalny" telefon trzeba było zapłacić 2 049 dolarów.
Samsung Giorgio Armani P520
Zapowiedziany na pokazie Armaniego w 2007 roku telefon Samsung x Armani z klapką był kontynuacją linii "telefonów wielkości karty kredytowej" firmy, wyposażonych w aparat fotograficzny o rozdzielczości trzech megapikseli i haptyczne sprzężenie zwrotne. Komórka kosztowała 1 100 dolarów. W oświadczeniu Armaniego z 2007 roku czytamy: "W równym stopniu wyrażamy swoje osobiste zdanie za pomocą telefonów komórkowych, które nosimy, telewizorów, które mamy w naszych salonach, jak i butów, torebek, które nosimy, czy wyposażenia wnętrz, które wybieramy".
Konrad Siwik, dziennikarz Komókomanii