Dlaczego Xiaomi 13 wygląda inaczej niż 13 Pro? Szef firmy tłumaczy, a ja to kupuję
Xiaomi wie, że płaski ekran nie sprawdza się w każdej sytuacji.
19.12.2022 | aktual.: 20.12.2022 14:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas premiery serii Xiaomi 13 producent poświęcił bardzo dużo uwagi mniejszemu modelowi, który ma płaski wyświetlacz, niemal symetryczne ramki i kanciastą ramę.
Przedstawiciele przekonują, że dzięki takiemu wzornictwu ich nowy flagowiec wygląda j̶a̶k̶ ̶i̶P̶h̶o̶n̶e̶ "elegancko", "stylowo" i "wykwintnie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tymczasem w przypadku droższego modelu Xiaomi 13 Pro producent postawił na zakrzywiony wyświetlacz i bardziej opływowe kształty. Skąd taka niekonsekwencja?
Dlaczego tylko mniejszy Xiaomi 13 ma płaski ekran? Producent tłumaczy
Wiele osób (w tym ja) uważa, że płaski Xiaomi 13 wygląda lepiej niż zaokrąglony Xiaomi 13 Pro. Fani marki zadali tak dużo pytań o powody takiego stanu rzeczy, że szef firmy - Lei Jun - postanowił się do nich ustosunkować.
Jun stwierdził, że płaski Xiaomi 13 Pro "byłby zbyt gruby", w efekcie czego użytkownicy "nie byliby szczęśliwi".
Warto tutaj odnotować, że wariant Pro ma większą matrycę aparatu głównego, co wymaga zastosowania grubszej obudowy lub bardziej wystającej wyspy z aparatami.
Grubość nowych flagowców jest inna w zależności od materiału wykończeniowego (ceramika lub nanoskóra), ale porównanie kluczowych wymiarów najgrubszych wersji wygląda tak:
- Xiaomi 13 - ekran 6,36 cala, szerokość 71,5 mm i grubość 8,1 mm;
- Xiaomi 13 Pro - ekran 6,73 cala, szerokość 74,6 mm i grubość 8,7 mm.
Zakrzywiony wyświetlacz pozwala zwęzić całą konstrukcję przy krawędziach, dzięki czemu wydaje się być ona smuklejsza niż w rzeczywistości jest.
Zgadzam się z Xiaomi, że płaskie ekrany zdają egzamin tylko w mniejszych smartfonach
Lubię wzornictwo iPhone'a 14 Pro, bo jego obudowa bryła wygląda wyjątkowo elegancko. Moja sympatia kończy się jednak na wariancie 6,1 cala.
Przełożenie dokładnie takiego samego wzornictwa na 6,7-calową wersję Pro Max było moim zdaniem ergonomiczną pomyłką. Dorzucenie kanciastej bryły do wielkiego telefonu, który i tak jest trudny w obsłudze jedną dłonią, tylko pogarsza sprawę.
Uważam, że różne wymiary smartfonów wymagają różnego podejścia do projektowania. Dlatego wolę już, żeby Xiaomi 13 Pro wyglądał nieco gorzej niż żeby jego użytkowanie było koszmarem.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii