Huawei Y6s w Polsce. To roczny telefon z nową nazwą

Huaweiowego recyklingu ciąg dalszy. Poznajcie nie-do-końca-nowy smartfon, który właśnie zawitał do naszego kraju.

Gdy Trump odciął Huaweia od usług Google'a, ten robi co może, by utrzymać się na powierzchni. Tymczasowym sposobem na wypełnienie luki w ofercie i obejście zakazu okazało się wypuszczanie starszych modeli pod nowymi nazwami. Huawei wykorzystuje do tego celu portfolio należącej do niego marki Honor.

I tak oto Honor 9X doczekał się alternatywnej wariacji w postaci Huaweia P smart Pro. Z kolei Huawei nova 5T to nic innego jak przebrandowany Honor 20.

Jako że Huawei wystrzelał się już ze świeżych smartfonów, postanowił sięgnąć po te mniej świeże.

Pamiętacie Honora 8A? Cóż, macie prawo nie pamiętać, bo jego premiera miała miejsce na początku stycznia 2019. Tak, rok temu.

Teraz smartfon ten został przepakowany w lekko odświeżoną obudowę (czarną lub niebieską) i przemiany na Huaweia Y6s. Właśnie doczekał się on premiery na polskim rynku.

W ramach przypomnienia rzućmy okiem na specyfikację:

Głównym wyróżnikiem smartfonu mają być technologie Huawei SuperSound oraz Huawei Histen 5.0 poprawiające jakość odtwarzanego dźwięku.

Huawei Y6s został w naszym kraju wyceniony na 749 zł.

Biorąc pod uwagę wyposażenie oraz czas, który minął od premiery pierwowzoru, nie jest to kwota niska. Bliźniaczego Honora 8A można kupić w oficjalnej dystrybucji za 549 zł, a w promocjach da się go dorwać za mniej niż 500 zł.

Czy warto więc dopłacić przynajmniej 200 zł za odświeżony wygląd i inne logo na obudowie? Cóż, na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.