Nadchodzi Brillo, nowy system operacyjny Google'a. Będzie konkurencją dla... Tizena
Z każdym rokiem będziemy mieli w naszych domach coraz więcej inteligentnych urządzeń, które będą łączyć się z internetem. Jedną z firm, które nad tym pracują jest Google. Już w przyszłym tygodniu firma pokaże specjalny system operacyjny przeznaczony dla produktów wpisujących się w koncepcję internetu rzeczy.
22.05.2015 | aktual.: 22.05.2015 10:41
Internet rzeczy to w dużym skrócie koncepcja, która zakłada, że urządzenia w naszym domu będą mogły zbierać i wymieniać się danymi. Nie chodzi oczywiście o smartfony czy komputery, ale produkty aktualnie mniej internetowe, jak pralki, lodówki czy lampki. Coś tym wszystkim musi zarządzać, dlatego potrzebny jest odpowiedni system operacyjny, nad którym Google już pracuje. Ociężały Android?. Chyba nikt nie chciałby, żeby pralka zawiesiła mu się w trakcie prania i trzeba było otworzyć i zamknąć jeszcze raz drzwiczki, żeby ją zrestartować.
Jak informuje, fortune.com amerykańska firma w przyszłym tygodniu na imprezie Google I/O 2015 zamierza pokazać bardzo lekki system operacyjny czasu rzeczywistego, Brillo. Będzie on zajmował mało miejsca, a pamięć operacyjna wymagana do jego działania również będzie niewielka. Dlatego właśnie będzie to system przeznaczony dla urządzeń wpisujących się w koncepcję internetu rzeczy, nawet tak małych jak inteligentny zamek w drzwiach.
Według tego samego źródła, Amerykanie chcą bardziej zagłębić się w ten rynek, a to będzie ważny krok w tym kierunku. Co ważne, system ten jest oddzielnym projektem niż produkty przejętego w ubiegłym roku działu Nest (termostat i wykrywacz dymu), ale będą one ze sobą współpracować. Niezwykle istotnym elementem dla Google'a ma być bezpieczeństwo urządzeń pracujących pod kontrolą tego systemu.
Nie tylko Amerykanie chcą zgarnąć dla siebie znaczącą część tego rynku. Ich dużym konkurentem będzie Samsung z platformą Artik, która obecnie pracuje pod kontrolą systemu Nucleus OS. Warto pamiętać, że Koreańczycy rozwijają także Tizena, który który w przyszłości ma rządzić nie na smartfonach, ale właśnie na lodówkach, pralkach i innych piekarnikach. Ten w połączeniu z platformą Artik tworzy ekosystem, którego Google jeszcze nie ma.
Internet Rzeczy, czy tego chcemy czy nie, to najbliższa przyszłość i coraz więcej urządzeń w naszych domach będzie inteligentnych. Nic dziwnego, że tyle dużych firm chce zagarnąć dla siebie kawałek tego rynku. Google ma wszystko, żebyśmy za kilka lat korzystali z pralek, lodówek i lamp pracujących pod kontrolą jego systemu.
Źródło: fortune.com via androidcentral.com