Dlaczego realme jeszcze nie wypuściło składanego smartfonu? Wyjaśnił mi to szef firmy
Podczas targów MWC 2022 w Barcelonie szef realme - Madhav Sheth - zgodził się odpowiedzieć na kilka moich pytań. Zapytałem m.in. o składane smartfony.
22.03.2022 | aktual.: 22.03.2022 20:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Składane smartfony to prawdopodobnie największa innowacja ostatnich lat. Rynek ten jest jednak zdominowany przez Samsunga, czyli jedną z najdroższych marek na rynku.
Wielu konsumentów czeka na ruch chińskich marek, które mają szansę sprowadzić tę technologię do bardziej przystępnego poziomu. Dlaczego więc realme - które w ciągu kilku lat istnienia wskoczyło do grona najpopularniejszych producentów w Europie - jeszcze takiego urządzenia nie wypuściło?
Składany smartfon realme? Jeszcze nie teraz
Szef realme potwierdził mi, że firma pracuje nad składanym telefonem, ale nie chce, by klienci musieli "obniżać swoje oczekiwania względem poprzednich smartfonów".
- Składane smartfony to zdecydowanie dobra innowacja. Ale innowacje muszą być wytrzymałe. Muszą być praktyczne. Muszą być użyteczne. Nasi klienci to zapaleni gracze i zaawansowani użytkownicy smartfonów. Chcą większej trwałości telefonu. Tak, pracujemy nad tym, ale dopóki te trzy kryteria nie zostaną spełnione, to nie byłoby fajne - mówi mi Madhav Sheth.
Jakich innowacji możemy zatem oczekiwać od realme w najbliższym czasie? - Jedna to 150-watowe ładowanie. Druga to aparat pod ekraniem - usłyszałem.
Czym będzie realme za 5 lat?
Tegoroczny realme GT 2 Pro to najlepiej wyposażony, ale i najdroższy smartfon w historii tej marki. W związku z tym zacząłem się zastanawiać, czy realme zamierza zrobić skręt w stronę segmentu premium i porzucić tańsze telefony. Na to się jednak nie zanosi.
- Idea stojąca za serią GT jest taka, że niektóre przełomowe innowacje można wprowadzić tylko do smartfonów high-end, ale w przypadku średniej półki możemy jedynie wykreować pewne zróżnicowanie. I myślę, że takie zróżnicowanie wciąż będzie się pojawiać - stwierdził Madhav Sheth.
O jakim zróżnicowaniu mowa? - Do realme 9 Pro+ dodaliśmy optyczną stabilizację obrazu, co jest rzadkością w tym segmencie cenowym. Zawsze upewniamy się, że jesteśmy w stanie zapewnić dobry stosunek jakości do ceny i wciąż będziemy to robić - dodał szef realme.
Jak realme odnajduje się w Europie?
Nie jest tajemnicą, że chińscy konsumenci - z uwagi choćby na różnice kulturowe - mają inne preferencje niż europejscy. Zawsze ciekawi mnie, jakie działania podejmują tamtejsze firmy, by skraść serca konsumentów ze Starego Kontynentu.
- Musimy zrozumieć jedną rzecz: najważniejszym czynnikiem w przypadku europejskich konsumentów jest lojalność i zaufanie. Moim jedynym celem jest zbudowanie tej lojalności i zaufania, co w Europie można osiągnąć dzięki jakości, aktualizacjom Androida czy wypuszczaniu łatek bezpieczeństwa. Mogą to być też lepsze produkty oraz różne innowacje. Próbuję wypełnić wszystkie punkty, by zdobyć zaufanie klientów.
Czy realme całkowicie uzależni się od OPPO?
Niedawno OnePlus, działający przez kilka lat jako niezależna marka, został z pełni zintegrowany z OPPO. Można się więc zastanawiać, czy podobny los czeka realme. Zwłaszcza że już teraz widać technologiczne podobieństwa chociażby w interfejsie systemu czy nacisku na takie technologie jak szybkie ładowanie.
- OPPO jest dla nas jednym z inwestorów, ale jesteśmy niezależni. Interfejs realme UI 3.0 jest inny i wciąż będziemy budować własne rozwiązania związane z personalizacją, prywatnością czy bezpieczeństwem - zapewnił Madhav Sheth.
realme powstało w maju 2018 roku. Firma sprzedała 100 milionów telefonów w niecałe 3 lata, co czyni z nią najszybciej rozwijającą się marką smartfonów na świecie.
Zobacz także: