"Fortnite" kontra Google: kto ma rację w tym sporze?

"Fortnite" kontra Google: kto ma rację w tym sporze?

"Fortnite" kontra Google: kto ma rację w tym sporze?
Miron Nurski
29.08.2018 09:16, aktualizacja: 30.08.2018 11:01

Twórcy "Fotrnite'a" oraz Google toczą otwartą wojnę o - a jakże - pieniądze. Niestety na razie ofiarami tej wojny są wyłącznie gracze.

"Fortnite" to bijąca rekordy popularności gra, która po wielu miesiącach oczekiwania w końcu wylądowała na Androidzie. Jej twórcy - studio Epic Games - zdecydowali się na nietypowy model dystrybucji.

Wydawca dogadał się z Samsungiem, dzięki czemu użytkownicy jego smartfonów mogą pobrać "Fortnite'a" ze sklepu Galaxy Apps. Pozostali mają jednak problem, gdyż gry nie ma w Google Play. Specjalny instalator należy pobrać ze strony wydawcy.

Dlaczego? Otóż w przypadku gier dystrybuowanych przez Sklep Play, Google zgarnia 30 proc. przychodów. "Fortnite" to kura znosząca złote jajka, dlatego jego twórcom z oczywistych względów jest to nie na rękę. Nie na rękę sytuacja jest także Google'owi. Epic Games nie tylko odcięło go od zysków, ale i pokazało innym wydawcom, że na Androidzie da się zarabiać bez pomocy Google'a i konieczności dzielenia się z nim pieniędzmi.

"Fortnite" na Androida z luką bezpieczeństwa

Gdy instalator trafił już na stronę Epic Games, eksperci Google'a prześwietlili go pod kątem bezpieczeństwa. Ku ich uciesze, poważną lukę znaleźli.

Okazało się, że przez dziurawy instalator dowolna zainfekowana aplikacja jest w stanie podmienić zawartość zainstalowaną na pamięci zewnętrznej. Zdolny haker bez problemu przejąłby w ten sposób kontrolę nad urządzeniem.

Google poinformował Epic Games o znalezionym błędzie, a niedługo później upublicznił nie tylko informacje na jego temat, ale i dokumentację techniczną, którą można wykorzystać zarówno do uczenia się na cudzych błędach i załatania luk w innych aplikacjach, jak i do przeprowadzenia ataku.

Co prawda Epic Games jeszcze przed upublicznieniem danych technicznych zdołało załatać lukę, ale wciąż nie wszyscy gracze zdążyli pobrać aktualizację.

"Fortnite" kontra Google - racja leży gdzieś po środku

Oczywiste jest, że Google nie podjął tych kroków z dobroci serca. Gigant ma interes w tym, by skompromitować twórców "Fortnite'a" w oczach graczy i odwieść innych wydawców od podobnych pomysłów. Prawdopodobnie firma ma też nadzieję, że gra ostatecznie do Sklepu Play trafi.

Google'owi zarzuca się, że naraził bezpieczeństwo graczy, byle tylko zemścić się na Epic Games za te utracone 30 proc.

Ale czyż Epic Games nie zrobiło dokładnie tego samego?

Czym jest dystrybuowanie aplikacji z pominięciem Sklepu Play, jeśli nie narażeniem bezpieczeństwa graczy w celu zaoszczędzenia 30 proc. przychodów?

Smartfony z Androidem domyślnie mają zablokowaną możliwość aplikacji spoza Google Play. Aby zainstalować "Fortnite'a", należy wyłączyć zabezpieczenia, co może zakończyć się źle.

Epic Games dosłownie prosi się o kłopoty, o czym pisałem już w lipcu, gdy tylko pojawiły się plotki o pominięciu Sklepu Play:

Jeśli Epic Games faktycznie udostępni grę z pominięciem Sklepu Play, hakerzy będą mieli używane. Wystarczy sfabrykować stronę Epic Games, umieścić na niej zawirusowany plik instalacyjny oraz rozpowszechnić link chociażby przez media społecznościowe.

Zresztą to już się dzieje. W czerwcu [url=https://mashable.com/2018/06/21/fortnite-android-download-fake/?europe=true#NjIck4LhriqF]Mashable[/url] donosił o dziesiątkach fałszywych "Fortnite'ów" na Androida, które zalały sieć jeszcze przed faktyczną premierą gry.

Aplikacje w Google Play monitorowane są pod kątem bezpieczeństwa. Nie ze 100-procentową skutecznością, bo wpadki się zdarzają, ale lepsze takie zabezpieczenie niż żadne.

Dlatego owszem, Google zachował się karygodnie publikując dokumentację techniczną luki tak wcześnie. Niemniej twórcy "Fortnite'a" w mojej ocenie także nie są bez winy. Musieli być świadomi, że przy tak dużej popularności gry, dystrybucja aplikacji przez stronę internetową i proszenie użytkowników o wyłączenie zabezpieczeń będzie prowadzić do nadużyć.

WERSJA BETA FORTNITE NA ANDROIDA | JUŻ JEST

W każdym razie umacniam się w twierdzeniu, że "Fortnite" na Androida to antyreklama Androida jako platformy do grania.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)