eSIM powinien być standardem. Dzięki tej funkcji właśnie zaoszczędziłem 190 zł
Jeśli dużo podróżujesz, obecność czipu eSIM w smartfonie powinno trafić na listę twoich priorytetów.
24.06.2022 | aktual.: 24.06.2022 16:08
Pierwsze smartfony z eSIM trafiły na rynek w 2017 roku. Choć w świecie mobilnych technologii 5 lat to wieczność, rozwiązanie to nie zdążyło się jeszcze na dobre zadomowić.
W Polsce można z niego korzystać głównie na iPhone'ach czy pojedynczych telefonach Samsunga. Większą popularnością eSIM zdaje się cieszyć na zegarkach. A szkoda, bo na smartfonach jak najbardziej ma sens.
eSIM ułatwia wykupywanie ofert zagranicznych operatorów
Jestem właśnie w Turcji, gdzie mój operator wycenia pakiet internetu 1 GB na 225 zł. Cena absurdalnie wysoka, więc zacząłem rozglądać się za tańszą alternatywą.
Podczas poszukiwań szybko trafiłem na apkę Airalo, która pozwala wykupić paczki internetu do 190 krajów na świecie i aktywować usługę dzięki eSIM.
Za 3 GB w Turcji zapłaciłem 8 dolarów, co po przewalutowaniu Revolutem dało nieco ponad 35 zł. Nie jest to najtańszy internet świata, ale taka kwota jest w mojej ocenie do przełknięcia.
Wystarczyło zainstalować aplikację, zasilić konto, wykupić wybrany pakiet, a następnie przejść do ustawień telefonu i zeskanować wygenerowany kod QR. Kilka minut później mogłem już korzystać z internetu i nie martwić się o rachunki. Bez biegania po sklepach i żonglowania kartami SIM.
Niestety technologia eSIM wciąż obecna jest jedynie w garstce smartfonów. Wielka szkoda, bo to fantastyczne rozwiązanie, a większość ludzi na świecie z niego nie skorzysta.
Cała nadzieja w iSIM
Wadą technologii eSIM jest to, że wymaga użycia dodatkowego czipu. To dla producentów dodatkowy koszt i utrudnienie, bo jego obecność trzeba zaplanować już na etapie projektowania smartfonu.
Na początku 2022 roku firmy Vodafone, Qualcomm oraz Thales zapowiedziały standard iSIM. W tym przypadku karta ma być zintegrowana z procesorem, co znosi konieczność stosowania dodatkowych komponentów.
Gdy Qualcomm zacznie integrować iSIM ze swoimi Snapdragonami, wirtualne karty będą miały szansę wreszcie zadomowić się na rynku na dobre. A bez wątpienia na to zasługują.
Zobacz także:
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii