Ceny iPhone'a 12 niby wyciekły, ale radzę się do nich nie przywiązywać

Ceny iPhone'a 12 niby wyciekły, ale radzę się do nich nie przywiązywać

iPhone 12 Pro - wizualizacja na podstawie przecieków
iPhone 12 Pro - wizualizacja na podstawie przecieków
Źródło zdjęć: © Jonas Daehnert / twitter.com/PhoneDesigner
Miron Nurski
12.05.2020 13:53, aktualizacja: 12.05.2020 15:53

iPhone 12 może kosztować mniej niż iPhone 11, ale... No właśnie. Może.

YouTuber Jon Prosser opublikował na swoim kanale garść doniesień na temat iPhone'a 12, które pochodzą ponoć z pewnego źródła. Wśród opublikowanych informacji znalazły się też domniemane ceny wszystkich wariantów.

Celowo pominąłem ceny w ostatnim podsumowaniu przecieków. Za moment wyjaśnię dlaczego, ale najpierw rzućmy okiem na kwoty, o których mowa.

iPhone 12: wyciekają ceny

Tegoroczny flagowiec Apple'a ma trafić na rynek w czterech wersjach. Oto kwoty, na jakie kwoty - według wspomnianego źródła - zostaną wycenione poszczególne warianty.

iPhone 12 (ekran 5,4 cala i podwójny aparat)

  • 128 GB - 649 dolarów (ok. 2720 zł)
  • 256 GB - 749 dolarów (ok. 3140 zł)

iPhone 12 Max (ekran 6,1 cala i podwójny aparat)

  • 128 GB - 749 dolarów (ok. 3140 zł)
  • 256 GB - 849 dolarów (ok. 3560 zł)

iPhone 12 Pro (ekran 6,1 cala i poczwórny aparat)

  • 128 GB - 999 dolarów (ok. 4190 zł)
  • 256 GB - 1099 dolarów (ok. 4610 zł)
  • 512 GB - 1299 dolarów (ok. 5440 zł)

iPhone 12 Pro Max (ekran 6,7 cala i poczwórny aparat)

  • 128 GB - 1099 dolarów (ok. 4610 zł)
  • 256 GB - 1199 dolarów (ok. 5030 zł)
  • 512 GB - 1399 dolarów (ok. 5860)

Wygląda to obiecująco, ale - jak wspomniałem w tytule - radzę się do tych cen nie przywiązywać.

Ceny iPhone'a 12, nawet jeśli prawdziwe, mogą się do dnia premiery zmienić jeszcze 10 razy, bo koronawirus

Świat stoi u progu największego kryzysu ekonomicznego od dekad, którego skutki ciężko przewidzieć. Firmy padają każdego dnia, ludzie tracą pracę, łańcuchy dostaw zostały zachwiane, a kursy walut szaleją. Popyt na elektronikę użytkową - w tym smartfony - drastycznie spadł, przez co dystrybutorzy w pierwszej kolejności pozbywają się towaru zalegającego w magazynach.

Nie wierzę w to, że - mając to wszystko na uwadze - Apple już teraz zabetonował ceny iPhone'a 12. I to jakieś pół roku przed premierą, albo i lepiej, bo ptaszki ćwierkają, że przez pandemię rynkowy debiut może zostać przesunięty nawet o kilka miesięcy.

iPhone 12 Pro - wizualizacja na podstawie przecieków
iPhone 12 Pro - wizualizacja na podstawie przecieków© Jonas Daehnert / twitter.com/PhoneDesigner

Przy ustalaniu cen trzeba wziąć pod uwagę tonę czynników makroekonomicznych, o co chyba jeszcze nigdy nie było trudniej niż teraz. Nikt nie wie, jak będzie wyglądał świat za tydzień, a co dopiero za pół roku.

W najlepszym razie ktoś w Apple'u założył sobie docelowe widełki cenowe, ale nie wierzę, że wspomniane kwoty są już ostatecznie. Nie w momencie, w którym oszacowanie nawet mocno orientacyjnego popytu jest ciężkie, bo nikt nie wie, ile osób jesienią będzie mogło sobie na nowego iPhone'a pozwolić.

Nawet jeśli iPhone 12 faktycznie będzie tańszy niż iPhone 11, niekoniecznie tak samo musi to wyglądać w Polsce

Najtańszy iPhone 12 ma kosztować 649 dolarów. Najtańszy iPhone 11 kosztował w dniu premiery 699 dolarów w USA i 3599 zł w Polsce.

Patrząc na aktualny przelicznik Apple'a, należałoby przyjąć, że iPhone 12 będzie startował w Polsce z poziomu 3399 zł. Ma mieć przy tym w podstawie dwukrotnie więcej pamięci niż "jedenastka", co stanowiłoby ofertę - jak na Apple'a - wyjątkowo atrakcyjną.

Tylko że takie liczenie nie ma dziś najmniejszego sensu, bo do listy niepewnych czynników makroekonomicznych musimy doliczyć kolejny - kurs złotego.

Apple Watch 5 kosztował jesienią ubiegłego roku 399 dolarów w USA i 1999 zł w Polsce. Nowy iPhone SE kosztuje 399 dolarów w USA i 2199 zł w Polsce. Mimo że na rodzimym rynku Apple'a ceny w obu przypadkach są takie same, w Polsce mamy do czynienia z 10-procentowym wzrostem w ciągu raptem kilku miesięcy.

Główny powód takiego stanu rzeczy? Kurs dolara, który w ciągu ostatnich dwóch miesięcy poszybował w górę i dobił do poziomu, jakiego nie widzieliśmy od 2016 roku.

Dlatego rozmawianie dziś o cenach iPhone'a 12 nie ma sensu. Nawet jeśli ten faktycznie będzie kosztował 649 dolarów (co i tak stoi pod dużym znakiem zapytania), za pół roku w Polsce może być to zarówno 3000, jak i 4000 zł. Przewidzieć się tego nie da.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)