Film lepszy od smartfonów? "BlackBerry" zbiera świetne recenzje. Zobacz zwiastun

Film lepszy od smartfonów? "BlackBerry" zbiera świetne recenzje. Zobacz zwiastun

Zwiastun "BlackBerry" już jest
Zwiastun "BlackBerry" już jest
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Miron Nurski
15.03.2023 20:41

Spektakularny upadek jednej z największych marek na świecie brzmi jak materiał na film, prawda? Nic więc dziwnego, że taki film powstał i zdobył uznanie krytyków.

Film Matta Johnsona, opowiadający o wzlotach i upadkach legendarnej marki z Kanady, został zapowiedziany latem ubiegłego roku. Wreszcie pojawił się długo oczekiwany zwiastun.

Co prawda kinową premierę zaplanowano dopiero na 12 maja, ale "BlackBerry" robi już objazdówkę po festiwalach, na których radzi sobie bardzo dobrze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Branżowy serwis RottenTomatoes przyznał mu 95 proc. Oznacza to, że na 20 opublikowanych recenzji tylko jedna była negatywna. Z kolei na IMDb średnia ocen to aktualnie 7,5/10.

W główne role w "BlackBerry" wcielili się Jay Baruchel oraz Glenn Howerton. Historia firmy ma zostać zaprezentowane przez pryzmat biznesowych relacji jej współzałożycieli.

Na razie nie wiadomo, czy film będzie dystrybuowany w Polsce, ale festiwalowy sukces daje nadzieje na to, że zostanie wydany przynajmniej na VOD.

BlackBerry, czyli od bohatera do zera

Pierwszy telefon BlackBerry z charakterystyczną klawiaturą QWERTY trafił na rynek w 1999 roku. Marka błyskawicznie skradła serca milionów użytkowników na całym świecie.

Mimo początkowego pasma sukcesów, Kanadyjczycy nie byli w stanie nawiązać walki z iPhone'em i smartfonami z Androidem, co doprowadziło do błyskawicznego upadku.

Jeszcze w 2010 r. BlackBerry (znane wówczas jako Research in Motion) było drugim największym producentem smartfonów na świecie - tuż za Nokią, a jednocześnie przed Apple'em. W 2011 r. firma spadła na czwartą pozycję. W 2012 jej rynkowe udziały były już tak małe, że analitycy z IDC przestali uwzględniać markę BlackBerry w swoich raportach. W 2016 Kanadyjczycy całkowicie zrezygnowali z produkcji elektroniki konsumenckiej, przez chwilę próbując jedynie licencjonować swoją markę innym producentom.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)