Galaxy A8 zamiast Galaxy A5 (2018)? To ma sens
Wiele wskazuje na to, że długo oczekiwany Galaxy A5 (2018) nie istnieje. Popularna linia smartfonów Samsunga może się doczekać zmiany nomenklatury.
06.12.2017 | aktual.: 06.12.2017 13:37
Urządzenie Samsunga o kodowym oznaczeniu SM-A530F otrzymało certyfikat Bluetooth SIG. Biorąc pod uwagę, że Galaxy A5 (2017) to SM-A520F, a A5 (2016) to SM-A510F, było niemal pewne, że nowy model trafi na rynek jako Galaxy A5 (2018).
Tymczasem w bazie Bluetooth SIG smartfon opisany jest jako Galaxy A8. Z kolei przy następcy Galaxy A7 (2017) widnieje nazwa Galaxy A8+.
Taka zmiana miałaby sens, bo obecne nazewnictwo jest nielogiczne
Galaxy A8 - jak mniemam - ma jasno sugerować, że mówimy o tańszym odpowiedniku Galaxy S8. Pomijając fakt, że smartfon o takiej nazwie już istnieje, ma to sens, bo kolejne A-piątki dziedziczą po flagowcach wygląd i kluczowe funkcje. W tym przypadku mają to być wąskie ramki i ekran Infinity.
Samsung rozwijając od lat linię Galaxy S przyzwyczaił konsumentów, że cyfra po literze oznacza generację. Gdy w 2014 roku zadebiutowała linia Galaxy A, zrobiło się zamieszanie, bo Galaxy A5 bynajmniej nie wyprzedzał Galaxy A3 o dwie generacje. Był po prostu większy i lepiej wyposażony.
Później było tylko gorzej, bo kolejne wersje smartfonów nazywają się tak samo. W nawiasie pojawia się jedynie rocznik, który wiele osób często pomija. Nie zliczę, ile razy znajomi pytali mnie, czy warto kupić Galaxy A5, a gdy prosiłem o doprecyzowanie, o którą wersję chodzi, wymiękali.
Jeśli więc nowe telefony faktycznie będą się nazywał Galaxy A8 i Galaxy A8+, a po nich przyjdą A9, A10 itp., oferta Samsunga w końcu stanie się przejrzysta. No, chyba że za rok pojawi się Galaxy A8 (2019)...